PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Pogrom Lechii w Warszawie

Pogrom Lechii w Warszawie
W trzynastu meczach stracili 8 goli, w czternastym ? aż 3. Lechia gładko przegrała z Legią 0:3, prezentując ten sam, co poprzednio, beznadziejny poziom.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

W trzynastu meczach stracili 8 goli, w czternastym ? aż 3. Lechia gładko przegrała z Legią 0:3, prezentując ten sam, co poprzednio, beznadziejny poziom.

W pierwszej połowie biało-zieloni jeszcze jakoś się trzymali. Pod bramką Legii nie stworzyli żadnej groźnej sytuacji, ale też nie czuli się specjalnie zagrożeni. Nadeszła jednak ostatnia minuta, kiedy piłka wylądowała w bramce Lechii. Ivica Vrdoljak strzelił z dalszej odległości, bramkarz Sebastian Małkowski rzucił się tam, gdzie powinien, ale po drodze piłka odbiła się o któregoś z obrońców i kompletnie zmieniła kierunek lotu.

Gol do szatni podłamał Lechię, a znokautowała ją bramka Rafała Wolskiego z 56. minuty. To była piękna sztuczka ? Wolski przerzucił piłkę nad nogami Luki Vućko i od razu potężnie strzelił lewą nogą. Piłka trafiła w okienko. Od tej pory Lechia nie miała już na nic ochoty, myślała tylko o jak najmniejszym wymiarze kary. Gol Miroslava Radovicia był konsekwencją braku pomysłu na jej grę. Ostatnie minuty w bramce Lechii spędził lewy obrońca Vytautas Andriuskevicius, ponieważ Małkowski, po ataku Radovicia, doznał wstrząśnienia mózgu i karetka odwiozła go do szpitala. Trener Rafał Ulatowski wykorzystał przedtem wszystkie zmiany i Litwin musiał założyć rękawice.

Ulatowski na razie nie potrafił pomóc Lechii. Pacjent jest chyba bardziej chory niż przypuszczał, a doktorem House to on nie jest. Lepiej dla biało-zielonych by się stało, gdyby runda skończyła się już teraz. Niestety, trzeba grać dalej, jeszcze trzy mecze. Na szczęście, wszystkie na PGE Arenie ? z Ruchem, Polonią i Jagiellonią. Dwa ostatnie awansem z rundy wiosennej.

Druga sprzyjająca Lechii wiadomość przyszła z Łodzi. ŁKS jest bliski bankructwa i nie wiadomo, czy przeżyje zimę. Jeśli Cracovia nic nie zrobi, żeby grać skuteczniej, to mamy dwóch kandydatów do spadku. Może uda się przesunąć nieco w górę tabeli z trzynastego miejsca.

Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 3:0 (1:0)
Bramki: I. Vrdoljak (45), R. Wolski (56), M. Radović (84). Żółte kartki: Deleu, V. Andriuskevicius (obaj Lechia). Sędzia: T. Musiał (Kraków). Widzów 19 846.

Legia: Kuciak - Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski (46, Gol), Wawrzyniak - Radović, Wolski (83, Kosecki), Borysiuk, Vrdoljak, Rybus (67, Żyro) - Ljuboja.
Lechia: Małkowski - Janicki, Kożans, Vućko, Andriuskevicius - Deleu (62, Łuczak), Pietrowski, Surma, Nowak, Airapetjan (77, Benson) - Wiśniewski (67, Dawidowski).

Krzysztof Guzowski