• Start
  • Wiadomości
  • 26. Międzynarodowy Bieg Św. Dominika. Ulicami Głównego Miasta biegło niemal 900 zawodników i zawodniczek

26. Międzynarodowy Bieg Św. Dominika. Ulicami Głównego Miasta biegło niemal 900 zawodników i zawodniczek

Od ponad ćwierćwiecza salon Gdańska, w trakcie Jarmarku Św. Dominika, staje się areną sportową, na której zmagają się miłośnicy biegania. Biegają zawodowcy i profesjonaliści. Tak było także w sobotę, 3 sierpnia. Na ulicach: Długiej, Długi Targ i Ogarnej przez kilka godzin można było przyglądać się zmaganiom biegaczy.
03.08.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
3 sierpnia, w Gdańsku, odbył się 26. Międzynarodowy Bieg Św. Dominika
3 sierpnia, w Gdańsku, odbył się 26. Międzynarodowy Bieg Św. Dominika
Fot. Przemek Szalecki / www.gdansk.pl

 

Bieg Św. Dominika zorganizowano w Gdańsku już po raz 26. W ramach imprezy odbyły się cztery biegi w różnych katagoriach. Pierwszym był wyścig „wózkarzy” promujący sport osób niepełnosprawnych w ramach programu „Integracja przez Sport”. Dla wszystkich amatorów biegania, którzy lubią rywalizować z przyjaciółmi i własnymi rekordami, zorganizowano biegi na klasycznym dystansie 5km: Bieg Kobiet oraz Bieg Mężczyzn.

Jak podkreślali organizatorzy, w tych kategoriach zwycięzcami byli wszyscy, którzy zdecydowali się wziąć udział, stanęli na starcie i dobiegli do mety, w myśl zasady nowożytnych igrzysk olimpijskich "nie jest ważne zwycięstwo, ważne jest uczestnictwo w tym projekcie".

Wydarzeniem towarzyskim, tradycyjnie już, był tzw. Bieg VIP-ów, w tym osobistości ze świata polityki, biznesu i sportu. Główną atrakcją tej imprezy był jednak Bieg Elity Mężczyzn - Mistrzostwa Polski na 10km z udziałem czołówki polskich biegaczy.

Trasa biegów prowadziła m.in. przez ul. Długą i Długi Targ, obok Fontanny Neptuna
Trasa biegów prowadziła m.in. przez ul. Długą i Długi Targ, obok Fontanny Neptuna
Przemek Szalecki / www.gdansk.pl

Jarosław Korwelasiński znalazł się w grupie niemal pół tysiąca osób, które próbowały swych sił w dystansie na 5 kilometrów. Przyjechał do Gdańska kilka dni wcześniej, z rodziną, na wakacje. W sobotę postanowił wystartować w zawodach. Jak przyznał, trenuje od niedawna, bo od września ubiegłego roku. Po raz pierwszy wziął udział w zawodach w Gdańsku.

- Przebiegłem dystans w niecałe 20 minut. Nie jest to mój rekord, bo ten wynosił 18,4 minut, ale jestem zadowolony - nie ukrywał pan Korwelasiński. - Jesteśmy z centrum Polski, z Płocka. Przyjechaliśmy z rodziną na wakacje do Gdańska, a że rekreacyjnie biegam, zazwyczaj dwa razy w tygodniu po 10 km, to skorzystałem z okazji, by przebiec się i tutaj.

Pamiątkowy medal z zawodów trafił w ręce jego kilkuletniej córki.

Panie Grażyna Bulkamh i Aleksandra Zienkiewicz przekroczyły linię mety jako ostatnie. Owacje i doping na trasie dostały jednak równie duże, jak osoby, które jako pierwsze dobiegły do mety. Na finiszu, szczęśliwe, wpadły sobie w ramiona.

- To był mój drugi bieg w życiu. Pierwszy zaliczyłam także w Gdańsku, niedawno, na terenie lotniska, organizowany w nocy. Trenuję od niedawna, bo dopiero od marca br. Zmotywowała mnie do tego moja przyjaciółka, z którą znamy się w zasadzie od przedszkola - przyznała Grażyna Bulkamh, która w Gdańsku postanowiła spędzić przy okazji kilka wakacyjnych dni. - Co do biegów, to muszę przyznać, że nie trenuję na co dzień na świeżym powietrzu. Ćwiczę w siłowni, wyłącznie na bieżni.

- Jeżeli możemy, to właśnie tak spędzamy wolny czas. Na co dzień dzieli nas kilka tysięcy kilometrów, bo jedna mieszka w Londynie, a druga w Elblągu. Szukamy różnych zawodów biegowych, ale takich, które są niepowtarzalne. Ten do nich należy, więc postanowiłyśmy tu wystartować. Na co dzień staram się biegać przynajmniej raz w tygodniu, przede wszystkim dla zachowania kondycji - podkreślała Aleksandra Zienkiewicz.

Zawodników Biegów Św. Dominika mocno dopingowała publiczność, zarówno rodzina i znajomi biegaczy, jak i przypadkowi przechodnie. Na najgłośniejszy doping, zarówno na starcie jak i na mecie, mogli liczyć przede wszystkim starsi uczestnicy zawodów. Taki dostała m.in. pani Halina Solak z Bytowa.

- Biegam od 2015 roku. W Biegu Św. Dominika brałam udział już trzeci raz. Skąd motywacja? To moje dzieci wciągnęły mnie w to, ale zawsze biegam tak nieco z tyłu. W zawodach biorę udział... z marszu, nie trenuję specjalnie. Biegam maksymalnie 10 kilometrów, ale że ostatnio bolało mnie kolano, to startuję tylko w wydarzeniach z dystansem do 5 kilometrów - tłumaczyła Halina Solak, która zapewniała też, że nigdy wcześniej nie trenowała żadnego sportu, ale lubi jeździć na rowerze.

- Mama trenuje... startując w kolejnych zawodach, głównie na Pomorzu, ale też i w innych zakątkach Polski. To jest jej trening. Biegamy obecnie całą rodziną. Mój mąż "zaraził" nas tym, bo sam biega od 27 lat. A mama wymyśliła sobie taki prezent na 65 urodziny - stwierdziła, że chce wystartować w biegu. Wcześniej z nami też jeździła na zawody, ale po to, by pilnować naszych dzieci. Teraz startuje razem z nami - wyjaśniała Joanna Garska.

W kategorii 'Bieg mężczyzn' na dystansie 5 km, biegło blisko pół tysiąca osób
W kategorii 'Bieg mężczyzn' na dystansie 5 km, biegło blisko pół tysiąca osób
Fot. Przemek Szalecki / www.gdansk.pl

W kategorii: "Bieg kobiet", na dystansie 5 km, wystartowały 344 zawodniczki.

  1. miejsce zajęła Iryna Somava z Grodna, z klubu Grodnooblsport

  2. miejsce - Ewa Jagielska z Wyszkowa, z klubu LŁKS PREFBET ŚNIADOWO ŁOMŻA

  3. miejsce - Sylwia Indeka z Jankowic, z klubu LKS Pszczyna

 

W kategorii: "Bieg mężczyzn", na dystansie 5 km, wystartowało 496 zawodników.

  1. miejsce zajął Daniel Żochowski z Warszawy, z klubu Żórawski TEAM

  2. miejsce - Kiryl Andreichyk z Grodna, z klubu Grodnooblsport

  3. miejsce - Krzysztof Żygenda z Gdyni, z klubu LKS Zorza Gdynia

 

W kategorii: "Bieg VIPów" wystartowało 14 osób.

  1. miejsce zajął Jacek Rajski

  2. miejsce - Grzegorz Gajdus

  3. miejsce - Krzysztof Sawski

 

W kategorii: "Bieg elity mężczyzn" na dystansie 10 km, wystartowało 39 osób.

  1. miejsce zajął Ezra Kering z Kenii

  2. miejsce - Cosmas Kyeva z Kenii

  3. miejsce - Marcin CHABOWSKI z klubu STS Pomerania Szczecinek

W tej imprezie wiek i wynik nie ma większego znaczenia. Najważniejsze to wystartować i dobiec do mety
W tej imprezie wiek i wynik nie ma większego znaczenia. Najważniejsze to wystartować i dobiec do mety
Fot. Przemek Szalecki / www.gdansk.pl

Wyniki wszystkich osób, które wzięły udział w sobotnich biegach w Gdańsku, można sprawdzić tutaj.

 

 

TV

Kaszubi – tożsamość obroniona. Rozmowa z prof. Cezarym Obrachtem-Prondzyńskim