Piłkarze ręczni Wybrzeża zremisowali ze Śląskiem Wrocław 26:26 (10:11) w meczu beniaminków PGNiG Superligi. W hali AWFiS gospodarze stracili szanse na drugie zwycięstwo w sezonie w ostatnich sekundach.
Początek spotkania to popis bramkarzy obu drużyn. W Wybrzeżu świetnie spisywał się Artur Chmieliński, a po przeciwnej stronie Aljosa Cudić. Po dziesięciu minutach, gdy dwa razy z rzędu kontry wykorzystał Patryk Abram, było 3:1. Później wrocławianie mieli dwubramkową przewagę, jednak od 19 do 21 minuty gospodarze zdobyli cztery bramki z rzędu i po trafieniu Łukasza Rogulskiego prowadzili 8:6.
Na przerwę z minimalnym prowadzeniem schodzili jednak wrocławianie, którzy po zmianie stron w najgorszym dla nich przypadku pozwalali gospodarzom doprowadzić jedynie do remisu. Wybrzeże odzyskało przewagę dopiero w 49. minucie, gdy z rzutu karnego trafił Kacper Adamski.
Ostatnie 10 minut to gra punkt za punkt. Mimo starań Chmielińskiego, Śląsk w 57. minucie gry wyszedł na prowadzenie 24:23. Wówczas dwie bramki z rzędu rzucili gdańszczanie. Na 60 sekund przed końcem gry Wybrzeże prowadziło po rzucie bardzo dobrze grającego Marcina Lijewskiego 26:25, ale z rzutu karnego skutecznie odpowiedział Arkadiusz Miszka.
W ostatniej sekundzie meczu, po faulu na Lijewskim, z rzutu wolnego zwycięstwo gdańszczanom próbował zapewnić Hubert Kornecki, ale minimalnie chybił.
W tabeli, po ośmiu kolejkach, Wybrzeże zajmuje przedostatnie miejsce. Zdobyło 4 punkty, tyle samo co będące nieco wyżej Azoty Puławy (29:24 z Nielbą Wągrowiec) oraz MMTS Kwidzyn. Ostatnia Nielba ma 2 punkty, a ósmy Śląsk – 5 punktów.
Wybrzeże Gdańsk – Śląsk Wrocław 26:26 (10:11)
Wybrzeże: Chmieliński, Plaszczak – Lijewski 7, Rogulski 6, Kornecki 3, Abram 2, Adamski 2, Rakowski 2, Sulej 2, Papaj 1, Kondratiuk 1 oraz Nilsson, Prymlewicz, Mogielnicki.
Śląsk: Cudić – Miszka 7, Telepniew 6, Radojević 4, Białaszek 3, Ścigaj 3, Jarowicz 3 oraz Wróblewski, Garbacz, Herudziński.
Widzów 1000.
k.g.