Poprzedni sezon Lechia Gdańsk zakończyła na 13. miejscu. Piotr Stokowiec, który w trakcie rozgrywek na stanowisku trenera zastąpił Adama Owena, uratował zespół przed spadkiem. Już wtedy zaczął porządki w drużynie. Najpierw bez sentymentów pożegnał się z Marco Paixao, najlepszym strzelcem Lechii. Potem podziękował innym, m.in. Sebastianowi Mili, Jakubowi Wawrzyniakowi, Gersonowi, Milosowi Krasiciowi, Mato Milosowi, Simeonowi Sławczewowi czy Oliverowi Zelenice.
- W ostatnich miesiącach odeszło z klubu około dwunastu zawodników. Podobna ilość zawodników młodych wróciła z wypożyczeń. Dokonaliśmy dwóch transferów - wylicza szkoleniowiec biało-zielonych.
Kontrakty podpisano z bramkarzem Zlatanem Alomeroviciem z Korony Kielce oraz pomocnikiem Jarosławem Kubickim z Zagłębia Lubin.
Lechia w nowej odsłonie ma być inna: lepsza, grająca z zaangażowaniem, do końca. W środę, 18 lipca, trener Stokowiec spotkał się z dziennikarzami podczas konferencji prasowej. Mówił m.in. o:
okresie przygotowawczym
- Przepracowaliśmy solidnie okres przygotowawczy. Wszystkie parametry pokazują, że drużyna poszła w górę. Wracają powoli zawodnicy kontuzjowani. Rafał Wolski jest bliski powrotu do pełnego treningu, wrócił Sławek Peszko. Na drobny uraz narzeka Steven Vitoria.
budowie drużyny
- Coś się skończyło w Lechii, struktura drużyny się trochę zmieniła. Chcemy inaczej budować zespół, będzie trochę mieszkanki rutyny z młodością. Czas będzie działał na naszą korzyść, wielu zawodników dojrzewa, fajnie pracują.
Lechii według Stokowca
- Lubię porządek w grze i dyscyplinę taktyczną. Chcę widzieć zaangażowanie i grę do końca, do ostatniego gwizdka, gdzie nikt nie udaje, nie pozoruje. Chcemy, by kibice widzieli walkę, determinację, zaangażowanie. Zawodnikom może czasem coś nie wychodzić, ale musi być widać, że chcą. To jest najważniejsze, dopiero w dalszej kolejności chcemy dołożyć trochę artyzmu i czegoś efektownego.
celach
- Chcemy wymazać z pamięci ostatni sezon, który nie był udany. Myślimy o pierwszej ósemce a potem cele same się nakreślą. Chcemy dać fundament, by Lechia rosła w siłę, odbudować markę, pokazać, że drużyna się rozwija. Lechię stać, by być w czołowej piątce, szóstce.
najbliższym rywalu
- Gramy z drużyną, która za bardzo składu nie zmieniła. Jagiellonia to wicemistrz Polski, drużyna, która będzie grała w europejskich pucharach, drużyna dobrze zorganizowana z solidną obroną. Braliśmy to pod uwagę, jedziemy do Białegostoku z planem, z nastawieniem rozegrania dobrego meczu, sprawienia niespodzianki i przywiezienia kompletu punktów.
Tydzień przed inauguracją nowego sezonu ekstraklasy - w piątek, 13 lipca - Lechia na Stadionie Energa Gdańsk rozegrała sparing z greckim zespołem Asterasem Tripolis. Przegrała 0:1.
Biało-zieloni zagrali w składzie: Alomerović (46 Kuciak) - Stolarski (62 Nunes), Nalepa, Augustyn, Mladenović - Sopoćko (46 Lipski), Borysiuk (71 Łukasik), Kubicki - Mak (62 Peszko), Paixao (85 Żukowski), Haraslin
Czy podstawowa jedenastka gdańszczan w meczu z Jagiellonią będzie wyglądała podobnie?
- Skład na pewno jest zbliżony do tego, który wyjdzie w Białymstoku, choć nie są wykluczone korekty - mówi trener Stokowiec.
Początek spotkania w piątek, 20 lipca, o godz. 20.30.
ZOBACZ ZDJĘCIA ZE SPARINGU Z ASTERASEM ORAZ PREZENTACJI LECHII