PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Lechia: czwarte miejsce dobre, czy złe?

Lechia: czwarte miejsce dobre, czy złe?
Po zwycięstwie w Zabrzu z Górnikiem 2:0 piłkarze Lechii zakończyli sezon ligowy na czwartym miejscu, najlepszym od 1958 roku. Mogło być jeszcze lepiej.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Po zwycięstwie w Zabrzu z Górnikiem 2:0 piłkarze Lechii zakończyli sezon ligowy na czwartym miejscu, najlepszym od 1958 roku. Mogło być jeszcze lepiej.

Mecz z Górnikiem pozostawi w pamięci dwa rzuty karne wykorzystane przez Stojana Vranjesa (jaka pewność siebie!) za faule na Zaurze Sadajewie oraz Macieju Makuszewskim, a także kilka niewykorzystanych szans Patryka Tuszyńskiego, który z łatwością dochodził do sytuacji strzeleckich i równie łatwo je marnował. Między słupkami bramki po raz kolejny udanie uwijał się Mateusz Bąk, który walczy o nowy kontrakt.

Bez wątpienia był to jeden z najbardziej udanych meczów Lechii w sezonie. Co by było, gdyby wcześniej biało-zieloni podnieśli z trawy dodatkowe korzyści, na które były duże szanse: nie zremisowali, tylko wygrali z Ruchem w Chorzowie, zdobyli przynajmniej jeden punkt na Legii w Gdańsku i strzelili jeszcze jednego, zwycięskiego, gola Wiśle w Gdańsku? Byłby awans do kwalifikacji Ligi Europy, czyli osiągnięcie, na jakie czekamy w Gdańsku od 31 lat.

Być może uda się to w następnym sezonie, jeśli Lechia będzie jeszcze silniejsza. Już wiadomo, że skład się mocno zmieni. W bramce Bąk (jeśli przedłuży kontrakt, bo na razie nie jest szczęśliwy z proponowanych mu warunków) będzie miał mocnego konkurenta – Dariusza Trelę, nabytek z Piasta Gliwice.

Na prawej obronie nie będzie już Deleu. Klub właśnie ogłosił, że nie przedłuży umowy z 30-letnim Brazylijczykiem. Czy Paweł Stolarski będzie jego pełnoprawnym następcą? Odchodzi do Benfiki Lizbona Paweł Dawidowicz i trzeba znaleźć jego następcę na środku obrony (poszukiwania w rezerwach Benfiki, a może w krajach byłej Jugosławii?). Odchodzi też kolejny środkowy obrońca, zesłany do rezerw Sebastian Madera, a także rezerwowy Krzysztof Bąk, z którym Lechia nie przedłuży kontraktu. Kończy karierę Jarosław Bieniuk. Na ich miejsca trzeba przyjąć przynajmniej dwóch środkowych obrońców.

Nie do ruszenia w linii pomocy są Stojan Vranjes i Marcin Pietrowski. O przyszłości Macieja Makuszewskiego zdecydują rozmowy z Terekiem Grozny, bo zawodnikiem tego właśnie klubu Polak pozostaje po zakończeniu wypożyczenia. Na „dzień dobry” Rosjanie życzą sobie za transfer 500 tysięcy euro, ale jest to chyba kwota do zbicia. Za Patryka Tuszyńskiego też przydałby się rozsądny środkowy pomocnik.

Reprezentant Burkina Faso Prejuce Nakoulma zachowywał się podczas meczu Górnik – Lechia tak, jakby już omówił warunki przejścia do Gdańska (rozmawiał często z lechistami i śmiał się razem z nimi). Jeśli to prawda, wtedy zajmie miejsce na lewej stronie Piotra Grzelczaka, który rozgrywał sezon życia.

O przyszłości Sadajewa również trzeba będzie porozmawiać w Groznym, w jego przypadku odstępne może być wyższe niż pół miliona euro.

W Lechii będzie przed nowym sezonem więcej znaków zapytania niż pewniaków. Na dziś wiadomo, że do sztabu szkoleniowego ma dołączyć Jerzy Brzęczek, 42-krotny reprezentant Polski, kapitan drużyny, która w 1992 roku wywalczyła w Barcelonie srebrne medale olimpijskie, dobry kolega Andrzeja Juskowiaka, wiceprezesa ds. sportowych Lechii.

Jeśli chodzi o piłkarzy, to Lechia ma obecnie w kraju opinię klubu z dużymi ambicjami. To oznacza, że zwalniają po to, by przyjąć jeszcze lepszych.

Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk 0:2 (0:0)

Bramki: S. Vranjes – 2 (68, karny i 90, karny). Żółte kartki: Sz. Drewniak, S. Gancarczyk, G. Kasprzik (Górnik) oraz Z. Sadajew (Lechia). Sędziował P. Gil (Lublin). Widzów 3000.

Górnik: Kasprzik – Olkowski, Danch, Gancarczyk, Kosznik (88, Szewieluchin) - Gwaze, Sobolewski, Drewniak (78, Oziębała), Iwan (78, Zachara), Madej - Nakoulma.

Lechia: Bąk - Stolarski (46, Deleu), Janicki, Dawidowicz, Leković - Makuszewski, Vranjes, Pietrowski, Tuszyński (90, Frankowski), Grzelczak - Sadajew.

Tabela końcowa Ekstraklasy

  1. Legia Warszawa          37        50       75-34
  2. Lech Poznań               37       40       68-40
  3. Ruch Chorzów             37       34       47-48
  4. Lechia Gdańsk            37        32       46-41
  5. Wisła Kraków              37        31       51-46
  6. Górnik Zabrze             37        31       53-57
  7. Pogoń Szczecin           37        27       50-50
  8. Zawisza Bydgoszcz       37        25       48-48

Krzysztof Guzowski