Protest skierowany jest przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości PiS oraz m.in. odwołaniu ze stanowiska pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, którą w środę, 4 lipca, ma zastąpić sędzia Józef Iwulski. - Chciałam oświadczyć, że moja kadencja trwa do 2020 roku - mówiła pierwsza prezes SN podczas protesu w Warszawie.
We wtorek wieczorem, 3 lipca, protestowano w wielu polskich miastach przed budynkami sądów. Także w Gdańsku. Przed budynkiem Sądu Okręgowego przy ul. Nowe Ogrody zgromadziło się około tysiąca osób. Wśród protestujących byli m.in. Lech Wałęsa - były prezydent i legenda Solidarności, wiceprezydenci Gdańska Aleksadra Dulkiewicz i Piotr Grzelak, Jarosław Wałęsa - kandydat na prezydenta Gdańska, Radomir Szumełda - pomorski lider KOD.
- Polskie sprawy nie idą dobrze. Dlatego musimy zrobić wszystko, by wyprostować te drogi - mówił m.in. Lech Wałęsa. - System z trójpodziałem władzy jest niezbędny. Jeśli dziś go nie obronimy, jutro za to zapłacimy. Dlatego mimo swego zmęczenia i wieku postanowiłem zdecydowanie stanąć do walki.
Były prezydent zapowiedział, że w środę, 4 lipca, jedzie protestować do Warszawy. Odpowiedziały mu gromkie oklaski i okrzyki: "Brawo".
Z kolei Radomir Szumełda zapowiedział, że tego dnia odbędzie się kolejny protest w Gdańsku: o godz. 21.00 pod sądem.
Protest prowadzony jest pod hasłem "Europo nie odpuszczaj" - szczegółowe informacje
Niekonstytucyjna ustawa o Sądzie Najwyższym wchodzi w życie 3 lipca 2018. Tego dnia może nastąpić ostateczny demontaż władzy sądowniczej w Polsce. Niezawisłych Sędziów SN, którzy zostali zmuszeni do przejścia w stan spoczynku, zastąpią osoby nominowane przez KRS w pełni kontrolowaną przez polityków . Upolityczniona Rada swoimi nominatami następnie uzupełni ponad 60 % składu Sądu Najwyższego.
Dzisiaj jedynym sposobem na powstrzymanie niszczenia niezależności sądów byłby wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE wstrzymujący wejście niekonstytucyjnej ustawy w życie..
Wzywamy zatem Komisję Europejską do podjęcia niezwłocznych działań w celu zapobieżenia postępującemu demontażowi niezależnego sądownictwa w naszym kraju. Oczekujemy od KE zaskarżenia ustawy o SN do TSUE, bo jego szybki wyrok jest realnym sposobem na zatrzymanie procesu niszczenia państwa prawa i uzależnienia wymiaru sprawiedliwości od polityków w Polsce. W taki sam sposób powstrzymana została barbarzyńska wycinka Puszczy Białowieskiej.
Jako Komitet Obrony Demokracji przystąpiliśmy do koalicji "Europo Nie Odpuszczaj" skupiającej 150 organizacji obywatelskich w Polsce. Wyrok Trybunału będą musiały uszanować wszystkie strony sporu w Polsce.
Tak jak w lipcu 2017, jako Komitet Obrony Demokracji Region Pomorski wzywamy i zapraszamy wszystkie organizacje i stowarzyszenia dla których ważna jest Praworządność, Równość, Wolność i Demokracja do współorganizowania i uczestnictwa w naszych demonstracjach przed sądami na terenie całego Pomorza.
Aby wesprzeć apel Koalicji wzywamy wszystkich Obywateli i Obywatelki, dla których praworządność jest kwestią nadrzędną, do udziału w demonstracjach przed sądami. Wyjdźmy na ulicę – okażmy nasz sprzeciw wobec jawnego gwałcenia prawa!
Szczegółowe informacje o apelu i mapę wydarzeń można znaleźć na stronie Koalicji https://europonieodpuszczaj.pl/