Dotąd było tak, że dana firma prywatna wygrywała przetarg na opiekę nad pasem zieleni. Trzeba było wymienić ziemię, posadzić rośliny, wstawić słupki ochronne i potem opiekować się danym kawałkiem ziemi kilka lat.
Teraz ta współpraca miasta z przedsiębiorcą prywatnym została poszerzona: nie tylko firma prywatna, w tym przypadku Greenex, ale też osoby z niepełnosprawnością intelektualną będą dbać o rośliny w zielonym pasie przy ul. Jagiellońskiej 11. Odbywa się to w ramach pilotażowego projektu Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, którego celem jest zachęcenie mieszkańców Gdańska, Rad Dzielnic, społeczności szkolnych i organizacji społecznych do tworzenia i pielęgnacji zieleni miejskiej.
Jako pierwsze do projektu przystąpiło Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną koło w Gdańsku. Siedziba Stowarzyszenia znajduje się w pobliżu Jagiellońskiej 11. Będzie więc po sąsiedzku.
W przyszłości planowane są kolejne wspólne programy opieki nad zielenią, z udziałem mieszkańców, szkół i organizacji społecznych. Ale to dopiero w przyszłym roku.
We wtorek, 19 września, podopieczni Stowarzyszenia dowiedzieli się od miejskiej ogrodnik Joanny Paniec oraz pracowników firmy Greenex, jak rozpoznać czy roślina jest zdrowa, jak ją odchwaszczać, jak nawozić i jak przygotować rośliny do zimy.
Krzysztof Skrzypski ze Stowarzyszenia: - Poznaliśmy Panią ogrodnik i dostaliśmy pierwszy krótki instruktaż, jak opiekować się zielenią, jak grabić liście, przycinać przekwitłe kwiatostany, obsługiwać urządzenie do pielenia, żeby nie niszczyć narzuconej na ziemię kory i kamyków. Za dwa tygodnie będzie następne spotkanie - dowiemy jak zadbać o tę zieleń przed zimą - m. in. jak zamontować płotki chroniące przed solą, jak podcinać sosenki.
Pas zieleni przy Jagiellońskiej 11 przez następne trzy lata będzie pod opieką podopiecznych Stowarzyszenia.
Skrzypski: - Spośród podopiecznych wybraliśmy trzy osoby, które bardzo lubią taką pracę, same mają ogródki w swoich domach. To one będą dbać o rabatę.
Przy ul. Jagiellońskiej nasadzono kosodrzewinę, trawę ozdobną, rudbekię i lawendę. Nasadzenia zabezpieczone zostały malowanymi na biało drewnianymi słupkami.
Miejska ogrodniczka Joanna Paniec powiedziała nam, że to doskonały sposób aktywizowania mieszkańców, żeby oni również pielęgnowali zieleń w mieście, a w przypadku osób z niepełnosprawnością intelektualną, także doskonała terapia zajęciowa.
Skrzypski: - Dla nas to jest bardzo cenne doświadczenie, bo praca jest konkretna, potrzebna, na rzecz społeczności i ma walor integracyjny.