De Burgh zagrał i zaśpiewał dla Solidarności

To była prawdziwa noc przebojów. W sobotę 29 sierpnia kilkanaście polskich gwiazd zaśpiewało w Gdańsku z okazji rocznicy podpisania porozumień sierpniowych. Największą atrakcją był występ Chrisa de Burgh – muzyk nie zawiódł i zagrał tego wieczoru swoje najsłynniejsze hity, w tym „The Lady in Red”.
30.08.2015
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Ponad 100-metrowa scena stanęła nieopodal Sali BHP Stoczni Gdańskiej, miejscu niezwykle ważnym dla powstania ruchu Solidarności. W sobotę zaprezentowały się na niej dwa pokolenia polskich artystów. Ich występy odbywały się pod wspólnym hasłem „My, Naród”.

Z myślą o dojrzalszej publiczności zaproszono Krzysztofa Cugowskiego i Jana Pietrzaka, Elektryczne Gitary oraz zespół Lombard. Młodszych ucieszyły występy Dawida Kwiatkowskiego, Natalii Przybysz i Skubasa. W nowych interpretacjach zabrzmiały utwory Grzegorza Ciechowskiego czy T.Love. Piosenkom rockowo-patriotycznym towarzyszyła biało-czerwona oprawa – wizualizacje, konfetti, chorągiewki i okrzyki „Solidarność” z tłumu.

Inny charakter miał finał koncertowego wieczoru, który zgromadził blisko 30-tysięczną publiczność. Gwiazdą był irlandzki piosenkarz Chris de Burgh. Obecny na scenie od lat 70. artysta zaprezentował dobrą formę. Nawiązywał kontakt z publicznością i wyraźnie cieszył się z wizyty w Gdańsku, podkreślając rangę wydarzenia.

– Dziękuję za zaproszenie mnie na dzisiejszy wieczór. Jestem zaszczycony – mówił artysta.

De Burgh ma na koncie ponad 20 płyt. W Gdańsku zagrał materiał przekrojowy. Rozpoczął koncert piosenką „The Hands of Man” ze swojego najnowszego albumu (wydanego w 2014 roku) pod tym samym tytułem. Z niego też pochodziły utwory „Big City Sundays” i „The Keeper of the Key”, które również znalazły się tego wieczoru w repertuarze piosenkarza. Jednak publiczność najbardziej ucieszyła się ze starszych przebojów. Ze sceny zabrzmiały kompozycje z poprzednich płyt, m.in. „The Light on the Bay” i „Go Where Your Heart Believes”, „Transmission Ends", „Ship to Shore", a nawet utwór „A Spaceman Came Travelling”, który znalazł się na wczesnej płycie „Spanish Train and Other Stories” z 1975 roku.

Podczas ponadpółtoragodzinnego występu nie mogło zabraknąć także najbardziej wyczekiwanego przez publiczność hitu artysty: „Lady in Red”. Zabrzmiało też kultowe taneczne „Africa”, czyli cover piosenki zespołu Toto, i „High on Emotion”, szlagier, którego refren znają nawet osoby nieobeznane z twórczością irlandzkiego piosenkarza.

Mimo wcześniejszych zapowiedzi na scenie nie pojawili się wspólnie dotychczasowi liderzy Solidarności - co zdarzało się podczas wcześniejszych koncertów rocznicowych. Najprawdopodobniej przesądziła o tym decyzja Lecha Wałęsy, by tym razem nie brać udziału w uroczystościach. Przywódcy strajków sierpniowych z 1980 r. jest wyraźnie nie po drodze z dzisiejszą Solidarnością. Obecne kierownictwo związku w ostatnich miesiącach otwarcie zbliżyło się do Prawa i Sprawiedliwości. Honorowym gościem na sobotnim koncercie Chrisa de Burgha był związany z tą partią prezydent RP Andrzej Duda.

Obchody 35. rocznicy Sierpnia ’80 zakończą oficjalne uroczystości jubileuszowe w poniedziałek 31 sierpnia. Program i więcej informacji: TUTAJ 

TV

Pracownicy magistratu oddali krew