• Start
  • Wiadomości
  • Więcej miejsc pomiaru jakości powietrza. Do 19 marca możesz wskazać lokalizację

Więcej miejsc pomiaru jakości powietrza. Możesz wskazać lokalizację czujnika!

W ramach “Trójmiasto oddycha” - partnerskiego projektu Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej - w Gdańsku i Gdyni zamontowanych zostanie 19 czujników pomiaru jakości powietrza. Miejsca instalacji urządzeń w naszym mieście wskazać mają sami mieszkańcy, jest na to czas do 19 marca.
12.03.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Założenia projektu Trójmiasto Oddycha przedstawił Karol Spieglanin, prezes Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej

Pomiary stanu jakości powietrza w Gdańsku prowadziła dotąd wyłącznie fundacja Agencja Monitoringu Regionalnego Atmosfery Aglomeracji Gdańskiej, która od ponad 20 lat zbiera informacje na ten temat za pomocą dziewięciu stacji pomiarowych. Pięć z nich zlokalizowana jest w gdańskich dzielnicach (Śródmieście, Wrzeszcz, Nowy Port, Szadółki i Stogi).

Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej wraz z partnerami - firmą LPP i Wyższą Szkołą Bankową w Gdańsku zamierza do końca marca zainstalować na terenie Gdańska 10 czujników krakowskiej firmy Airly, mierzących stężenie najczęściej występujących zanieczyszczeń powietrza, czyli pyłu PM2,5 oraz PM10. W Gdyni umieszczonych będzie pięć takich urządzeń, a w Gdańsku dodatkowo jeszcze cztery autorskie czujniki opracowane przez naukowców z WSB (trafią na Dolne Miasto). Wszystkie czujniki przez dwa lata zbierać będą informacje o jakość powietrza (za urządzenia Airly i abonament zapłaciło LPP), a dane udostępniane będą na bieżąco na stronie internetowej FRAG w zakładce “Trójmiasto oddycha”.

Co ciekawe, twórcy projektu miejsce lokalizacji czujników Airly w Gdańsku pozostawiają samym mieszkańcom. Każdy już od dziś (12 marca) do 19 marca może za pomocą formularza dostępnego w powyższej zakłace zgłosić chęć “przyjęcia” czujnika na swoim budynku, jedyne wymaganie to dostęp do energii elektrycznej.

Skąd ten pomysł?

- Jakość powietrza w Trójmieście jest lepsza, niż w Krakowie i w związku z tym wydaje się nam, że problem złej jakości powietrza w nas nie istnieje. Jednocześnie coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że być może nie do końca tak jest - mówi Karol Spieglanin, prezes FRAG. - W wielu przypadkach pomaga nam położenie geograficzne, na Zaspie czy Przymorzu problem faktycznie prawie nie istnieje. Ale jak jest na Dolnym Mieście, we Wrzeszczu, w Oliwie i w innych dzielnicach, w których dominuje przedwojenna zabudowa ze starymi piecami? Tego do końca nie wiemy, postanowiliśmy więc postawić na zwiększenie diagnostyki jakości powietrza w Gdańsku i Gdyni.

- Nasza sieć w żaden sposób nie ma konkurować z siecią ARMAAG, poprzez nasze działania chcemy zwiększyć sieć monitoringu - podkreśla Jarosław Paczos, wiceprezes FRAG. - Dalsze działania prowadzić będziemy na podstawie zebranych przez te dwa lata informacji. Nie wykluczamy zwiększenia liczby stacji pomiarowych, być może innych producentów.


Jarosław Paczos, wiceprezes FRAG podkreślił, że sieć powstająca w ramach projektu nie ma konkurować z istniejącą siecią pomiaru jakości powietrza ARMAAG lecz ją uzupełniać

- Jeśli nasze przypuszczenia, co do złej jakości powietrza w nowych miejscach pomiaru potwierdzą się, będziemy zabiegać o przyjęcie uchwały antysmogowej na poziomie województwa, tak jak to miało miejsce w Krakowie - dodaje Paweł Mrozek z FRAG.

FRAG podkreśla, że czujniki AIRLY są znacznie tańsze niż stosowane przez ARMAAG, referencyjne urządzenia. Te pierwsze kosztują 1,5 tys. zł, drugie zaś 300 tys. zł.

- Inna jest także metoda pomiaru, ale wyniki są bardzo zbliżone. Sprawdziliśmy je w okolicy trzech stacji prowadzonych przez ARMAAG - tłumaczy Jarosław Paczos.

- Nie mówmy o tym, na ile gorsze są tańsze urządzenia od tych referencyjnych. Za pomocą oprogramowania można “uczyć” czujniki słabszej jakości, np. z pomocą sztucznej inteligencji - twierdzi prof. Cezary Orłowski, informatyk z WSB. - Zastanówmy się raczej, w jaki sposób działać, by poprawić jakość pomiarów zwiększając ilość stacji, żebyśmy rzeczywiście znali jakość powietrza w Trójmieście. Na całym świecie organizacje pożytku publicznego, biznes i uczelnie wspierają działania na rzecz budowy takich rozwiązań, cieszę się, że i my idziemy w tym kierunku.


Prof. Cezary Orłowski, informatyk z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku

Monika Wszeborowska z LPP podkreśla, że zaangażowanie gdańskiego producenta odzieży w projekt wynika z doświadczeń jego pracowników: - Nasza centrala znajduje się na Dolnym Mieście, a więc w jednej z tych dzielnic, w której liczba starych pieców jest znaczna i czasem nam to doskwiera - tłumaczy Wszeborowska. Liczymy na to, że nasz wspólny projekt sprzyjać będzie poprawie jakości życia lokalnego społeczeństwa i że te kilkanaście czujników to dopiero początek.

- Rozbudowa monitoringu w Gdańsku to bardzo dobra wiadomość. Już w tej chwili jesteśmy najlepiej opomiarowaną metropolią w Polsce, a teraz dzięki inicjatywie FRAG będziemy mieć jeszcze dodatkowe pomiary niereferencyjne - komentuje Maciej Lorek, dyrektor Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Główne działania powinniśmy w tej chwili skupiać na likwidacji nieefektywnych pieców węglowych. Z początkiem roku miasto zwiększyło wysokość dotacji na wymianę ogrzewania węglowego z 5 do 6 tys. zł. Projekt realizowany jest z budżetu miasta. Nie mamy szans na ogromne dotacje na wymianę pieców ze skarbu państwa, tak jak Kraków ponieważ u nas nie ma smogu, tylko przez naście dni w roku pojawia się przekroczenie norm. Skupiamy się także na rozbudowie sieci GPEC i likwidacji ciepłowni węglowych. Kilka lat temu zamknięto taką przy ul. Wiślańskiej, niedługo zniknie kolejna na Kokoszkach.

Monika Wszeborowska z LPP - siedziba gdańskiego producenta odzieży mieści się na Dolnym Mieście



TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej