• Start
  • Wiadomości
  • - Jesteśmy rozgoryczeni - Solidarność Oświaty z Gdańska pisze do minister edukacji

- Jesteśmy rozgoryczeni - Solidarność Oświaty z Gdańska pisze do minister edukacji

Zarząd Solidarności Oświaty w Gdańsku napisał list otwarty do minister edukacji Anny Zalewskiej, a w nim: “Nie ma co ukrywać, że wielu naszych członków jest zawiedzionych i rozgoryczonych. Mówimy wprost o swej negatywnej ocenie działań MEN w zakresie podwyżek, zmian w Karcie nauczyciela, awansu zawodowego, oceniania nauczycieli, urlopów zdrowotnych”.
08.02.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Strajk nauczycieli z ZNP w marcu 2017 w Gimnazjum nr 25 w Gdańsku. Kiedy PiS wprowadzał reformę edukacji, Solidarność Oświaty w Gdańsku nie przyłączyła się do protestów. Teraz członkowie Solidarności piszą list do MEN, bo czują się zawiedzeni

W liście skierowanym do minister edukacji w rządzie PiS Anny Zalewskiej, Solidarność Oświaty Regionu Gdańskiego definiuje aż 19 problemów w oświacie.

Jak nam powiedział Wojciech Książek, przewodniczący Sekcji Gdańskiej Solidarności Oświaty, słowo pisane jest bardziej wiążące niż mówione, dlatego oczekuje on, że minister Zalewska udzieli gdańskiej Solidarności odpowiedzi na piśmie “w przewidywalnym terminie”.

Książek podkreśla, że głównym problemem są wciąż niskie zarobki nauczycielek i zbyt niskie, zdaniem Solidarności, podwyżki: - Doprowadzi to do selekcji negatywnej, bo młodzi ludzie po studiach nie przyjdą pracować do szkoły, jeśli nawet w Biedronce na kasie dostaną wyższą pensję.

W liście wysłanym z Gdańska do minister edukacji czytamy: “Nie ma co ukrywać, że wielu naszych członków jest zawiedzionych i rozgoryczonych z powodu braku uwzględnienia postulatów i opinii oświatowego środowiska związkowego (szczególnie osób wspierających obecną koalicję rządzącą). Mówimy wprost o swej negatywnej ocenie działań MEN w zakresie podwyżek, wielu zmian w Karcie nauczyciela: awansu zawodowego i oceniania, urlopów zdrowotnych”.

Dalej autorzy - Barbara Kamińska, Anna Kocik i Wojciech Książek z gdańskiej Solidarności Oświaty - przedstawiają wykaz aż 19 problemów w oświacie.

Oto część z nich:

  • Płace. Domagamy się wzrostu wynagrodzeń o 15% od stycznia 2018 r. Zwracamy też uwagę, że potrzebne jest wprowadzenie stałego mechanizmu waloryzacji wynagrodzeń.
  • Awans zawodowy. Solidarności nie podoba się, że awans zawodowy wydłużono z 10 do minimum 15 lat i wprowadzono oceny zawodowe co trzy lata.
  • Urlopy: dlaczego MEN zredukował możliwość skorzystania z urlopów zdrowotnych dla nauczycieli, na co nie było i nie ma ich przyzwolenia?
  • Nakłady na oświatę. Co MEN zamierza zrobić, aby udało się podnieść nakłady z budżetu państwa na edukację do co najmniej 5 procent PKB oraz czy zamierza się wprowadzić system finansowania szkół oparty na analizie rzeczywistych kosztów zadań edukacyjnych?
  • Godziny “pokarciane”, czyli bezpłatne zajęcia dodatkowe. Jakie działania zamierza podjąć MEN w sprawie tzw. godzin “pokarcianych” (czyli godzin darmowych) oraz związanego z nimi procederu wywierania presji przez dyrektorów na nauczycieli, aby wykonywali zajęcia edukacyjne w formie wolontariatu?
  • Określenie maksymalnej liczebności uczniów w oddziałach szkolnych. Problem staje się szczególnie ważny od roku szkolnego 2019/2020, gdy przez cztery lata w szkołach ponadpodstawowych spotkają się dwa roczniki uczniów.
  • Czy MEN zamierza wprowadzić zmiany w kształceniu nauczycieli?
  • Biurokracja szkolna. Jakie działania zamierza podjąć MEN na rzecz ograniczenia do niezbędnego minimum biurokracji szkolnej?
  • Przywrócenie obowiązku corocznych negocjacji ze związkami zawodowymi regulaminów wynagradzania nauczycieli.

Przypomnijmy, że wprowadzanie przez PiS tzw. reformy edukacji w zeszłym roku odbywało się za cichą zgodą i przy bierności Solidarności, która nie przyłączyła się wtedy do żadnego strajku czy protestu ulicznego; nie było jej z nauczycielami i rodzicami dzieci w czasie wielokrotnych strajków rodziców.   

TV

Pracownicy magistratu oddali krew