PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Legia – Lechia 1:0. Napastnika kupię

Legia – Lechia 1:0. Napastnika kupię
W meczu 12. kolejki Ekstraklasy piłkarze Lechii Gdańsk przegrali w Warszawie z Legią 0:1 po golu strzelonym ze spalonego w 88. minucie przez Orlando Sa.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

W meczu 12. kolejki Ekstraklasy piłkarze Lechii Gdańsk przegrali w Warszawie z Legią 0:1 po golu strzelonym ze spalonego w 88. minucie przez Orlando Sa.

Mimo porażki, był to najlepszy mecz Lechii w tym sezonie. Przewaga gdańszczan nad mistrzem Polski i liderem Ekstraklasy przez cały czas była duża, a w drugiej połowie miażdżąca. Piłkarze Lechii strzelali na bramkę Duszana Kuciaka ponad 20 razy. Trzy z tych strzałów miały miejsce w pierwszych dwóch minutach drugiej połowy, ale Bruno Nazario i dwukrotnie Antonio Colak nie wygrali pojedynków z Kuciakiem.

Okazje mieli też Stojan Vranjes (8 strzałów w całym meczu!) i Ariel Borysiuk. Gdyby w biało-zielonej drużynie znalazł się choć jeden piłkarz, który potrafi wykorzystać przynajmniej jedną z kilku sytuacji… Niestety, w piątkowy wieczór na boisku przy Łazienkowskiej takiego nie było.

Co nie udało się Lechii, przyszło z łatwością Legii, ale z dużą pomocą sędziów. W chwili dośrodkowania z rzutu wolnego Ondreja Dudy w 88. minucie, w polu karnym Lechii trzech legionistów było na spalonym, jednak sędzia liniowy nie chciał tego zauważyć. Piłka trafiła w plecy Portugalczyka Orlando Sa, poleciała w kierunku bramki i Mateusz Bąk nie potrafił jej zatrzymać.

Wynik słaby, ale ten mecz był cenny dla Lechii. Wszyscy piłkarze udowodnili, że kryzys fizyczny mają za sobą. Biegali przez pełne 90 minut. Po drugie, ustawiony na lewym skrzydle Brazylijczyk Bruno Nazario udowodnił, jak niekonwencjonalnym jest zawodnikiem. Ma świetną technikę, dobrą kiwkę, potrafi podać dokładnie nawet w tłoku, tylko z wykończeniem akcji nie jest za dobrze.

Doskonały mecz rozegrał także Rafał Janicki, a Daniel Łukasik bardzo chciał udowodnić (z powodzeniem), że Legia popełniła błąd, sprzedając go do Lechii.

Gdański zespół spadł w tabeli na dziewiąte miejsce. Ma stratę 7 punktów do liderów: Legii, Jagiellonii Białystok oraz Śląska Wrocław.

Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramka: Orlando Sa (88). Sędziował: Paweł Gil (Lublin). Widzów 18 171.

Legia: Kuciak - Broź, Astiz, Lewczuk, Brzyski (78, Guilherme) – Żyro, Jodłowiec, Vrdoljak, Kucharczyk (82, Saganowski) - Radović (46, Duda), Sa.

Lechia: Bąk - Pietrowski, Janicki, Tiago Valente, Leković - Makuszewski (73, Możdżeń), Borysiuk (88, Friesenbichler), Łukasik, Vranjes, Bruno Nazario (89, Grzelczak) – Colak.

Krzysztof Guzowski