Szanowny reprezentanci kościołów, wspólnot, organizacji protestanckich w Trójmieście,
Zatroskani ojcowie,
Panowie,
W związku z urlopem Prezydenta Miasta Gdańska, spieszę udzielić odpowiedzi na nurtujące Was pytania, tak by zainteresowana Waszym listem społeczność Trójmiasta mogła uzyskać niezbędną, rzetelną wiedzę i dokonać własnej oceny sytuacji. Odpowiedź tym ważniejszą, że list powiela nieprawdziwe informacje zarówno co do zajęć edukacyjnych w ramach programu zachowania zdrowia prokreacyjnego, jak i Modelu na rzecz Równego Traktowania. Ufam, że jego treść wypływa z braku dostatecznej wiedzy o działaniach Miasta i nie jest nieświadomą nawet, próbą konfliktowania urzędników samorządu ze wspólnotami religijnymi.
Wdzięczny jestem ogromnie za ten list, jak i wszelkie przejawy troski o nasze wspólne Miasto. Jego siła i potęga od wieków budowane były i są na silnej współpracy i współistnieniu wielu Wspólnot je tworzących. Żałuję niezmiernie, że podawane w nim wątpliwości nie były przestawiane podczas rocznego, transparentnego, otwartego przygotowywania zapisów Modelu na rzecz Równego Traktowania. Byłaby to doskonała okazja do weryfikacji wśród setki zaangażowanych ekspertek i ekspertów stawianych tez oraz rozwiania opisywanych wątpliwości.
Pragnę zapewnić, że działania zarówno w zakresie programu edukacyjnego, jak i podczas budowania Modelu opierają się na współczesnej, rzetelnej wiedzy oraz szanują prawo polskie, które bez względu na konfesję, łączy wszystkie Polki i Polaków. Wszelkie działania prowadzone zaś w sposób przejrzysty, przedstawiane i przyjmowane były przed Radą Miasta Gdańska, jako legislatora prawa miejscowego. Na żadnym z etapów nie uchybiono prawu, a programy i społeczne procesy wokół nich są wysoko cenione i uznawane za troskę o dobro wspólne, do budowania którego może przyłączyć się każda i każdy z gdańszczanek i gdańszczan.
Mając na uwadze, że list nie podważa rzetelności w przekazie współczesnej wiedzy ani nie podnosi kwestii naruszenia niczyich praw, odniosę się także do kwestii narracji religijnej w nim zawartych.
Dziękuję serdecznie za jednoznaczne stwierdzenie i potwierdzenie w trzecim akapicie listu równości każdego człowieka bez względu na jego wiek, płeć, pochodzenie, przekonania czy orientację seksualną. „Wierzymy bowiem, że będąc stworzeni na obraz i podobieństwo Stwórcy, jako ludzie, wszyscy posiadamy wyjątkową godność”. Tak, to Biblia pierwsza opisuje osoby homoseksualne i ich działania. Czy ma to oznaczać, że nie będziemy czytać jej fragmentów, bo może wpłynąć to na zmianę orientacji? Nie, zmiana orientacji nie jest możliwa, jak w swoim liście przywołują to powyżej Pastorzy. Ani Model, ani program zdrowia prokreacyjnego, ani działania Prezydenta Miasta Gdańska nigdy nie promowały i nie promują „eksponowania seksualności na widoku publicznym”. Dostarczają natomiast rzetelnej wiedzy na temat seksualności Człowieka, każdego Człowieka. Wiedza ta ugruntowana jest rozwojem dyscyplin naukowych i pochodzi z wykorzystania przez ludzi rozumu. Gdyby sprawy seksualne były dla Boga ważniejsze niż miłość bliźniego, w Dekalogu nie pojawiłyby się dopiero na 6 i 9 pozycji. Przykładanie nadmiernej uwagi przez wspólnoty religijne do tej jednej sfery życia Człowieka jest nad wyraz zadziwiające. Troska zaś o życie wyszydzanych, odrzucanych i potępianych osób o innej orientacji, choć w Dekalogu postawiona wyżej, nie ma już takiego znaczenia.
Z przykrością przyjmuję powielanie nieprawdziwych informacji jakoby zajęcia dla licealistów w ramach programu „Zdrovve Love” zawierały się opisywanej broszurce. Jak doskonale Pastorzy wiedzą z informacji Miasta, jak i przekazów medialnych, broszura jest skryptem podsumowującym cykl zajęć. Podczas tych zajęć omawiane są wszystkie przywoływane jako nieobecne tematy. Żałuję, że nie zacytowali Pastorzy ulotki informacyjnej skierowanej do rodziców uczniów. Informuje ona o programie. Co więcej, zgodnie z prawem polskim to rodzice zdecydują o tym, czy ich dzieci wezmą udział w zajęciach czy nie. Przekazywana podczas zajęć i zawarta w broszurze rzetelna wiedza jest wyrazem troski o młodych ludzi. Współczesną deprawacją młodego pokolenia jest odbieranie dzieci i młodzieży prawa do wiedzy i rozwoju. Niestety, skutki zaniechania edukacji psychoseksualnej przez rodziców, jak i pobieżnego traktowania jej przez szkołę, powodują ogromne dramaty w postaci braku umiejętności powiedzenia "nie" dorosłemu oprawcy. W tym względzie wspólnoty religijne powinny być pierwszymi w trosce o dzieci i młodzież.
Dziękując Pastorom za zaangażowanie się w ostatniej fazie budowania Modelu, pozostaję z jego ekspertkami i ekspertami do dyspozycji w kwestii uściślenia i ugruntowania o nim wiedzy. Gotowi jesteśmy do spotkania i wyjaśnienia wątpliwości. Proszę jednak o niepowielanie nieprawdziwych informacji. Nic nie jest czynione przeciw gdańskim rodzicom. Skorzystają z możliwości przekazania rzetelnej wiedzy swoim dzieciom lub nie. Model dotyczy równości w zakresie wielu różnych przesłanek. Ponad sto z nich dotyczy osób niepełnosprawnych i seniorów. Chętnie rozwinę te wątki podczas ewentualnego spotkania.
Licząc na merytoryczną i dalszą aktywną współpracę, pozostaję z wyrazami szacunku, jako osoba wierząca zaś wdzięczny jestem za dar modlitwy za nas i Miasto, z serca ją odwzajemniam,
Piotr Kowalczuk
Zastępca Prezydenta Miasta Gdańska ds. Polityki Społecznej