PORTAL MIASTA GDAŃSKA

LOTOS Trefl – Asseco Resovia 2:3. Decydowały pojedyncze akcje

LOTOS Trefl – Asseco Resovia 2:3. Decydowały pojedyncze akcje
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

10 169 widzów w Ergo Arenie oglądało fantastyczne widowisko zakończone emocjonującym tie-breakiem. LOTOS Trefl uległ Asseco Resovii 2:3 (13:15 w decydującym secie) i w finałowej rywalizacji do trzech zwycięstw przegrywa 0:2.

O wyniku drugiego meczu finałowego decydowały pojedyncze akcje, a także proste, niewymuszone błędy, których więcej, niestety, popełnili gospodarze. Były to błędy właściwie niezauważalne, biorąc pod uwagę liczbę ataków i obron w całym meczu, ale to one były decydujące. Tu ktoś z gdańszczan zaatakował minimalnie w aut mając „czystą siatkę”, tam zabrakło cwaniactwa w przepychaniu piłki nad siatką.

Tie-breaka Resovia zaczęła od prowadzenia 3:0. LOTOS Trefl nie był w stanie przerwać tej serii. Potem przewaga wzrosła nawet do czterech punktów i gospodarzom zabrakło czasu na skuteczną pogoń.

Patrząc na pomeczowe statystyki, nie da się wskazać elementu, w którym jedna z drużyn zdominowałaby drugą. W gdańskim zespole na wyróżnienie już tradycyjnie zasłużył Murphy Troy. Amerykanin zdobył 21 punktów, kończąc połowę ataków, dwukrotnie blokując i posyłając cztery asy. Jego znakomita postawa pozwoliła żółto-czarnym wygrać nerwową końcówkę czwartego seta. Trzech innych graczy - Mateusz Mika, Sebastian Schwarz i Bartosz Gawryszewski - również zanotowało dwucyfrową liczbę punktów. Cieszy szczególnie postawa Gawryszewskiego, który skończył 67 proc. ataków i dołożył trzy bloki. 

W Asseco Resovii ciężar gry na swoje barki wzięło dwóch graczy - Jochen Schoeps i Rafał Buszek, który rozpoczął mecz wśród rezerwowych. Obaj zdobyli po 20 punktów. Niemiecki atakujący zepsuł aż osiem zagrywek, ale miał 18 skutecznych ataków, as serwisowy i punktowy blok. Przyćmił go Buszek. Na placu gry pojawił się w pierwszym secie w miejsce Marko Ivovicia, nie opuścił boiska do końca meczu i otrzymał tytuł MVP spotkania. Ataki kończył ze skutecznością 58 proc., a do tego dwukrotnie punktował zagrywką i trzykrotnie blokiem. 

W rywalizacji do trzech zwycięstw Asseco Resovia prowadzi 2:0. Trzecie spotkanie odbędzie się w Rzeszowie we wtorek, 28 kwietnia, o godz. 20.00. Jeśli LOTOS Trefl wygra, kolejne spotkanie odbędzie się w sobotę, 2 maja, o godz. 20.00 w Ergo Arenie.

- Mam marzenie, żebyśmy wrócili do Gdańska na czwarty mecz. W Rzeszowie nie stoimy na straconej pozycji. Wierzę, że możemy zagrać jeszcze lepiej niż podczas drugiego meczu finałowego – powiedział trener Andrea Anastasi.

LOTOS Trefl Gdańsk - Asseco Resovia 2:3 (25:19, 19:25, 21:25, 25:23, 13:15)

LOTOS Trefl: Grzyb (6), Falaschi (1), Schwarz (13), Gawryszewski (13), Troy (21), Mika (14), Gacek (libero) oraz Stępień, Schulz, Czunkiewicz.

Asseco Resovia: Nowakowski (11), Ivović (4), Schoeps (20), Drzyzga (5), Penczew (9), Dryja (5), Ignaczak (libero) oraz Buszek (20), Tichacek, Konarski (1).

MVP meczu: Rafał Buszek (Asseco Resovia).

Widzów: 10 169.

Michał Rudnicki, k.g.