Mecz finałowy piłkarskiego Pucharu Polski odbędzie się w czwartek 2 maja o godz. 16.00 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Rywalem Lechii Gdańsk będzie drużyna Jagielloni Białystok. Obok rozgrywek Ekstraklasy są to drugie ważne cykliczne rozgrywki organizowane przez PZPN. Biorą w nich udział zespoły klubowe z różnych polskich klas rozgrywkowych. Zdobywca Pucharu Polski (PP) będzie grał w kwalifikacjach Ligi Europy oraz Superpucharze Polski.
W gdańskiej drużynie panuje duża koncentracja, trwają ostatnie przygotowania przed finałem w stolicy. Zajrzeliśmy z kamerą na stadion, by zobaczyć wtorkowy trening Lechii na Stadionie Energa Gdańsk. Zaczął się on nietypowo.
- Mamy zaszczyt gościć dziś panią prezydent Gdańska. Witamy serdecznie w naszych skromnych progach - powiedział do zawodników na murawie trener Lechii Piotr Stokowiec.
Zobacz relację wideo:
- Po pierwsze zapominamy o sobocie [porażka z Legią Warszawa w Ekstrakasaie – red.]. Rozumiem, że już wszyscy zapomnieliśmy. Po drugie jedziemy do Warszawy, ja też jadę i będę wam kibicować. Całkiem sporo się nas wybiera. Chcę wam powiedzieć jedno, że ja jestem wdzięczna za to, co już osiągnęliście razem z panem trenerem, z całym sztabem, bo daliście nam gdańszczanom bardzo dużo powodów do radości – mówiła Aleksandra Dulkiewicz. - Trzymam kciuki za waszą grę 2 maja.
Prezydent Miasta wręczyła też kapitanowi drużyny maskotkę - gdańskiego pluszowego lwa. Kibice z Gdańska kupili ok. 17 tys. biletów. Z pewnością przyjedzie też z Białegostoku liczna grupa fanów Jagielloni. Na Stadionie Narodowym można się więc 2 maja spodziewać kompletu publiczności.
W drużynie, przed czwartkowym finałem, panują dobre nastroje.
- Myślę, że będzie 3:1 dla nas i przywieziemy Puchar do Gdańska - taki wynik obstawia Adam Mandziara, prezes Lechii Gdańsk. - Ja myślę, że mamy tylko trudne mecze do końca sezonu i czy to jest Puchar, czy Ekstraklasa musimy walczyć w każdej minucie. I na pewno to będziemy robić.
Lechia Gdańsk cały czas walczy też w rundzie finałowej Ekstraklasy, zajmuje obecnie drugie miejsce za Legią Warszawa, ale wciąż zachowuje szanse na zdobycie tytułu Mistrza Polski.