Po raz pierwszy w historii siatkarze LOTOSU Trefla Gdańsk awansowali do półfinału mistrzostw Polski. Pokonali w Ergo Arenie Transfer Bydgoszcz 3:1 i wygrali ćwierćfinałową rywalizację z tą drużyną 2:0.
Pierwszego seta od prowadzenia 4:1 rozpoczął zespół gości, jednak o przerwę poprosił wtedy trener Andrea Anastasi, a gdańszczanie przy zagrywce Wojciecha Grzyba zdobyli pięć punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie. Transfer ani razu nie doprowadził już choćby do remisu. Gracze LOTOSU Trefla grali pewniej i skuteczniej, choć nie ułatwiali sobie zadania, aż siedem punktów oddając rywalom po własnych błędach. Wynik 25:22 ustalił Sebastian Schwarz.
Na drugą partię w zespole Transferu na parkiet wyszedł legendarny siatkarz reprezentacji Polski, 38-letni Dawid Murek. Nie on jednak był największą gwiazdą - show skradł mu Konstantin Cupković, któremu udawało się niemal wszystko. Serb dobrze przyjmował, skutecznie atakował i zagrywką utrudniał grę gospodarzom. Po wyrównanym początku bydgoszczanie zaczęli budować swoją przewagę, utrzymując ją na poziomie pięciu punktów i utrzymując do końca partii. 25:20 dla Transferu.
W trzecim i czwartym secie gdańszczanie mieli miażdżącą przewagę. Trzeciego wygrali do 18, czwartego – do 16. Ostatnie wymiany publiczność obserwowała na stojąco, wyczekując ostatniego punktu, który dawałby podopiecznym Anastasiego awans do półfinału PlusLigi. Żółto-czarni zmarnowali dwie piłki meczowe, ale ostatecznie spotkanie zakończył blok Marco Falaschiego.
Włoch został wybrany najlepszym graczem meczu, jednak statuetkę mógł tak naprawdę zgarnąć każdy z graczy LOTOSU Trefla. Mateusz Mika przy 17 zdobytych punktach zaliczył też fantastyczną skuteczność w przyjęciu - 83 proc. pozytywnego i 52 proc. perfekcyjnego. Murphy Troy i Sebastian Schwarz zdobyli odpowiednio 22 i 12 punktów, kończąc połowę swoich ataków. Wojciech Grzyb skończył 6 z 9 ataków i dołożył po jednym bloku oraz asie serwisowym, Bartosz Gawryszewski zanotował 58 proc. skuteczności i 4 punktowe bloki, a Piotr Gacek jak zawsze był ostoją w obronie.
Rywalem LOTOSU Trefla w walce o medale będzie mistrz Polski, PGE Skra Bełchatów. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Pierwszy mecz odbędzie się w najbliższą sobotę w Bełchatowie. Potem kolejno: 14 marca w Gdańsku, 18 marca w Bełchatowie, 21 marca w Gdańsku, 1 kwietnia w Bełchatowie (dwa ostatnie terminy – jeśli zajdzie potrzeba rozegrania tych meczów). PGE Skra ma przewagę swojego parkietu (trzy spotkania u siebie, dwa na wyjeździe) w związku z tym, ze sezon zasadniczy skończyła na drugim miejscu, a LOTOS Trefl – na trzecim.
LOTOS Trefl Gdańsk - Transfer Bydgoszcz 3:1 (25:22, 20:25, 25:18, 25:16)
LOTOS Trefl: Grzyb (8), Falaschi (5), Schwarz (12), Gawryszewski (11), Troy (22), Mika (17), Gacek (libero) oraz Czunkiewicz (1).
Transfer: Jurkiewicz (3), Duff (14), Jarosz (15), Waliński (3), Cupković (18), Woicki (3), Nally (libero) oraz Wolański, Nowakowski, Marshall (1), Murek (2), Gunia (3).
MVP meczu: Marco Falaschi (LOTOS Trefl).
Widzów: 3601.
Michał Rudnicki, k.g.