- To był jarmark wyjątkowy, jarmark zorganizowany w trudnych czasach - powiedział Paweł Orłowski, wiceprezes zarządu Międzynarodowych Targów Gdańskich, organizatora Jarmarku św. Dominika podczas konferencji podsumowującej coroczne święto handlu. - Pierwsze podsumowanie, na gorąco, pozwala powiedzieć: jarmark się udał. Zastosowane zasady bezpieczeństwa sanitarnego przełożyły się na bezpieczeństwo, komfort i zadowolenie wystawców i gości.
Gdańskiem zawładnęli kupcy. Zobacz ceremonię otwarcia 759. Jarmarku św. Dominika (WIDEO I FOTO)
Paweł Orłowski przypomniał o wdrożonych podczas jarmarku zasadach, które spotkały się z akceptacją wystawców i odwiedzających. To m.in.: poszerzenie ciągów pieszych, jednostronne ustawienie stoisk, co było pomysłem rozważanym już w ubiegłym roku, aby uczynić jarmark bardziej przestronnym. Jak powiedział wiceprezes Orłowski przyszłością jarmarku, o której myślą jego organizatorzy, jest właśnie wejście w nieodkryte części Gdańska a nie zagęszczenie jarmarku.
Konieczne z powodu zagrożenia koronawirusem “rozgęszczenie” jarmarku przełożyło się więc na mniejszą o 37 proc. liczbę wystawców niż w ubiegłym roku, mniejsze o 10-15 proc obroty gastronomii i mniejszą liczbę gości, szczególnie osób z zagranicy - wstępne dane mówią o około 20 proc. mniej odwiedzających.
Na zabezpieczenie jarmarku pod kątem zakażenia koronawirusem organizator wydał ponad 200 tys. zł brutto, dzięki temu wszędzie dostępne były m.in. środki ochrony osobistej jak np. płyny do dezynfekcji dłoni.
- To była też rezygnacja z dużych wydarzeń programowych, ograniczenie widowni do obowiązujących limitów - mówił Paweł Orłowski. - Ceremonia otwarcia odbyła się online, oglądało ją ponad 54 tys. osób. W trakcie jarmarku odbyło się osiemnaście kameralnych koncertów z zachowaniem rygorów, siedemnaście wydarzeń dla dzieci, piętnaście koncertów wieżowych, osiem seansów filmowych, pięć pokazów kulinarnych. A szczudlarze i kogut w paradach po jarmarku przeszli sto “kogutokilometrów”.
Ilu gości na Jarmarku św. Dominika? Odpowie nowoczesna metoda liczenia
Wysokość planowanych przez MTG w 2020 roku nakładów inwestycyjnych na infrastrukturę jarmarków to 1 254 600 zł brutto, w przygotowanie jarmarku zaangażowanych było 170 osób, na jego terenie stanęło siedem kontenerów sanitarnych, jeden kontener prysznicowy, z jarmarku wywieziono 83 tony śmieci i 83 m sześc zużytego oleju i brudnej wody.
- Mamy już wstępne informacje zebrane od gości jarmarku - mówił Orłowski. - Większość osób, około 70 proc. które były na jarmarku w Gdańsku, deklarowało że przyjechało tu na dłuższy niż jeden dzień pobyt, czyli skorzystali z bazy hotelowej, turystycznej, co przełożyło się na zwiększenie obrotów tej branży, która ucierpiała z powodu epidemii koronawirusa. Aż ponad 85 proc. gości jest zadowolonych z pobytu na jarmarku i zadeklarowało, że zamierza polecać go znajomym jako atrakcyjne wydarzenie.
