Lechia wreszcie zwycięska! Świetny mecz Marco Paixao

11.09.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Marco Paixao zdobył pierwszego gola dla Lechii

W meczu w Gliwicach gdańszczanie wystąpili w bardzo ofensywnym ustawieniu – w składzie znalazło się miejsce zarówno dla Milosa Krasicia, Patryka Lipskiego, a także dla rozgrywającego pierwszy mecz w tym sezonie Rafała Wolskiego, który uporał się z kłopotami zdrowotnymi. Tę trójkę z przodu uzupełniał Marco Paixao, zaś z tyłu asekurował wracający do drużyny biało-zielonych Simeon Sławczew. Oprócz Bułgara w pierwszej jedenastce zagrał kolejny z nowopozyskanych graczy - Mato Milos, który zajął miejsce na lewym skrzydle.

Ofensywne ustawienie podopiecznych Piotra Nowaka pozwoliło im od pierwszych minut przejąć kontrolę nad wydarzeniami na boisku i praktycznie nie wypuszczać gospodarzy z ich połowy. Efektem składnej, kombinacyjnej gry biało-zielonych była też szybko strzelona przez nich bramka. W środku pola piłkę Patrykowi Dziczkowi zabrał Wolski i odegrał na prawe skrzydło do pozostawionego bez opieki Krasicia. Ten dokładnie dośrodkował w pole karne, gdzie czekał już Marco Paixao, który z bliska strzelił celnie do gliwickiej bramki, zdobywając swojego szóstego gola w tym sezonie Lotto Ekstraklasy.

Po wyjściu na prowadzenie Lechia nadal przeważała, i choć nie tworzyła dogodnych sytuacji strzeleckich, to panowała nad sytuacją na boisku. W 31. minucie wydarzenia wymknęły się jednak Lechistom spod kontroli. Piłkę przed polem karnym gdańszczan swobodnie rozegrał Sasa Zivec, który podał na skrzydło do Martina Konczkowskiego. Ten dokładnie zacentrował w pole karne do Stojana Vranjesa, a ten bez przyjęcia przymierzył tuż przy lewym słupku bramki Dusana Kuciaka, doprowadzając do wyrównania. Remisowy rezultat spotkania utrzymał się do końca pierwszej połowy. Lechia nie utrzymała jednak stanu osobowego na boisku. W 40. minucie za drugą żółtą kartkę murawę musiał opuścić Sławczew i biało-zieloni zmuszeni byli grać w dziesiątkę.

W drugiej części spotkania osłabieni gdańszczanie skoncentrowali się na działaniach w defensywie, pilnując dostępu do własnej bramki i od czasu do czasu zapuszczając się pod pole karne Piasta z groźnymi kontrami. Po jednej z takich akcji w 60. minucie Lechiści wywalczyli rzut rożny, który mogli zamienić na drugą bramkę. Po dośrodkowaniu Wolskiego główkował Krasić, ale w ostatniej chwili lecącą pod poprzeczkę piłkę zdołał wybić Szmatuła. Z kolei chwilę później bramkarz Piasta ubiegł szykującego się do strzału Paixao, do którego w pole karne podawał Wolski.

Piast miał również swoje sytuacje do wyjścia na prowadzenie, ale gliwiczanom brakowało skuteczności. Najlepszą okazję miał w 62. minucie Konstantin Vassiljev, który przebiegł z piłką niemal pół boiska, wychodząc sam na sam z Kuciakiem. Pomocnik Piasta uderzył jednak lekko i w środek bramki, czym ułatwił golkiperowi Lechii skuteczną interwencję.

W 75. minucie ponownie zaatakowała Lechia, a konkretnie wprowadzony w drugiej połowie kolejny nowy nabytek gdańszczan Romario Balde. Portugalczyk wywalczył na skrzydle piłkę, zabierając ją Konczkowskiemu i uderzył z ostrego kąta, ale Szmatuła był na posterunku. Z kolei chwilę później Balde uderzał stojąc na wprost gliwickiej bramki, jednak tym razem przeniósł piłkę minimalnie nad poprzeczką.

W 87. minucie Balde dopiął swego i trafił do siatki na wagę zdobycia przez Lechię trzech punktów. Po kontrze rozpoczętej przez Marco Paixao, z piłką na połowę Piasta zapuścił się Joao Nunes. Tam przejął ją Balde i z 16 metrów uderzył nie do obrony dla Szmatuły, ustalając wynik meczu na 2:1 dla Lechii!

Po ośmiu ligowych kolejkach Lechia ma 9 punktów i zajmuje 11. miejsce w tabeli. 

W poniedziałek, 18 września, gdańszczanie na Stadion Energa Gdańsk podejmą Jagiellonię Białystok. Początek spotkania o godz. 18.00.

Piast Gliwice – Lechia Gdańsk 1:2 (1:1)

Bramki: Vranjes (30.) - M. Paixao (12.), Balde (87.)

Piast: Szmatuła – Konczkowski, Korun, Hebert, Rugasević – Pietrowski, Vranjes (74. Krakowczyk), Dziczek (46. Vassiljev) – Valencia (66. Jankowski), Papadopulos, Zivec

Lechia: Kuciak – Wojtkowiak, Augustyn, Wawrzyniak – Stolarski (46. Nunes), Sławczew, Krasić (70. Łukasik), Milos – Wolski, M. Paixao, Lipski (46. Balde)

Żółte kartki: Zivec - Wojtkowiak, Sławczew, Lipski, Wolski, Balde

Czerwona kartka: Sławczew (40. za drugą żółtą)

Źródło: www.lechia.pl



TV

Profilaktyka piersi w tramwaju w Dzień Kobiet