PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Boks: Jabłoński dalej od Rio

Boks: Jabłoński dalej od Rio
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Gdański pięściarz Tomasz Jabłoński wygrał szóstą walkę na ringach World Series of Boxing, ale nie zapewnił sobie jeszcze udziału na igrzyskach w Rio de Janeiro. W klasyfikacji najlepszych w wadze średniej (75 kg) zajął trzecie miejsce, a do Rio pojedzie dwóch najlepszych. Polak będzie musiał powalczyć o awans na kolejnych turniejach.

Rafako Hussars Poland pokonali na ringu w Szczecinie USA Knockouts 4:1. Pięściarz SAKO Gdańsk spotkał się z Anthonym Campbellem i wygrał łatwo 3:0 (50:45, 50:45, 49:46). W siedmiu startach zebrał 30 punktów. Za pięć wygranych 3:0 walk otrzymał po 5 punktów, za jedną wygraną stosunkiem głosów 2:1 – 4 punkty, a za jedyną porażkę stosunkiem głosów 1:2 – 1 punkt.

Po 30 punktów zebrali też Kubańczyk Arlen Lopez Cardona oraz Rosjanin Piotr Chamukow. Cardona zajął pierwsze miejsce, ponieważ miał najwięcej zwycięstw przed czasem. Chamukow jest drugi, gdyż wygrał sześć walk jednogłośnie na punkty. Przy tych kryteriach Jabłoński jest najsłabszy z trójki.

O takim, a nie innym wyniku rywalizacji w wadze średniej zdecydował swoją skandaliczną decyzją dwa tygodnie temu algierski sędzia Sid Ali Mokretari. Podczas meczu Hussars z Azerbaijan Baku Fires w Gdańsku widział zwycięstwo Gruzina Dżaby Chositaszwilego nad Jabłońskim 48:47, podczas gdy dwaj pozostali sędziowie przyznali każda rundę Polakowi (50:45). W efekcie niejednogłośnego zwycięstwa Jabłoński otrzymał 4, a nie 5 punktów. Ten jeden brakujący punkt zdecydował o braku kwalifikacji olimpijskiej.

Wygrana z amerykańską drużyną nic nie dała Hussars. Nadal zajmują w tabeli grupy B przedostatnie miejsce i nic nie wskazuje na to, by w ostatniej kolejce mieli poprawić swoją pozycję.

k.g.