• Start
  • Wiadomości
  • Pierwszy mecz finału pierwszej ligi żużla dla gdańszczan

Pierwszy mecz finału pierwszej ligi żużla dla gdańszczan

Mżawka i lekki deszcz nie przeszkodziły w rozpoczęciu finałowej rywalizacji Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Grupa Azoty Unia Tarnów. Nie pozwoliły natomiast rozegrać wszystkich biegów: niedzielny mecz (10 września) na stadionie przy ul. Zawodników zakończył się po 12 wyścigach zwycięstwem gdańszczan 40:32. Rewanż za tydzień, 17 września.
10.09.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Mecz był bardzo wyrównany. Gdańszczanie tylko raz wygrali bieg 5:1

W sobotę, 9 września, w Gdańsku było raczej słonecznie. W niedzielę, w dniu spotkania, od rana pochmurnie, ale bez opadów. Potem, im bliżej rozpoczęcia zawodów, zaczęły pojawiać się sporadycznie krople deszczu i mżawka. Mimo to tor na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego nadawał się do jazdy.

Trener gdańszczan Mirosław Kowalik liczył na wypracowanie bezpiecznej przewagi przed rewanżem, czyli zwycięstwo np. różnicą 12 punktów. Trener tarnowian Paweł Baran też chciał wygrać a w najgorszym wypadku przegrać, jak najmniejszą różnicą punktów, np. czterema.

O tym, że nikomu nie będzie łatwo pokazał już pierwszy wyścig. Goście - Jakub Jamróg i Peter Ljund - wygrali start, goniący ich Oskar Fajfer na drugim łuku wjechał w tylne koło Ljunga, przerwócił się i uderzył z impetem w bandę. Fajfer długo nie podnosił się z ziemi, w końcu wstał, zszedł samodzielnie do parkingu, ale na tor już nie wyjechał: w upadku uszkodził kolano. Zastępowali go potem młodzieżowcy. W powtórce skończyło się na 2:4.

Kolejne trzy wyścigi gdańszczanie zakończyli po 4:2. Fani żużla w Gdańsku szaleli z radości podczas piątego biegu. Troy Batchelor i Mikkel Bech objechali Jamróga i Ljunga na 5:1 i gospodarze prowadzili już 19:11.

Na następną biegową wygraną podopieczni trenera Kowalika czekali do 10 wyścigu, w którym Bech był pierwszy przed Kennethem Bjerre, Batchelorem i Patrykiem Rolnickim. Było 34:26, czyli nadal osiem punktów przewagi gdańszczan.

Tak zostało do końca, bowiem kolejne dwa wyścigi zakończyły się wynikami 4:2 i 2:4 a trzy ostatnie biegi - ze względu na padający deszcz i błoto na torze - już się nie odbyły.

W fazie play off mecze uznaje się za rozegrane po objechaniu minimum 12 wyścigów. Tak było w Gdańsku. Sędzia po konsultacji z przedstawicielami obu drużyn zdecydował o przerwaniu zawodów i zaliczeniu wyniku. Zdunek Wybrzeżę pokonał Grupę Azoty Toruń 40:32.

Rewanż na torze w Tarnowie w niedzielę, 17 września. Kto wygra dwumecz, ten awansuje bezpośrednio do ekstraligi. Przegrany o awans walczyć będzie jeszcze w barażu. 


Mecz - mimo mało sprzyjającej aury - oglądało około 4 tys. kibiców

Zdunek Wybrzeże Gdańsk – Grupa Azoty Unia Tarnów 40:32

Zdunek Wybrzeże: Kacper Gomólski 11 (3,2,3,3), Troy Batchelor 9 (3,3,1,2), Anders Thomsen 8 (2,2,3,1), Mikkel Bech 6+1 (1,2*,3), Dominik Kossakowski 5 (3,1,1,0), Aureliusz Bieliński1 (1,d,u,d), Oskar Fajfer 0 (w,-,-,-)

Grupa Azoty Unia: Kenneth Bjerre 8 (2,3,2,1), 2. Jakub Jamróg 6 (3,1,2,d), Artur Mroczka 6 (0,3,1,2), Artur Czaja 5 (2,1,2), Patryk Rolnicki 5 (2,w,0,3), Peter Ljung 2  (1,0,1*,-), Kacper Konieczny 0 (d,0,-)


Bieg po biegu:

  1.  (64,90) Jamróg, Thomsen, Ljung, Fajfer (w/u3) 2:4
  2.  (65,84) Kossakowski, Rolnicki, Bieliński, Konieczny 4:2 (6:6)
  3.  (65,68) Batchelor, Czaja, Bech, Mroczka 4:2 (10:8)
  4.  (65,94) Gomólski, Bjerre, Kossakowski, Konieczny 4:2 (14:10)
  5.  (65.69) Batchelor, Bech, Jamróg, Ljung 5:1 (19:11)
  6.  (67,18) Mroczka, Gomólski, Czaja, Bieliński 2:4 (21:15)
  7.  (67,75) Bjerre, Thomsen, Kossakowski, Rolnicki (w/u4) 3:3 (24:18)
  8.  (68,78) Gomólski, Jamróg, Ljung, Kossakowski 3:3 (27:21)
  9.  (69,31) Thomsen, Czaja, Mroczka, Bieliński (u4) 3:3 (30:24)
  10.  (68,75) Bech, Bjerre, Batchelor, Rolnicki 4:2 (34:26)
  11.  (69,40) Gomólski, Mroczka, Thomsen, Jamróg 4:2 (38:28)
  12.  (70,31) Rolnicki, Batchelor, Bjerre, Bieliński (d4) 2:4 (40:32)



TV

Gdański zegar spełnia życzenia?