Metropolitalne Targi Pracy to największa tego typu impreza na Pomorzu, ale też jedna z największych w Polsce. Nie chodzi w niej tylko o to, by skojarzyć ze sobą pracodawców i osoby poszukujące pracy. Dlatego organizatorzy zadbali o szereg innych targowych wydarzeń takich jak debaty i warsztaty. Dużo uwagi poświęcono też ofertom dla imigrantów, a także stworzono specjalną strefę letnią, gdzie znalazły się oferty pracy sezonowej. Wstęp dla odwiedzających targi był bezpłatny.
- Ogólnie przyszliśmy zobaczyć, co tu jest. Chcemy się zorientować, pochodzić. Przyjechaliśmy całą klasą z Wejherowa – mówi młody człowiek.
Zobacz relację wideo:
Metropolitalne Targi Pracy to wspólne przedsięwzięcie Wojewódzkiego Urzędu Pracy i Gdańskiego Urzędu Pracy. Jedna z hal Amber Expo została zapełniona stoiskami przez stu pracodawców, którzy prezentują odwiedzającym łącznie aż 3 tys. ofert pracy stałej i sezonowe. Branże były różne. Obecni byli producenci wędlin, hotele, zakłady chemiczne, banki czy firmy odzieżowe. Pełny wybór. Były też służby mundurowe: policja i wojsko. Wszyscy poszukiwali chętnych do pracy.
- Mamy teraz rynek pracownika. To pracownicy poszukują pracowników. Coraz mniej jest osób bezrobotnych - mówi Maria Michaluk, zastępca dyrektora Gdańskiego Urzędu Pracy.
Na usytuowanej w centrum hali scenie toczą się debaty specjalistów. Jest Aleja Rekrutacji. Tu zwraca uwagę kolejka do budki fotograficznej, w której można zrobić sobie zdjęcie do CV. Można też przejść symulację rozmowy kwalifikacyjnej lub wypełnić test znajomości języka obcego. Tuż obok Strefa Migracji/Migranta.
- Jestem z Ukrainy. Mam agencję pracy w Polsce, ma też agencję pracy na Ukrainie i przyszedłem zorientować się, czy nie potrzeba Ukraińców do pracy w Polsce – mówi na pan Wołodymyr, którego spotykamy przy jednym ze stoisk z ofertami.
W ubiegłym roku Targi odwiedziło 7 tys. osób. Organizatorzy liczą, że w tym roku będzie podobnie.