Dziesięć lat festiwalu to dobry czas na podsumowania, ale też na wspomnienia. O tym, jak Dni Muzyki Nowej rozwijały się z edycji na edycję i jakich muzyków gościliśmy w Gdańsku wspominają kuratorzy festiwalu - Magdalena Renk-Grabowska i Jarosław Kowal.
Magdalena Renk-Grabowska i Jarosław Kowal: - Wychowani na kinie lat 80. i 90. marzyliśmy o zaproszeniu do Żaka Michaela Nymana, Philipa Glassa czy Wima Mertensa. Żakowski koncert Mertensa został wydany na płycie Years Without History - Volume 4 Not Yet, No Longer, Gdansk 9.11.2002, ale minimalizm i awangarda nie podbiły wówczas serc gdańskiej publiczności.
W kolejnych latach wracaliśmy do tematu (Art rhythmic depot w 2005 roku i Avant Festival w 2006 roku) konstruując program w imię zasady, że każdy gatunek muzyczny może wychodzić poza utarte szlaki, inspirować i zaskakiwać, a kluczem pozostaje eksperyment i ryzyko, to „coś”, co przesądza o tym, że twórca uważany jest za nowatorskiego, niepowtarzalnego.
Jesienią 2009 roku Katarzyna Chmura w Gazecie Wyborczej Trójmiasto napisała tekst, który bardzo nas poruszył i zwrócił uwagę na dość istotny problem: “Bękarty nowej muzyki. Ich muzykę można porównać do prozy Masłowskiej, spektakli Klaty czy prac Twożywa. (…) Mieszkańcy Trójmiasta nie mają na co dzień okazji (…) obcowania na żywo z muzyką poważną, która powstaje obecnie. Współczesną muzykę tworzą pasjonaci, z tego fachu nie sposób się bowiem utrzymać. Krajowe filharmonie i opery konsekwentnie ignorują kompozycje, które powstały po latach 90., zaś ambitny obieg klubowy z pewną dozą nieśmiałości wchłania dokonania "akademików".”
Na szczęście, dzisiaj, w 2020 roku trójmiejska mapa miejsc prezentujących szeroko pojętą muzykę nową jest wypełniona licznymi adresami.
W 2010 roku w naszej ekipie pojawiła się Karolina Rec (Resina), która zadała pytanie: Jak połączyć elektronikę z inspiracjami wielokulturową tradycją, muzykę współczesną i jej barwne instrumentarium z ognistą awangardą i minimalizmem? I tak narodziła się koncepcji Dni Muzyki Nowej w nowej odsłonie, a Karolina był ich pierwszą kuratorką. I do tej pierwotnej wizji Festiwalu wracamy w 2020 roku.
Naturalnym ruchem było zaproszenie na 10. DMN artystów z tych pamiętnych dwóch dni z 2002 roku czyli Kwartludium i Wima Mertensa.
10. edycja festiwalu. Jakich muzyków posłuchamy w tym roku?
Na otwarcie DMN 4 i 5 stycznia zapraszamy na przygotowany specjalnie dla festiwalu performens multimedialny „Oko i Ucho. Narcyz i Echo” w wykonaniu pianistki Małgorzaty Walentynowicz i artystki wizualnej, pracującej w obszarze fotografii, nowych mediów, instalacji i performansu, Doroty Walentynowicz. Wydarzenie to z wykorzystaniem fortepianu, instrumentów klawiszowych i wielokanałowej instalacji video będzie niepowtarzalne w sensie dosłownym.
- Współczesne kompozycje autorstwa Annesley Black, Pawła Hendricha, Ann Cleare, Matthew Shlomowitza i Julii Wolfe ułożone zostały według scenariusza, który pozwala na rozbudowanie interakcji pomiędzy muzyką, elektroniką, projekcjami video i publicznością. Tytuł zapożyczony został z pism niemieckiego filozofa mediów Friedricha Kittlera - mówią artystki.
9 stycznia wystąpi trójmiejski skład LowBow, który tworzą kontrabasista Maciej Sadowski i wiolonczelistka Małgorzata Znarowska. O ich albumie „murmurs” Robert Ratajczak pisał: - To muzyka pełna barw i rozmaitych odcieni, silnie zakorzeniona w tradycyjnej formule muzyki klasycznej, a jednocześnie innowacyjna i odkrywcza. Pełne ekspresjonistycznego ducha i ujmującej melodyki utwory, mienią się ogromem ilustracyjnej i prowokującej wyobraźnię melodyki, stylistycznie nawiązując też do folkloru Litwy, Białorusi czy Ukrainy.
Drugim wykonawcą 9 stycznie będzie artysta lepiej znany jako The Bug, ale występujący także pod szyldami King Midas Sound, Techno Animal czy Zonal, Kevin Richard Martin. Jego zainteresowania muzyczne rozciągają się od dubu i dancehallu przez hip-hop aż po jazzcore. Dopiero w 2019 roku Martin zdecydował się wydać album pod własnym nazwiskiem, a wyróżnia go nie tylko ponure, ambientowe brzmienie, lecz również osobista historia związana z narodzinami syna i walką o jego życie.
- Mrok tego albumu współgra z jego delikatnością - można przeczytać w recenzji opublikowanej na łamach Resident Advisor, a w opinii przedstawionej w serwisie The Quietus znajduje się rozwinięcie tej myśli: - Ten materiał zasługuje na wasz czas i wysiłek, niełatwo się go słucha i nie powinien być łatwy. To gęste i ciężkie dzieło sztuki, które bada obszary pomiędzy życiem a śmiercią.
Dychotomiczną naturę Lamberta kolejnego artysty tego festiwalu, publiczność Dni Muzyki Nowej mogła poznać już w 2015 roku, kiedy wystąpił w ramach zwieńczenia sezonu koncertowego w klubie Żak. Od sześciu lat Lambert rok w rok publikuje nowe albumy, za każdym razem wyznaczając centralną rolę dla fortepianu lub pianina, ale zarazem wciąż poszerzając swoje estetyczne zainteresowania. 10 marca gdańska publiczność usłyszy materiał z albumu „True” (2019). Jak sam mówi kieruje nim przede wszystkim nostalgia i chociaż bez skrępowania przyznaje, że wychował się na Take That czy Davidzie Hasselhoffie, w przełożeniu na kompozycje przypomina to czasy, gdy pop (rozumiany jako muzyka popularna) grało się wyłącznie na fortepianie, bez głosu wokalistki czy wokalisty, bez dodatkowych instrumentów, a jednak chwytliwy i zapadający w pamięć. To archaiczne podejście Lambert próbuje uwspółcześnić i także na koncertach udowodnić, że "muzyka poważna" wcale nie musi być aż tak bardzo poważna. "Można tu usłyszeć zarówno Pieśń bez słów Felixa Mendelssohna, jak i Nokturny Chopina – apokaliptyczne sny w środku nocy" - pisała Hartmuta Fladt, niemiecka kompozytorka i muzykolożka.
10 stycznia Innercity Ensemble zaprezentuje gdańskiej publiczności muzykę z jednej z najciekawszych płyt 2019 roku, „IV”. Jarek Szczęsny z portalu Nowa muzyka pisze, że na „czwórce” zespół brzmi jakby odkrył luz: Nie to, żeby poprzednio byli nadmiernie spięci, ale najnowsze kompozycje nasycone są promiennością. (…) Prostota w zakresie syntezatora, perkusji, dzwonków oraz trąbki jest wykorzystana, aby stworzyć zwiewną melodię. Także radosną. (…) Bogactwo jest drugą, istotną rzeczą dla tej płyty. Nie chodzi jedynie o zasobność w barwy, ale przede wszystkim o brzmienie i produkcję. Ziołek wspominał, że ten element, a konkretnie postprodukcja płyty, był dla zespołu najważniejszy. Słychać to w euforycznym „Massif in the Sand”. Zapętlona gitara, samotna trąbka Jachny, posmak post-rocka zmieszanego z psychodelią oraz elektroniczne tekstury dają znakomite efekty. Elektroniki jest zresztą całkiem sporo. (…) Miło mi zakomunikować, że zespół ciągle pozostał odważny, pomysłowy, a ich apetyt, na to co nowe i zaskakujące, nie maleje.
Daniel Blumberg i Seymour Wright stworzyli GUO z myślą o eksplorowaniu różnych dziedzin sztuki przy użyciu gitary elektrycznej oraz saksofonu, sięgając przede wszystkim po improwizacje i hałaśliwe, ekstremalnie głośne brzmienie. Obydwaj od lat działają solowo na londyńskiej scenie artystycznej, tworząc muzykę do wystaw oraz niezależnych filmów. Ich koncert odbędzie się 11 stycznia.
12 stycznia posłuchamy muzyki z „Sutarti”, nowego albumu Joshuy Sabina, powstałego pod wpływem muzyki folkowej, ale nie zaczerpniętej z własnej kultury, a z tradycyjnej muzyki Litwy, w której pochodzący z Edynburga producent i kompozytor odnalazł dogłębnie poruszające emocje, a następnie poczuł potrzebę nawiązania dialogu ukazującego te dawne brzmienia w nowym świetle.
- Drugi album Joshuy Sabina kontynuuje niektóre wątki z jego debiutu: nie brak tutaj rozjarzonego ambientu, który płynie równie powoli, co dostojnie i transowo. »Sutarti« wnosi jednak nowe elementy do dźwiękowej palety angielskiego producenta. Preparowanie ludowych pieśni pozwoliło mu bowiem sięgnąć również po bardziej mroczne i plemienne brzmienia, lokujące się w formule drone music i kosmische musik. Wszystko to razem tworzy przekonującą i sugestywną całość - można przeczytać o „Sutarti” na łamach serwisu Nowa Muzyka.
Powroty po latach, wspomnienie z pierwszej edycji festiwalu
Ci muzycy - Wim Mertens i zespół Kwartludium rozpoczęli dziesięć lat temu ideę koncertów Dni Muzyki Nowej w Gdańsku. Ich występy również zakończą tegoroczną edycję.
Słynny kompozytor, aranżer i wykonawca Wim Mertens, z okazji jubileuszu 40-lecia kariery muzycznej, w czasie której rozwinął swój język muzyczny komponując na różnorodne składy instrumentalne, pisząc utwory wokalne oraz kompozycje przeznaczone dla orkiestr symfonicznych, wyruszył w trasę. Jednym z miejsc, które odwiedzi ze swoją muzyką będzie Klub Żak.
W Gdańsku 11 stycznia Mertens wystąpi solo i zagra specjalny, przekrojowy program prezentujący jego twórczość z lat 1980 - 2020. Fani Mertensa będą mogli usłyszeć dobrze znane kompozycje oraz materiał z powstającej płyty The Gaze of the West (2020).
- To publiczność ostatecznie determinuje amplitudę mającego nastąpić wydarzenia - twierdzi kompozytor. - Relacja między kompozytorem a jego publicznością oparta jest na zaufaniu lub podejściu ‘Zagram to, co się przydarzy’, jednak tak naprawdę wykonawca wie, co jest jego obowiązkiem – więc kiedy wybrzmi ton, akt ów zawsze staje się ‘wykonaniem obowiązku’.
10. Dni Muzyki Nowej - 12 stycznia 2020 - zamknie koncert zespołu Kwartludium.
- Potrafią się poruszać na linii od subtelnej sonorystyki, zadziwiających brzmień flażoletów, po dzikie rejony współczesnej muzyki improwizowanej” - tak pisał o muzykach Kwartludium Bartek Chaciński. Podczas koncertu wykonają kompozycje Piotra Peszata, Ivo Nilssona, Krzysztofa Wołka, Wojciecha Blażejczyka i litewskiego kompozytora Giedrė Pauliukevičiūtė.
Organizatorem festiwalu Dni Muzyki Nowej jest Klub Żak (aleja Grunwaldzka 195/197) a festiwal jest realizowany z dotacji Miasta Gdańska.
PROGRAM 10. Dni Muzyki Nowej
4 – 5.01.2020 / G.19.00
Dorota Walentynowicz, Małgorzata Walentynowicz / Oko i Ucho. Narcyz i Echo / premiera
Dorota Walentynowicz – video / Małgorzata Walentynowicz - piano, sampler, toy piano
9.01.2020 / G.19.00
LowBow Feat. Antoni Wojnar / murmurs / premiera
Maciej Sadowski – double bass, electronics / Małgorzata Znarowska – cello, electronics / Antoni Wojnar - piano
Kevin Richard Martin / Sirens
Kevin Richard Martin - electronics
10.01.2020 / G.20.00
Lambert / True
Lambert - piano
Innercity Ensemble / IV
Radek Dziubek – electronics, percussion / Rafał Iwański – granite blocks, darabukka, gongs, percussion / Wojciech Jachna – trumpet, cornet, effects / Rafał Kołacki – congas, gongs, percussion, pipes / Artur Maćkowiak – electric guitar, synthesizer, effects / Tomek Popowski – drums, percussion / Jakub Ziołek – electric guitar, bass, electronics, voice, effects
11.01.2020 / G.20.00
Wim Mertens / Inescapable / 40Th Anniversary Tour
Wim Mertens - piano
GUO / Gyuto
Seymour Wright – saxophone / Daniel Blumberg - guitar
12.01.2020 / G.19.00
Joshua Sabin / Sutarti
Joshua Sabin - electronics
Kwartludium / Amplified, What is there? / premiera
Dagna Sadkowska – violin / Michał Górczyński – clarinet / Paweł Nowicki – percussion / Piotr Nowicki - piano
BILETY
Bilety na wydarzenie 4.01.2020
od 20 do 50 zł
Bilety na koncerty: 9.01, 10.01, 12.01.2020
od 20 do 60 zł
Bilety na koncerty: 11.01.2020
40 zł do 100 zł
Bilety obejmują wszystkie koncerty danego dnia.
Sprzedaż biletów bez zniżek: http://tickets.klubzak.com.pl/
Sprzedaż KARNETÓW wyłącznie w kasie Klubu Żak.