PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Apteka w polskich rękach

Apteka w polskich rękach
Warto przypomnieć historię, która związana jest z kamienicą przy ulicy Szerokiej pod numerem 97.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Ten budynek przy ulicy Szerokiej 97 zakupił Teofil Kopczyński
Ten budynek przy ulicy Szerokiej 97 zakupił Teofil Kopczyński
Fot. Zbiory BG PAN

W roku 1909 pojawił się w Gdań­sku autentycznie polski aptekarz, Teofil Kopczyński. Na dobrą sprawę – od kilku stuleci – rzecz właściwie bez precedensu. Chyba, że uwzględni się próbę – nieudaną zresztą, z końca XIX wieku – osiedlenia się w Gdańsku innego polskiego apteka­rza, Jana Nizińskiego. Próba „zapuszczenia korzeni” w Gdańsku przez Jana Nizińskie­go w 1894 roku spaliła na panewce. Od początku był bojkotowany i szykanowany, zarówno przez niemieckich mieszkańców, jak i przez miejscowe władze, tak, że po trzech latach musiał miasto opuścić.

Inaczej potoczyły się losy Kopczyńskiego, który w 1912 roku zakupił od Otto Korna aptekę „Pod angielskim herbem” (w niemieckim nazewnictwie: „Apotheke zum englischen Wappen), mieszczącą się w zabytkowym domu przy ulicy Szero­kiej (Breitgasse) nr 97. Oprócz apteki Kopczyński zakupił również całą posesję liczącą 420 metrów kwadratowych. W „Książce adresowej” Gdańska z 1913 roku jako właściciel tej ap­teki występuje już Teofil Kopczyński. Jego apteka, według relacji naocznego świadka, pierwszego aptekarza w budującej się Gdy­ni, Antoniego Mateckiego, była wprawdzie nieduża, ale bardzo bogato urządzona. Pełno tam było starych utensyliów aptecz­nych, a w oficynie apteki – według starych wzorów – naczynia szklane, naturalnie z napisami łacińskimi.

Wyjaśnienia wymaga zmiana nazwy ap­teki. Wspomniałem już, że w momencie kupna nosiła ona nazwę „Pod angielskim herbem”. Dokładnie nie wiadomo, kie­dy Kopczyński powziął decyzję zmiany nazwy na apteka „Pod gdańskim her­bem” („Apotheke zum danziger Wappen”). Prawdopodobnie musiało to nastąpić w la­tach Izej wojny światowej skoro już w 1917 roku – w wydanej wówczas „Księdze adresowej” – występuje nowa nazwa. Musiał to być rok 1916, a może nawet 1915.

Właściwie nie byłoby nic szczególnego w tym, że Kopczyński osiedlił się w Gdańsku. Każdy człowiek w dorosłym życiu gdzieś się osiedla, pracuje, zakłada rodzi­nę, słowem „zapuszcza korzenie”. Jednak­że w tym wypadku nie było to takie łatwe i wymagało odwagi, by zamieszkać na sta­łe w mieście dla Polaków wówczas mało przyjaznym, bo silnie zgermanizowanym.

Teofil Kopczyński przybył tu z całą rodziną (żona i trzech synów). Jeszcze wówczas – w 1909 roku – a nawet wtedy, kiedy w 1912 roku kupował na własność ap­tekę, nie mógł przewidzieć, że za kilka lat całkowicie zmieni się sytuacja polityczna Gdańska i jego najbliższej okolicy. W wyni­ku I wojny światowej i następnych „przetargów” na konferencji pokojowej w Paryżu w 1919 roku, Gdańsk nie powrócił do Polski, lecz po raz drugi w swych dzie­jach stał się Wolnym Miastem. Jakkolwiek było to rozwiązanie połowiczne, to jednak dla zamieszkujących miasto różnych ludzi, w tym nielicznych Polaków, niewątpliwie nastąpił zupełnie nowy rozdział dziejów.

W wir ówczesnych wydarzeń nie omie­szkał włączyć się także Teofil Kopczyński, i to nie tylko on, ale także jego żona Hele­na (z domu Nadolska). Nielicznej Polonii Gdańskiej znana była przede wszystkim apteka Kopczyńskiego, która stanowiła samotną wyspę polskiego aptekarstwa w od lat usilnie germanizowanym Gdańsku.

Kopczyński prowadził szeroka działal­ność społeczną, między innymi należał do tej grupy Polaków, którzy już w 1921 roku do istniejącej wówczas Polskiej Komisji Szkolnej Naczel­nej Rady Ludowej w Gdańsku wystąpili z propozycją utworzenia specjalnego sto­warzyszenia mającego na celu zakładanie i prowadzenie na terenie Wolnego Miasta Gdańska polskich szkół prywatnych. Propozycja ta była bardzo na czasie, gdyż od chwili powstania Wolnego Miasta za­rysowała się wyraźna niechęć niemieckich władz senackich do polskiego szkolnictwa.

Teofil Kopczyński zmarł w 1938 roku w wieku 66 lat
Teofil Kopczyński zmarł w 1938 roku w wieku 66 lat
Fot. Zbiory BG PAN

W wyniku tych dążeń powstała 26 listopada 1921 roku polska organizacja Ma­cierz Szkolna w Gdańsku, której powie­rzono staranie i troskę o powołanie do życia polskich szkół. Kopczyński wszedł do Zarządu Macierzy Szkolnej jako jeden z trzynastu członków. On też w imieniu Gminy Polskiej wygłosił przemówienie na uroczystości otwarcia Gimnazjum Polskiego, 13 maja 1922 roku.

Helena Kopczyńska ze szczególnym oddaniem udzielała się w Polskiej Misji Dworcowej, której zadaniem była opieka nad polskimi dziewczętami, przyjeżdżającymi do Gdańska w poszukiwaniu pracy.

Kopczyńscy drogo zapłacili za swoje zaangażowanie w sprawy polskie i dzia­łalność społeczną. Wprawdzie sam Teofil nie dożył wojny, zmarł w 1938 roku i po­chowany został na cmentarzu katolickim kościoła św. Mikołaja przy alei Zwycię­stwa (w związku z likwidacją cmentarza w 1968 roku jego prochy przeniesione zostały na cmentarz Srebrzysko). Natomiast Helena, znalazła się w pierwszej grupie Polek areszto­wanych w Gdańsku przez hitlerowców i przewieziona do obozu koncentracyjne­go w Ravensbrück. Przebywała tam do 15 kwietnia 1945 roku. Dwóch starszych synów: Witold (lekarz) i Stefan (aptekarz i doktor filozofii) już w nocy z 31 sierpnia na l września 1939 roku zostało aresztowanych i osadzonych w tymczasowym więzieniu w Victoria-Schule, a następnie wywiezionych do tworzącego się obozu koncentracyj­nego (Zivilgefangenenlager, później SS-sonderlager) w Stutthofie, gdzie Stefan Kopczyński jr. zmarł ponoć na zapalenie płuc 10 kwietnia 1942 roku.

Z kolei Witold przeżył gehennę paru innych obozów śmierci i po wojnie wrócił do Gdańska, gdzie podjął prace lekarza kolejowego w PKP. Najmłodszy syn, Al­fons, studiował w Wiedniu i w Warszawie, w której uzyskał dyplom lekarza medycy­ny. Zginął w pierwszych dniach II wojny światowej w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach.

Samą aptekę Kopczyńskiego (którą po śmierci ojca zarządzał jego syn Stefan) na wniosek komisarza państwowego do spraw zajęcia majątku polskiego w Gdań­sku powierzono 9 września 1939 roku nieja­kiemu Schraepelowi, aptekarzowi polowe­mu rezerwy (Feldapotheker der Reserve). Niemiec ów prowadził aptekę przez kilka miesięcy, po czym zamknięto ją i zamie­niono na składnicę sanitarną. Budynek apteczny (i mieszkalny) wraz z całym starym wyposażeniem uległ zniszczeniu wiosną 1945 roku, jak cały zresztą Gdańsk.


Aleksander Drygas


Pierwodruk: Kwartalnik „Był sobie Gdańsk” 3/1997