Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków przyznał swoje dotacje na ratowanie zabytków kilka dni temu (w sumie 640 tys. zł). 24 maja zaś uchwałą Rady Miasta Gdańska formalnie potwierdzone zostaną środki finansowe przydzielane na ten cel przez Miejskiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku - w sumie 3 mln 398 tys. zł (patrz projekt uchwały w dolnej części artykułu).
Baszta Biała - dzięki dotacjom w stanie świetności
Najwyższą w Gdańsku dotację od PWKZ, wysokości 65 tys. zł, otrzymał Klub Wysokogórski “Trójmiasto”. Stowarzyszenie, które jest oddolną, społeczną inicjatywą, skupiającą obecnie 250 miłośników wspinaczki, przeznaczy uzyskane środki na konserwację murów ceglanych i tynków Baszty Białej. XV-wieczna baszta nieopodal Placu Wałowego, jedna z najstarszych zachowanych w Gdańsku budowli o charakterze niesakralnym, jest własnością i siedzibą Klubu od 1982 roku. Stojąca w sąsiedztwie bliźniacza Baszta pod Zrębem, dla której nie znaleziono opiekuna, zawaliła się zresztą dokładnie w tym samym roku.
- Kiedy Klub kupił Basztę, była ona w stanie całkowitej ruiny: pozbawioną stropów i tynków, pustą ceglaną rurą, w której gnieździły się gołębie, a na poziomie przyziemia magazynowano sól drogową - mówi Józef Soszyński, prezes zarządu Klubu Wysokogórskiego “Trójmiasto”. - Klub uratował Basztę przed losami jej “bliźniaczki”. Wyremontował ją wówczas za własne pieniądze. O dotacjach na remonty zabytków nie było wtedy mowy.
Józef Soszyński zaznacza, że w tamtych czasach Klub był zasobny finansowo, jak wszystkie tego typu kluby w Polsce, co wiązało się z rozkwitem, świetnie opłacanych, linowych prac wysokościowych. Zarobione w ten sposób środki fani wspinaczki wydawali głównie na wyprawy w Himalaje. Członkowie Klubu Wysokogórskiego “Trójmiasto” zainwestowali zaś również w zabytek.
- Po blisko 40 latach od ówczesnego generalnego remontu, Baszta wymaga ponownych prac konserwatorskich. Prowadzimy je sukcesywnie od czterech lat. Pozyskujemy dotacje zarówno od wojewódzkiego jak i miejskiego konserwatora zabytków w Gdańsku, a także z Urzędu Marszałkowskiego - wylicza prezes Klubu. - Przygotowaliśmy kompleksowy projekt remontu i systematycznie piszemy cząstkowe projekty na kolejne etapy. Zbliżamy się już do końca. Sądzę, że doprowadzimy Basztę do stanu świetności, lepszego niż po remontach z lat 80-tych. Oczywiście dotacje nie pozwalają nigdy na pokrycie całości prac, resztę - około 20 proc., dokładamy z własnych środków.
Dziś już jednak nie prace wysokościowe są głównym źródłem utrzymania Stowarzyszenia, lecz kursy wspinaczkowe, z których co roku korzysta od 50 do 70 osób, a także składki członkowskie, darowizny, 1 proc. podatków oraz wypożyczalnia sprzętu wspinaczkowego.
Cztery lata sukcesywnych prac
Co zatem udało się zrobić dzięki dotacjom przy Baszcie Białej w ciągu tych lat? Na początek wykonane zostały izolacje poziome i pionowe murów, następnie położono nowy dach i instalację elektryczną wewnątrz obiektu. W 2016 r. przeprowadzono kolejny etap remontu: wymieniono część średniowiecznych cegieł, umocniono mury wieży, “zszywając” jej konstrukcję przy wykorzystaniu technologii prętów spiralnych. W 2017 roku, ze środków własnych, Klub zainstalował centralne ogrzewanie - kluczowe w kontekście osuszenia obiektu.
Obecnie Baszta jest częściowo pozbawiona tynków. Trzeba było skuć zniszczone fragmenty, ponieważ mury uległy zawilgoceniu, co doprowadziło do kruszenia średniowiecznych cegieł.
- Niestety, sól drogowa składowana w Baszcie wniknęła w mury, co skutkuje teraz takimi problemami - tłumaczy Józef Soszyński.
Po osuszeniu zawilgoconych fragmentów, wymianie zniszczonych cegieł i założeniu kolejnych umacniających “szwów”, odkryte fragmenty zostaną pokryte tynkiem renowacyjnym, w ten sposób, by stanowiły spójną całość z częścią elewacji Baszty, która nie wymagała interwencji. Później całość zostanie pomalowana specjalną farbą renowacyjną.
Zaplanowane prace będzie można wykonać w całości tylko łącznie z dotacją od miejskiego konserwatora. Klub jest także jednym z 20 beneficjentów miejskiego programu renowacji zabytków z dotacją do 100 tys. zł brutto.
Baszta Biała to niezwykła siedziba. Daje nam ogromny potencjał i jest jednocześnie wyzwaniem, bo w takim miejscu powinno się dużo dziać - zaznacza prezes Klubu. - Dlatego współpracujemy z różnymi instytucjami kultury, np. z Akademią Sztuk Pięknych, która organizuje tu swoje wystawy i festiwalem Open House, w ramach którego corocznie Baszta otwiera swoje podwoje dla zwiedzających. Oczywiście, regularnie odbywają się prelekcje wspinaczkowe i wykłady w ramach naszego klubowego kursu. Jesteśmy też otwarci na wynajem Baszty na potrzeby prywatnych imprez czy spotkań innych stowarzyszeń związanych z górami i turystyką.
ZOBACZ projekt uchwały w sprawie udzielenia w roku 2018 dotacji celowych na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane przy zabytku:
Jeśli chodzi o dotacje PWKZ, niewiele niższą kwotę (62 tys. zł) otrzymał prywatny właściciel zabytkowej willi przy ul. Orzeszkowej 2 na Aniołkach. Za te pieniądze jeszcze w tym roku zabezpieczony zostanie dach i tarasy zabytku, który znajduje się w opłakanym stanie. Oddana do użytku w 1922 r. willa była siedzibą polskiego Inspektoratu Ceł i wizytówką Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku.
Listę wszystkich beneficjentów dotacji PWKZ znajdziesz tutaj.
Czytaj także:
"Dobra idea". Zadbaj o swój zabytkowy dom - Miasto przyznaje dotacje