- Gdańsk zawsze był takim „cyngielkiem Europy” - wiele dobrego się tu działo, ale też wiele złego. Był jednym z najbogatszych miast Europy, miastem, w którym pieniądze były zawsze. 300 lat wstecz port gdański był przecież największym ośrodkiem przemysłowym - zauważa prezes Towarzystwa Przyjaciół Gdańskich i szef Muzeum Wolnego Miasta, Piotr Mazurek, który był gościem Romana Daszczyńskiego w programie „Wszystkie strony Miasta”, w czwartek, 2 sierpnia, 2018 r.
Mazurek podkreślał ogromną rolę Wolnego Miasta dla dawnych, ale i dziś żyjących mieszkańców. - To okno na świat. Kiedy Woodrow Wilson obiecał Polakom, że powstanie państwo polskie, jedną z głównych obietnic było otwarcie na świat. Tym otwarciem miał być port gdański i miasto Gdańsk.
Założone przez oddział Towarzystwa Przyjaciół Gdańsk Muzeum Wolnego Miasta (dawniej „Strefa Historyczna Wolnego Miasta Gdańska”) mieści się przy Długim Targu. Znajdujące się w nim pamiątki i eksponaty dotyczą okresu począwszy od 1920 roku. - Przyjęliśmy początkowo, że będzie to miejsce, gdzie porozmawiać na temat trudnej historii tego miasta, która była zawsze jakąś tajemnicą - tłumaczy Mazurek.
W swoich zbiorach instytucja ma obecnie ponad tysiąc przedmiotów. Wszystkie są oryginalne, założyciele Muzeum pozyskują je z całego świata. Wśród nich są na przykład opakowania produkowane przez tę samą firmę w dwóch językach - niemieckim i polskim.
Dzięki ekspozycji można się m.in. dowiedzieć - na podstawie książki adresowej z lat 30. - jakie były proporcje między odsetkiem nazwisk niemieckich i polskich w Gdańsku, można także poznać historię ówczesnych mieszkańców, ich zwyczaje, styl życia, problemy i sukcesy.
- Mało kto wie, że każda młoda para, która zawierała związek małżeński w okresie Wolnego Miasta dostawała od miasta... książkę kucharską - „Danziger Kochbuch”. Mamy w swoich zbiorach i takie egzemplarze - dodaje Mazurek.
ZOBACZ ZAPIS WIDEO ROZMOWY: