• Start
  • Wiadomości
  • Wolski vs. Lechia. Klub nie zabiera reprezentanta Polski do Turcji!

Wolski vs. Lechia. Klub nie zabiera reprezentanta Polski do Turcji!

Najlepszy pomocnik Lechii Gdańsk i jednocześnie reprezentant Polski, chwalony przez Adama Nawałkę, Rafał Wolski nie jedzie na obóz treningowy do Turcji z resztą drużyny. To dla piłkarza sytuacja dramatyczna.
13.01.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Rafał Wolski - (była?) gwiazda Lechii i reprezentacji Polski

Jeszcze niedawno był w Lechii hołubiony za to, że jako pierwszy od 1949 roku piłkarz Lechii Gdańsk strzelił w reprezentacji Polski bramkę. Było to w październikowym meczu z Armenią wygranym przez biało-czerwonych 6:1.

Po powrocie z Armenii Rafał Wolski dostał za to od klubu nagrodę, a potem także dyplom z podziękowaniami od prezydenta miasta Gdańska. Gdańsk był dumny z lechisty. Wolski był ostatnio jedynym piłkarzem z Gdańska, któremu dawano szansę na wyjazd z reprezentacją na mundial do Rosji. Nie miał, co prawda, pewnego miejsca w drużynie Nawałki, ale miał się wiosną starać i swoją grą w Lechii udowodnić, że może jechać do Moskwy, Kazania i Wołgogradu.

Jednak przez konflikt z Lechią jego kariera staje pod znakiem zapytania. Drogi Lechii i Wolskiego wydają się rozchodzić. Otóż najlepszego pomocnika biało-zielonych nie ma w ogłoszonej w sobotę, 13 stycznia, kadrze 26 zawodników, którzy jadą w styczniu na zimowy obóz przygotowawczy do Turcji.

Dlaczego? Klub nie komentuje sprawy (pytaliśmy rzecznika).

Więcej napisał portral sport.pl. Ich zdaniem chodzi o pieniądze. Lechia, jak czytamy w sport.pl, zalegała wszystkim zawodnikom z pensjami za cztery ostatnie miesiące. Niezadowolony z tego Wolski miał - według obowiązujących procedur - tuż przed świętami złożyć w PZPN wezwanie do zapłaty zaległości. Po niezapłaceniu pensji w określonym terminie, zawodnik ma bowiem prawo do jednostronnego rozwiązania umowy z winy klubu.

Rafał Wolski u prezydenta Gdańska. Paweł Adamowicz dziękował mu, że był częścią drużyny, która wywalczyła awans na mundial w Rosji 2018

Klub zapłacił w końcu Wolskiemu trzy z czterech zaległych pensji (pozostali zawodnicy mieli dostać tylko dwie zaległe pensje, a dwie kolejne mają rzekomo dostać pod koniec stycznia), ale odsunął go od 26-osobowej kadry, która będzie trenować w Turcji. Wolski, wraz z piątką innych zawodników, którzy odchodzą z Lechii będzie więc w styczniu ćwiczył w Gdańsku, pod okiem trenerów Piotra Wiśniewskiego i Jurgena Radschuwelta.

To może być trudna sytuacja dla zdolnego i wciąż rozwijającego się 25-letniego pomocnika - jeśli nie będzie grał w Lechii, nie będzie brany pod uwagę przez Nawałkę.

Być może Wolski odejdzie więc z Lechii. Trzeba czekać, czy w zimowym okienku transferowym nie pojawi się odpowiednia oferta. Piłkarz wyceniany jest na 900 tysięcy euro.

Dla klubu to też dramat, bo Wolski był jednym z najlepszych piłkarzy Lechii. Czy Lechia rzeczywiście złamie mu karierę za to, że domagał się wypłat pensji na czas? Czy Lechię stać na odsunięcie od gry tak kreatywnego gracza?

Rafał Wolski powiedział trzy dni temu “Dziennikowi Bałtyckiemu”: - Naprawdę nie mam pojęcia o co chodzi, co się dzieje. Nikt ze sztabu szkoleniowego nie mówił mi, że mogę nie znaleźć się w kadrze na zgrupowanie w Turcji. Nie mówiłem ludziom w Lechii, że chcę teraz koniecznie odejść z Gdańska. Wiem przecież, że mam szansę znaleźć się w reprezentacji na mistrzostwa świata i bardzo mi na tym zależy.

Kadra Lechii, która jedzie do Turcji:

  • Bramkarze: Dusan Kuciak, Maciej Woźniak, Oliver Zelenika
  • Obrońcy: Błażej Augustyn, Adam Chrzanowski, Gerson, Mateusz Lewandowski, Mato Milos, Joao Nunes, Paweł Stolarski, Steven Vitoria, Jakub Wawrzyniak, Grzegorz Wojtkowiak
  • Pomocnicy: Lukas Haraslin, Milos Krasić, Patryk Lipski, Flavio Paixao, Daniel Łukasik, Sebastian Mila, Joao Oliveira, Sławomir Peszko, Florian Schikowski, Simeon Sławczew
  • Napastnicy: Marco Paixao, Przemysław Macierzyński, Mateusz Żukowski

Nie jadą: Rafał Wolski, Mateusz Matras, Romario Balde, Grzegorz Kuświk, Michał Nalepa i Damian Podleśny.

TV

Gdański zegar spełnia życzenia?