• Start
  • Wiadomości
  • Tak było w Polsce: gdańskie pochody pierwszomajowe [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Tak było w Polsce: gdańskie pochody pierwszomajowe [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Młodzi myślą, że appki na telefony, galerie handlowe i Polska w Unii Europejskiej - to wszystko było od zawsze. Specjalnie dla nich przygotowaliśmy fotoreportaż przypominający, jak w PRL - także w Gdańsku - pochodami czczono 1 Maja, święto klasy robotniczej. Jedni szli szczerze, inni - dla świętego spokoju ("obecność obowiązkowa"). Ludzie myśleli, że komuniści będą rządzić Polską jeszcze przez pokolenia i decydować o wszystkim - nawet o tym, kto ma prawo posiadać prywatny telefon.
01.05.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

1 maja 1977 w Gdańsku: młodzi pracownicy zakładu Hydroster z hasłami sławiącymi Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą

Zaczęło się od telewizyjnych migawek z Phonyangu, stolicy Korei Północnej. Kolejna defilada ku czci kolejnego z Kimów. Koreańczycy biorą udział w defiladach całym sobą: są pogrążeni w ekstazie, na ich twarzach maluje się dziwny rodzaj uniesienia, krzyczą, skaczą, machają rękami. Szaleństwo.

Nie wiadomo, czy naprawdę tak czują, czy też po prostu boją się - jeśli podpadniesz władzy, możesz znaleźć się z rodziną w obozie pracy.

Prawdopodobnie więc duża część Koreańczyków z Północy po prostu udaje miłość do komunistycznego wodza - i robią to w stylu oscarowym.

Oglądałem te sceny z 13-letnim synem. - Też tak kiedyś chodziliśmy - rzuciłem przy okazji.

- Jak to? Dlaczego? Tutaj w Polsce? - zapytał mocno zdziwiony.
 

Pochód w 1977 roku wzdłuż alei Zwycięstwa w Gdańsku. Maszerują młode zawodniczki gdańskich klubów sportowych

Tak, tutaj w Polsce. Dobre pytanie: dlaczego? Bo Polska, czy Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL) była krajem komunistycznym, a potem krajem "realnego socjalizmu" - przez prawie półwiecze zależnym od Moskwy, gdzie też urządzano takie pochody. Chodziliśmy. Bo nam kazali, w zakładach pracy i szkołach, sprawdzali listy? Dla świętego spokoju? Żeby nie podpaść? Z przyzwyczajenia? Bo inni też szli, a głupio się wyłamywać?

Bo wierzyliśmy w socjalizm? Czuliśmy wtedy, że władza dba o nas i się nami opiekuje?

Ciężko powiedzieć jakie były motywy, że tłumnie maszerowaliśmy przed trybuną honorową dla partyjnych notabli: wysportowana młodzież, odświętnie ubrani stoczniowcy, czytający Marksa wykładowcy akademiccy.
 

Na trybunie honorowej członkowie KW PZPR, wojsko, milicja. Pochód w Gdańsku w 1976 roku. Na portrecie towarzysz z bródką i w czapce: Włodzimierz Iljicz Lenin

Tak czy inaczej jeszcze niedawno pochody i defilady pierwszomajowe były w Gdańsku tak oczywiste, jak w Moskwie, Hawanie i Phonyangu. Przeszliśmy długą drogę od społeczeństwa uległego, posłusznego, maszerującego w pochodach, któremu mówiono, w co można wierzyć - do społeczeństwa wolnego, myślącego samodzielnie i samodzielnie wybierającego swoich bohaterów i tych, którzy nami rządzą. Zmiana, która przetoczyła się przez dwa pokolenia i w pewnym sensie nadal trwa.

A dla młodych mamy te zdjęcia z lat 1950-80. Ci, którzy myślą, że takie rzeczy mogą się dziać tylko w Korei Północnej, otworzą pewnie oczy ze zdziwienia. Pochody pierwszomajowe chodziły przez kilkadziesiąt lat także po Gdańsku. Niech ten fotoreportaż ze zbiorów Kosycarz Foto Press przypomni Wam niedawną historię miasta. Czasy, gdy szkoły, zakłady pracy, uczelnie tłumnie wychodziły 1 Maja - w Święto Ludzi Pracy - na ulice, by manifestować swoje przywiązanie do wartości socjalizmu i wiarę w kierowniczą rolę Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
 

1955, Gdańsk w okolicach dworca PKP: sportowcy - dla towarzysza Bolesława Bieruta

Rafineria Gdańska zawsze z Partią. No może nie zawsze, tylko do 1989 roku, kiedy komunizm w Polsce się skończył. Zawsze można było w czasie pochodu przewieźć rodzinę samochodzikiem

W 1982 roku na pochód pierwszomajowy dobrze było zabrać maskę gazową (patrz osoba pierwsza z lewej). System zaczął się kruszyć, coraz częściej dochodziło na ulicach do starć ZOMO z opozycją, jak tu przy ul. św. Ducha w Gdańsku



TV

Uniwersytet WSB Merito ma nowy kampus