PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Poradnik zaginania czasoprzestrzeni, czyli trudna sztuka pakowania

Poradnik zaginania czasoprzestrzeni, czyli trudna sztuka pakowania
W moim odczuciu jednym z większych problemów związanych ze studiami za granicą jest pakowanie. Zwłaszcza na początku zadanie spakowania się na cały semestr czy rok może być powodem bólu głowy lub nerwowego obgryzania paznokci. Dlatego w tym poście podzielę się moimi sposobami na to jak poradzić sobie z tym wyzwaniem.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Tak wyglądały moje bagaże po pierwszym roku studiów. Na szczęście nie wszystko musiałam zabrać z powrotem do Polski
Tak wyglądały moje bagaże po pierwszym roku studiów. Na szczęście nie wszystko musiałam zabrać z powrotem do Polski
zdj. Dagna Wójciak


Nie wyjeżdżamy na bezludna wyspę

Niezależnie od tego do jakiego kraju wybieramy się na studia, możemy spokojnie założyć, że będziemy mieć łatwy dostęp do sklepów. Zwłaszcza przy pierwszym wyjeździe łatwo jest wpaść w pułapkę zabrania ze sobą absolutnie wszystkiego. Dodatkowo opiekuńcza rodzina zazwyczaj nie ułatwia zachowania umiaru. Ja zdecydowanie polecam na spokojnie zastanowić się co naprawdę potrzebujemy zabrać, a co możemy łatwo dokupić na miejscu. Warto pamiętać, że nawet jeżeli dana rzecz jest tańsza w kraju, dosyć często koszt dodatkowego bagażu czy wysyłki tę różnicę niweluje.

Aby uniknąć kłopotliwego przewożenia za dużej liczby rzeczy, trzeba zastanowić się co naprawdę jest dla nas ważne. Ja na przykład, nigdy nie oszczędzam miejsca na polskie książki, ulubionego pluszaka czy razowy chleb z przydomowej piekarni. Jeżeli wiem, że po przyjeździe mogę nie mieć od razu pościeli zabieram do walizki również ciepły koc i poduszkę. W zamian za to w zasadzie nie wożę ze sobą kosmetyków i staram się ograniczyć liczbę ubrań.

Zagadka logistyczna

Opcji na przewóz bagażu jest więcej niż mogłoby się wydawać. Trzy najbardziej popularne to bagaż lotniczy, wysyłka paczek oraz usługi oferowane przez firmy zajmujące się przewozem bagażu.

Bagaż lotniczy

Opcja ta na pierwszy rzut oka wydaje się tą najłatwiejszą, jednak w moim odczuciu wymaga najwięcej zachodu. Nie jest w końcu łatwo podróżować z 2 gigantycznymi walizkami, zwłaszcza biorąc pod uwagę dojazd z lotniska do nowego miejsca zamieszkania. Co więcej, bagaż lotniczy w zasadzie zawsze jest opcją najdroższą. Natomiast niewątpliwym plusem takiego rozwiązania jest duża pewność, że na bagaż nie będziemy musieli czekać.

Wysyłka paczek

Dzięki zamianie walizki na paczkę wysłaną kilka dni przed wyjazdem, możemy oszczędzić nie tylko trochę pieniędzy, ale również własny kręgosłup. Paczki są dostarczane przez kurierów pod same drzwi, co sprawia, że jest to preferowane przeze mnie rozwiązanie. Największym minusem paczek są potencjalne problemy z odbiorem wysyłki. Mnie taka nieprzyjemna historia spotkała na pierwszym roku studiów. Nadając przesyłkę popełniłam drobny błąd w adresie, którego późniejsza korekta okazała się być na pograniczu niemożliwości. Transport międzynarodowy odbywa się zazwyczaj przez różnych pośredników i dlatego tak ciężko było mi uzyskać jakiekolwiek informacje o mojej paczce. Na całe szczęście w moim przypadku po około tygodniu nerwów cała historia znalazła swój szczęśliwy koniec.

Usługi prywatnych firmy

Istnieje jeszcze jedna opcja przydatna zwłaszcza dla osób wyjeżdżających do nowego miejsca po raz pierwszy. Wiele prywatnych firm oferuje przewóz bagażu dla studentów międzynarodowych. W najróżniejszych opcjach naprawdę można wybierać, niestety jednak główny problem stanowi tutaj cena. Są również dostępne oferty zakupu gotowych zestawów do wyposażenia mieszkania. Są one dostarczane bezpośrednio pod nowy adres, co jest niewątpliwie największym plusem tego rozwiązania. Ja osobiście z takich usług nigdy nie korzystałam, głównie z racji ograniczonego wpływu na wybór produktów. Jednak wiele moich znajomych ułatwiło sobie w ten sposób zorganizowanie się w nowym miejscu.

zdj. Belinda Fewings/Unsplash


Jak widać jeżeli chodzi o pakowanie to jest nad czym się zastanawiać. Każdy musi znaleźć swój sposób. Jedno jest jednak pewne: im szybciej się za to zabierzemy, tym mniej nerwów nas czeka. Kilka dni zapasu pozwoli na spokojnie przemyśleć zawartość bagażu i pozwoli uniknąć przykrych niespodzianek w czasie i tak stresującego wyjazdu na studia.

Autorka: Dagna Wójciak