• Start
  • Wiadomości
  • Pani Stefania ma już 101 lat. Urodzinowe życzenia od prezydent

Pani Stefania ma już 101 lat. Urodzinowe życzenia złożyła prezydent Aleksandra Dulkiewicz

Stefania Buda ma dwoje dzieci, troje wnucząt i pięcioro prawnucząt. Podobnie jak tysiące jej rówieśników ma za sobą traumatyczne przeżycia wojenne. W Gdańsku jednak, po przeprowadzce z południa Polski, odnalazła spokój i poczucie bezpieczeństwa. W otoczeniu rodziny i prezydent Gdańska w poniedziałek, 1 sierpnia, świętowała swój dostojny jubileusz.
01.08.2022
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Pani Stefania Buda jest jedną z 78 osób, liczących 100 i więcej lat, mieszkających w Gdańsku
Pani Stefania Buda jest jedną z 78 osób, liczących 100 i więcej lat, mieszkających w Gdańsku
Fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Przeprowadzka do Gdańska w latach 50. XX wieku

Pani Stefania pochodzi z Rzeszowskiego, z miejscowości Przewrotne. Nad morze, do Gdańska, przyjechała w latach 50., kiedy była już dojrzałą 30-letnią kobietą. W tym mieście postanowiła zostać na stałe.

- Przyjechała tutaj za miłością, za moim dziadkiem. Babcia w młodości, tuż po wojnie, trochę podróżowała, i właśnie podczas jednej z takich podróży poznała dziadka. Było to na południu Polski, w okolicach Rzeszowa. Jakiś czas potem dziadek przeprowadzał się do Gdańska i zabrał babcię ze sobą - opowiada Agnieszka Humięcka, wnuczka pani Stefanii.

W Gdańsku Stefania Buda zajmowała się prowadzeniem domu, jedynie dorywczo dorabiając od czasu do czasu, m.in. jako sekretarka i opiekunka do dzieci. Nie miała jednak wyuczonego zawodu. Utrzymywał ją mąż, który był zawodowym żołnierzem.

Wspólnie przeżyli ponad 50 lat. Mąż pani Stefanii zmarł przed kilkunastu laty, w wieku 97 lat. Był od niej starszy o 15 lat.

W Gdańsku zamieszkali początkowo w jednej z kamienic na Głównym Mieście, ale po kilku latach przeprowadzili się na ul. Długie Ogrody, gdzie pani Stefania mieszka do dziś.

Z urodzinowymi życzeniami do pani Stefani Budy przyszła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz
Z urodzinowymi życzeniami do pani Stefanii Budy przyszła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz
Fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Trudne wojenne czasy

- W czasie wojny babcia dużo przeszła. Działała w tajnej organizacji, była łączniczką. Jej ugrupowanie nazywało się "Wici", a jej pseudonim brzmiał "Marysia". Przewoziła podziemną prasę, inne ważne informacje, ale też potrzebne rzeczy. Kiedy dostawała informację o tym, że daną osobę okupanci zamierzają rozstrzelać, to starała się do niej dotrzeć i uprzedzić o tym, by na czas zdążyła uciec - opowiada pani Agnieszka.

W czasie wojny rodzina dzisiejszej 101-latki, zarówno rodzice jak i rodzeństwo, zostali rozstrzelani. Ją także Niemcy planowali rozstrzelać, ale na czas została o tym uprzedzona przez jednego z kolegów z podziemia i zdążyła uciec.

- Miała szczęście, że trafiała wówczas na dobrych ludzi, którzy jej pomagali w tej ucieczce. Była w tamtym czasie m.in. we Wrocławiu i Krakowie. Później poznała swojego przyszłego męża. Nieraz wspomina te wydarzenia - przyznaje pani Agnieszka. - Babcia często opowiada też o wielkim głodzie, jaki wtedy panował, o tym, że często nie mieli co do garnka włożyć. Kiedy dzisiaj, na przykład, obieram ziemniaki to babcia mówi, że źle to robię, za grubo, bo oni jedli nawet obierki, gdyż nie było nic innego. Opowiadała mi też jak kiedyś dzielili się jedną kiełbasą na całą rodzinę, tak żeby każdy chociaż spróbował. Zdarzało się też, że zimą nie mieli ciepłych ubrań i obuwia, nie mieli w czym chodzić, a musieli sobie jakoś z tym radzić. Ich mama, a więc moja prababcia, szyła im ubrania. Potem robiła to także babcia. Pamiętam, jak szyła ubrania jeszcze mojej mamie. Przepiękne rzeczy robiła, i lubiła to robić - wspomina.

Pani Stefania w Gdańsku mieszka od lat 50. minionego wieku
Pani Stefania w Gdańsku mieszka od lat 50. minionego wieku
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Poczucie bezpieczeństwa w Gdańsku

Stefania Buda jest dziś optymistyczną, uśmiechniętą osobą. Lubi przebywać wśród ludzi i opowiadać im swoje historie. Najczęściej opowiada jednak o dawnych czasach, z okresu wojny.

- Najtrudniejsze chwile przeżyła właśnie na południu Polski, w Rzeszowskim. Kiedy przyjechała do Gdańska, odetchnęła. Tutaj zaznała spokoju. Można powiedzieć, że w tym mieście zaczęła życie od nowa. Poprzedni jego etap "zamknęła" właśnie na drugim końcu Polski - podkreśla pani Agnieszka.

Dostojna jubilatka wolny czas bardzo lubi spędzać na czytaniu gazet - lubi wiedzieć, na bieżąco, co się dzieje w kraju i na świecie. Do niedawna chętnie wychodziła też na spacery po okolicy. W ostatnich miesiącach ciężka choroba przykuła ją jednak do wózka. Dzisiaj sporo czasu, głównie w ciepłe dni, spędza na balkonie. Obecnie ma widok na kramy Jarmarku Św. Dominika. Widzi więc, co się dzieje na straganach stojących najbliżej jej mieszkania, i ilu ludzi przechodzi tędy każdego dnia.

Jedną z codziennych rozrywek jest też oglądanie telewizji.

- Babcia naprawdę lubi być ze wszystkim na bieżąco, nawet z tym, co ile kosztuje, kiedy przyniosę zakupy - śmieje się pani Agnieszka.

101 urodziny pani Stefania świętowała m.in. w towarzystwie prezydent Aleksandry Dulkiewicz i wnuczki Agnieszki Humięckiej
101 urodziny pani Stefania świętowała m.in. w towarzystwie prezydent Aleksandry Dulkiewicz i wnuczki Agnieszki Humięckiej
Fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Życzenia od prezydent Gdańska

Z życzeniami i słodkim upominkiem przyszła do pani Stefanii w poniedziałek, 1 sierpnia, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

- W imieniu własnym, oraz gdańszczanek i gdańszczan, składam najserdeczniejsze gratulacje z okazji urodzin. Życzę niegasnącej radości, dużo zdrowia, sił, pogody ducha oraz dalszych lat życia - powiedziała prezydent Dulkiewicz.

W Gdańsku żyje obecnie 66 kobiet i 12 mężczyzn w wieku 100 i więcej lat. Najstarsza mieszkanka naszego miasta liczy aktualnie 106 lat.

200 lat, pani Stanisławo! Gdańszczanka obchodziła 106. urodziny

Podwójny jubileusz. 100 lat obchodził pan Józef, a córka Krystyna z mężem - 50. rocznicę ślubu

TV

Nowi mieszkańcy na Ujeścisku