• Start
  • Wiadomości
  • Gdańsk apeluje o przestrzeganie porządku konstytucyjnego i zaskarża decyzję wojewody, który jest przeciw

Gdańsk apeluje o przestrzeganie porządku konstytucyjnego i zaskarża decyzję wojewody, który jest przeciw

Wojewoda nie miał prawa stwierdzić nieważności apelu Rady Miasta Gdańska o przestrzeganie Konstytucji RP i orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Tak uważa renomowana kancelaria prawna Nowosielski i Partnerzy, która na zlecenie władz samorządowych przygotowała opinię prawną w tej sprawie. Spór rozstrzygnąć ma Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Pełną treść skargi na decyzję wojewody publikujemy pod tekstem.
01.08.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Gdy na nadzwyczajnej sesji RMG przegłosowywano kwestionowany przez wojewodę apel, temperatura tez była wysoka. Prócz radnych PO i PiS przyszli parlamentarzyści. Gościem honorowym był Jerzy Stępień, prezes TK w latach 2006-2008.

Spór toczy się od początku maja br., kiedy to Rada Miasta Gdańska z okazji 225-lecia uchwalenia Konstytucji 3 Maja uchwaliła apel wzywający w obliczu kryzysu konstytucyjnego w Polsce do przestrzegania Konstytucji RP i orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego.

Wcześniej kilka innych gmin w Polsce (m.in. Sopot i Słupsk) podjęło uchwały w tej sprawie i wojewodowie reprezentujący utworzony przez polityków PiS rząd RP zdecydowali o stwierdzeniu nieważności tych uchwał. Wojewoda pomorski Dariusz Drelich taką samą decyzję podjął w przypadku Gdańska, choć tym razem chodzi o wystosowany apel, co ma zupełnie inne znaczenie prawne.

- Sytuacja jest kuriozalna - mówi mec. Roman Nowosielski. - Wojewoda stwierdza nieważność apelu, który nawołuje do przestrzegania zasad praworządności. W dodatku wojewoda nie ma podstaw prawnych, by to robić, orzeka o sprawie, która znajduje się poza jego kompetencją. Stwierdzamy rażące naruszenie prawa ze strony wojewody, który w ogóle nie miał podstaw, by podejmować decyzję w tej sprawie, bowiem apel nie jest aktem o charakterze prawotwórczym. Taki apel nikogo do niczego nie zobowiązuje, a jedynie jest wyrazem woli większości radnych Gdańska.

Mec. Nowosielski podkreśla, że w przypadku gdańskich radnych nie może być też mowy o nawoływaniu do anarchii prawnej w państwie, bowiem wszystkie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są prawnie wiążące i ostateczne.

- Rzecz w tym, że wszystkie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są obowiązujące z chwilą ich ustnego ogłoszenia - dodaje Nowosielski. - Świat autorytetów prawniczych zgodnie to potwierdza. Nie mają racji politycy, którzy utrzymują, że orzeczenia Trybunału nabierają mocy dopiero z chwilą opublikowania ich w Dzienniku Urzędowym.

TV

Nowi mieszkańcy na Ujeścisku