• Start
  • Wiadomości
  • Dziennikarka z „Financial Times” o Gdańsku: „Czuć tu ducha wolności”

Dziennikarka z „Financial Times” o Gdańsku: „Czuć tu ducha wolności”

Laura Cappelle - badaczka, wykładowczyni na Sorbonie i dziennikarka, która pracuje dla m.in. prestiżowego brytyjskiego dziennika „Financial Times” i amerykańskiego miesięcznika „Dance Magazine”, była panelistką ESRA Shakespeare Conference 2017 w Gdańsku. W wywiadzie dla gdansk.pl podzieliła się wrażeniami z pobytu w naszym mieście i na konferencji.
07.08.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Laura Cappelle - dziennikarka pisząca o tańcu i teatrze tańca. Pracuje m.in. dla Financial Times, Pointe i Dance Magazine. Mieszka w Paryżu, wykłada na Sorbonie

Agata Olszewska: W Gdańsku byłaś już kilkakrotnie. Tym razem przyjechałaś na kilka dni, prosto z Paryża. Co udało Ci się zobaczyć?

Laura Cappelle: - Odwiedziłam centrum, Główne Miasto, plac Solidarności, plażę na Stogach, Uniwersytet Gdański… I Gdański Teatr Szekspirowski - jest bardzo interesujący i zupełnie inny, niż odbudowany The Globe Theatre w Londynie, co było dla mnie zaskoczeniem.

Jakie wrażenia wywarło na Tobie miasto podczas tegorocznej wizyty?

- Postrzegam Gdańsk jako miasto pełne życia i otwartości, o niezwykłej architekturze. Czuć tu ducha wolności i twórczą atmosferę, a historia nie została zapomniana - w sposób jasny i przejrzysty znajduje odzwierciedlenie w wielu aspektach.

Pierwszy raz przyjechałaś tutaj mniej więcej 10 lat temu. Pamiętasz, co wtedy czułaś?

- Za każdym razem, kiedy tu przyjeżdżam, spotykam się z bardzo ciepłym przyjęciem. Wcześniej przyjeżdżałam tu na zaproszenie Opery Bałtyckiej w Gdańsku i Bałtyckiego Teatru Tańca. To wspaniali ludzie, więc mam z tego okresu cudowne wspomnienia. Natomiast jeśli chodzi o miasto, pamiętam, że byłam zaskoczona, jak przepiękne jest Główne Miasto. Uderzył mnie kontrast pomiędzy tym, co można było zobaczyć na fotografiach z II wojny światowej - zniszczeniami, które poniosło miasto, a tym, co udało się odbudować.

Masz poczucie, że coś zmieniło się od Twoich ostatnich pobytów tutaj?

- Nie przywołam teraz szczegółów, ale to wspaniałe widzieć, jak Gdańsk zainwestował w takie duże projekty, jak Gdański Teatr Szekspirowski i Muzeum II Wojny Światowej. To pokazuje, że Gdańsk znalazł sposób na połączenie przeszłości i przyszłości, na ponowne odkrycie swojej tożsamości, nie zapominając jednocześnie swojego pochodzenia. Myślę, że są jeszcze takie przestrzenie w słabiej rozwiniętych obszarach, zarówno w samym mieście, jak i poza nim, w których mogłyby powstać kolejne nowe miejskie inwestycje. Będę śledzić, czy to się uda.

Jakie są Twoje wrażenia po ESRA Shakespeare Conference 2017 w Gdańsku?

- Zostaliśmy bardzo ciepło przywitani, zarówno przez organizatorów kongresu, jak i wolontariuszy z Uniwersytetu Gdańskiego. Jedni i drudzy zrobili co w ich mocy, aby kongres okazał się sukcesem. Była to wspaniała przestrzeń do dyskusji o związanych z Szekspirem badaniach naukowych, która zaowocowała zaangażowanymi rozmowami pomiędzy uczonymi z całego świata. Panel, w którym uczestniczyłam - poświęcony Szekspirowi I tańcowi - był na najwyższym poziomie. Uczestniczyli w nim uczeni z USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Szwajcarii.

Planujesz jeszcze kiedyś odwiedzić Gdańsk?

- Mam taką nadzieję!


ESRA (European Shakespeare Research Association) to międzynarodowa konferencja szekspirowska, realizowana od 1990 roku. Za każdym razem odbywa się w innym kraju europejskim - jej poprzednia odsłona miała miejsce w Rzymie. W tym roku, pierwszy raz w historii, została zorganizowana po raz drugi w tym samym kraju: w roku 2005 odbyła się sesja w Krakowie. Po 12 latach, w dniach 27-30 lipca, konferencja odbyła się w Gdańsku. Udział w niej wzięło około 350 naukowców - badaczy, praktyków, teoretyków, artystów i krytyków.

TV

Lekcja Obywatelska z prezydent Gdańska w Zespole Szkół Specjalnych nr 1