• Start
  • Wiadomości
  • Ortofotomapy, jakich jeszcze Gdańsk nie widział. Sprawdź, jak wygląda miasto z zupełnie innej perspektywy!

Ortofotomapy, jakich jeszcze Gdańsk nie widział. Sprawdź, jak wygląda miasto z zupełnie innej perspektywy!

Teraz jeszcze łatwiej będzie można sprawdzić, czy sąsiad nie postawił płotu na nieswojej części działki, jak zagospodarowane są podwórka otoczone wysokimi ogrodzeniami bądź też - jak zmieniała się okolica, w której mieszkamy. Biuro Rozwoju Gdańska zaprezentowało w piątek najnowsze ortofotomapy, wykonane z dokładnością do 5 centymetrów.
07.10.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Gdańsk posiada najnowocześniejsze ortofotomapy. Każdy może z nich skorzystać, bez użycia specjalistycznego sprzętu.

Choć ortofotomapy nie są niczym nowym, bo zamawiane były dotąd trzykrotnie przez gdańskich urzędników, to tym razem zdecydowano się na najnowocześniejsze rozwiązania, umożliwiające poznanie Gdańska z innej perspektywy.

- Nowość jest taka, że oprócz ortofotomapy, zamówiony materiał został wzbogacony zdjęciami ukośnymi oraz modelem 3D. Zdjęcia ukośne pozwalają zobaczyć każdy budynek z czterech stron, widzimy każdą z elewacji i to, co znajduje się za płotem. To pełniejszy obraz miasta - tłumaczy Edyta Damszel-Turek, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska. - Z kolei model 3D posłuży urbanistom i wzbogaci ich rozmowy z mieszkańcami. Do tej pory nasze wizualizacje były budowane wraz z otoczeniem, a teraz w istniejące otoczenie będziemy "wbudowywać" nasze zagospodarowanie. Dzięki temu mieszkańcy będą widzieli, gdzie dokładnie znajdować się będzie dany projekt.


ZOBACZ Gdańsk w formacie 3D (poniżej skany Stadionu Energa Gdańsk i jego okolic)  



Tak wygląda Gdańsk na zdjęciach ukośnych. Mieszkańcom sentymentalnym polecamy szczególnie retromapy


Sporządzane w ten sposób plany urbaniści będą przedstawiać mieszkańcom już z początkiem 2017 r.

Nowe możliwości już dziś widzą miejscy urzędnicy. Zarząd Dróg i Zieleni będzie je wykorzystywał m.in. do inwentaryzacji pasów drogowych czy też przy wdrażaniu tzw. uchwały krajobrazowej Gdańska. Dzięki tym mapom będzie bowiem sprawdzał, czy dane nośniki reklamowe znajdowały się w danym miejscu przed wprowadzeniem uchwały, i gdzie takie można będzie zainstalować.

Dla Gdańskich Melioracji mapa będzie podstawą do opracowania modelu numerycznego poszczególnych zlewni wód opadowych. Będzie też służyć do projektowania i rozwoju gdańskiej sieci odwodnieniowej oraz prognozowania możliwych skutków m.in. intensywnych opadów. Z kolei Wydział Architektury i Urbanistyki w gdańskim magistracie będzie mógł szybciej zmierzyć odległości bądź wysokości obiektów, co w terenie często jest niemożliwe. Serwis umożliwi urzędnikom także wgląd do miejsc, gdzie dostęp jest utrudniony lub niemożliwy np. na teren ogrodzony wysokim płotem czy do wnętrza zamkniętego kwartału. Pozwoli również na szybką analizę przydatności terenu pod inwestycję.

Wydział Geodezji zamawiał i korzysta z ortofotomap z lat 2008, 2012 i 2014.

- Dzięki nim jesteśmy w stanie określić zmiany w strukturze użytkowania użytków miasta. Dla przykładu: załóżmy, że dziś na danej działce znajduje się pole, a za jakiś czas pojawia się na niej budynek. Ktoś go wybudował, ale nie zgłosił tego do urzędu. Dzięki mapie widzimy zmiany. To przekłada się m.in. na sprawy podatkowe czy te związane z odszkodowaniami - przyznaje Bogumił Koczot, dyrektor Wydziału Geodezji w gdańskim magistracie. - Najnowsze ortofotomapy mają przełożenie także w kontroli pomiarów geodezyjnych czy odtwarzaniu granic nieruchomości. Każdy gdańszczanin może sprawdzić tutaj powierzchnię swojej nieruchomości, a potencjalni inwestorzy, planujący inwestycję w danym miejscu - to czy będzie zaciemnienie budynków czy nie, jak zagospodarowana jest sąsiednia przestrzeń, itp.

Mieszkańcy mogą z kolei przekonać się np. jak zmieniała się ich dzielnica, i całe miasto, na przestrzeni ostatnich lat. Można też sprawdzić, gdzie wycięto drzewa, kto rozbudował siedzibę swojej firmy czy też... jaki kto ma płot.

Ortofotomapy przygotowała firma MGGP Aero, specjalizująca się w uzyskiwaniu danych przestrzennych. Zdjęcia Gdańska wykonywały dwa samoloty, przelatujące na wysokości 800 metrów. Naloty odbyły się 20 i 30 kwietnia oraz 2 maja br. Wykonano blisko 3,5 tysiąca zdjęć miasta. Dokładność tych fotografii wynosi 5 centymetrów - dotąd gdańscy urzędnicy dysponowali fotografiami z dokładnością 10 centymetrów. Są więc jeszcze dokładniejsze. Projekt kosztował 600 tysięcy złotych.



TV

Kaszubi – tożsamość obroniona. Rozmowa z prof. Cezarym Obrachtem-Prondzyńskim