To był bardzo ciężki i wyrównany mecz. Przed pierwszym gwizdkiem Jagiellonia zajmowała drugie miejsce w tabeli, Lechia - była tuż za nią. Wiadomo było, że kto wygra w niedzielę, 21 sierpnia, ten zostanie liderem. Wydawało się, że piłkarze z Białegostoku są w lepszej sytuacji, jako gospodarze spotkania. Spotkanie rozpoczęło się punktualnie o godz. 18. Na trybunach siedziało blisko 17 tys. kibiców, marzących o tym, że to Jagiellonia znajdzie się na szczycie tabeli.
Białostocczanie dominowali w pierwszej połowie. W drugiej - mecz się wyrównał, z czasem Lechia zaczęła przejmować inicjatywę, co udało się ukoronować bramką w 63. minucie.
Kilka razy kotłowało się pod bramką gdańszczan - ale Lechii albo dopisywało szczęście, albo piłkę odbijał świetnie dysponowany bramkarz biało-zielonych Damian Podleśny. Był to jego debiut w Ekstraklasie, bardzo udany.
Kovacević jest 24-letnim Serbem, wychowankiem Crvenej Zvezdy Belgrad. W Lechii gra od roku, na pozycji pomocnika.
Po sześciu kolejkach ligowych Lechia jest na szczycie tabeli z dorobkiem 13 punktów (4 wygrane, 1 remis, 1 porażka). Tuż za biało zielonymi z 12 punktami są dwie drużyny: Zagłębie Lubin i beniaminek Arka Gdynia.
Skład Lechii w meczu z Jagiellonią Białystok: 77 Podleśny - 2 Janicki, 3 Wawrzyniak, 22 Maloca - 41 Stolarski (od 79. min. - 13 Pawłowski), 4 Kovacević, 20 Chrapek, 27 Wolski (od 71. min. - 23 Wojtkowiak), 28 F.Paixao - 7 Krasić, 11 Kuświk (od 74. min. - 19 M. Paixao)
Czytaj też: Lechia w Białymstoku. Być może z Vitorią, ale na pewno po victorię!