Cracovia w ubiegłym roku grała przeciętnie, ale po przerwie zimowej zaczęła rozgrywki Ekstraklasy od wysokiego “C”. W meczu na własnym boisku z liderem tabeli, bardzo mocnym Lechem Poznań, drużyna “Pasów” wywalczyła remis 3:3. Dużo mówi nie tylko wynik, ale też okoliczności gry. Cracovia pokazała charakter - przegrywała bowiem już 1:3 i musiała wykazać się niemałym hartem ducha, by nie przegrać tego spotkania.
Lechia wyruszyła do Krakowa w czwartek o godz. 15 i wieczorem była już na miejscu. Piątkowy mecz zapowiada się niezwykle ciekawie. Gdańszczanie po naprawdę dobrym spotkaniu ze Śląskiem jadą pod Wawel po punkty. Lechia wciąż liczy się w grze o najwyższe miejsca w tabeli Ekstraklasy i dlatego nie może pozwolić sobie na porażkę z Cracovią.
Na konferencji prasowej przed wyjazdem Biało-Zielonych do Krakowa wystąpił wyjątkowo nie pierwszy trener Lechii Tomasz Kaczmarek, lecz II trener - Maciej Kalkowski. Był to celowy zabieg. Maciej Kalkowski przyszedł do Lechii bezpośrednio ze sztabu szkoleniowego Cracovii, w którym pracował od 17 czerwca do 2 września zeszłego roku. Wiedza II trenera gdańszczan na temat zawodników i taktyki drużyny gospodarzy dzisiejszego pojedynku jest na pewno dodatkowym atutem Biało-Zielonych.
Maciej Kalkowski zwrócił uwagę na warunki fizyczne drużyny “Pasów”.
- Cracovia jest dobrze przygotowana fizycznie. Jest to zespół bardzo fizyczny. Kiedy tam pracowałem śmialiśmy się, że jest to najwyższy zespół w Europie - mówił Maciej Kalkowski. - Jesteśmy przygotowani na ich groźne stałe fragmenty gry. Mecz z Lechem pokazał, że mają kilku świetnych zmienników na ławce. Wiemy, że nie będzie grał Hanca więc za niego będzie zmiana. Wygrali z Legią, wygrali z Rakowem zremisowali z Lechem. Jest to mocny zespół, ale my do piątkowego meczu będziemy przygotowani.
Sytuacja kadrowa Lechii jest bardzo dobra. Do dyspozycji są wszyscy gracze.
- Na dzień dzisiejszy trenujemy całą kadrą. Wszyscy są zdrowi i wszyscy są brani pod uwagę. Rywalizacja jest ostra. Największym problemem jest wybranie meczowej dwudziestki, ale jest to miły problem - stwierdził trener Kalkowski.
Do Krakowa pojechał również najnowszy nabytek Lechii - Christian Clemens, 30-letni napastnik z dużym doświadczeniem w Bundeslidze. Jest gotowy do gry, ale według Macieja Kalkowskiego nie zadebiutuje jeszcze w meczu z Cracovią, potrzebuje bowiem jeszcze trochę czasu na lepsze rozeznanie w taktyce Biało-Zielonych.
Historia wyjazdowych pojedynków Lechii z Cracovią jest długa i w ostatnich latach niezbyt przyjemna dla gdańszczan. Od momentu powrotu przez Lechię do Ekstraklasy, Biało-Zieloni na stadionie “Pasów” zwyciężyli zaledwie w trzech spotkaniach, jednak ostatnie dwa bezpośrednie pojedynki kończyły się zwycięstwem Lechii.