Siusiaj za darmo! Gdańsk zadbał o pęcherze turystów

Toalety na klucz, na PIN, czy kosztujące 5 zł to zmora turystów. Dlatego nalepki “Bezpłatne WC Free Toilet” pojawiły się na wybranych kawiarniach i restauracjach na starówce (właściwie: Głównym Mieście) w Gdańsku. Można śmiało korzystać z gościnności tych miejsc.
14.06.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Potrzeba (fizjologiczna) matką wynalazku. Nalepki z informacją o darmowych toaletach

Można śmiało powiedzieć: o jeden koszmar mniej. Kto z nas nie zna tego palącego uczucia, gdy pęcherz pełen, a my w desperacji szukamy toalety, najlepiej darmowej. Przestępujemy z nogi na nogę, a tu informacja: “klucz do WC u pani Hani za barem”, “kod do szyfru na paragonie”, albo “automat przyjmuje tylko monety dwuzłotowe”, a my mamy nierozmienione 100 zł (bo jesteśmy tacy bogaci). Przyszpili nas, a czasu coraz mniej...

Jest na to sposób. W kilku lokalach w Gdańsku, których właściciele dzierżawią je od miasta, pojawiły się w oknach naklejki, które czynią nasze życie bardziej komfortowym. Napis “Bezpłatne WC Free Toilet” można od kilku dni znaleźć np. w witrynie kawiarni Matko i Córko przy św. Ducha 44/46.

- To oszczędza wszystkim czas - mówi kelnerka Rozalia Rutkowska. - Ja nie muszę co chwilę tłumaczyć, gdzie jest toaleta i czy można z niej korzystać, a klienci nie muszą już wchodzić z przepraszającym wyrazem twarzy. Wszyscy wiedzą na czym stoją. 

Rozalia Rutkowska mówi, że w Matko i Córko nigdy nie pobierano opłaty za toaletę. - Tak ustaliła nasza menedżerka - mówi kelnerka. - Goście mają czuć się u nas dobrze. A ci, którzy wchodzili tylko na siusiu nigdy nam nie przeszkadzali.

Znak Free Toilet dyskretnie wystaje zza roślinek przed Matką i Córką. Sara Pisarewicz (gość kawiarni, po prawej): - Super pomysł! Toalety były dotąd słabo oznaczone, ciężko było je znaleźć

Przed Matko i Córko, przy stoliczku na zewnątrz siedzi cała rodzina: mama, tata i dwie córki. Przyjechali z Chorzowa na długi weekend Bożego Ciała. Zawsze są wtedy w Gdańsku. - Świetny pomysł! - chwali chorzowianka pani Magda, gdy pytam o bezpłatną toaletę. - Po pierwsze ze względu na dzieci, bo nie trzeba chodzić po kawiarniach i się prosić, czy je wpuszczą. Ale też ze względu na dorosłych: wiadomo, czasem nie chce się zamawiać dania w barze, żeby tylko móc pójść do toalety. Albo płacić pięć złotych. Zauważyłam niestety w Gdańsku, że czasem w bramach jest “ładny” zapaszek, bo ktoś zamiast wydać pieniądze na toaletę, woli pójść do bramy. Może to rozwiąże problem przykrej woni.

Miasto do problemu toaletowego podchodzi poważnie. Zwłaszcza do przykrego zapachu. Dlatego postanowiło się nim zająć. Wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak tłumaczy: - Szczególnie w okresach intensywnych turystycznie sieć dostępnych, publicznych toalet powinna być jak największa. To też przekłada się na komfort życia mieszkańców. Bardzo nam zależy, aby w jak najmniejszym stopniu odczuwali "skutki uboczne" podejmowania w naszym mieście gości z całego kraju i świata. Stąd w ramach programu "Czysta przestrzeń dla mieszkańców Głównego Miasta" udostępniamy kilka dodatkowych toalet. W przyszłości będą kolejne. Oczywiście, są to toalety w odpowiednim standardzie, np. w kawiarniach.

Te miejsca w Gdańsku, gdzie można skorzystać z toalety za darmo to:

  • Targ Rybny 6A oraz 6BC - pizzeria Fellini 
  • Targ Rybny 10A i 10B - Restauracja Bellevue
  • Długi Targ 22/23 - Pellowski 
  • Św. Ducha 119/121 - restauracja Schopenhauer
  • Św. Ducha 40/42 - Matko i Córko 
  • Chlebnicka 43/44 -  Pub Tabaka

Wkrótce do wymienionych mogą dołączyć nowe. Podejrzewamy, że od teraz taki znak na szybie turyści przyjmą z ogromną ulgą.

Poza toaletami w gościnnych barach i kawiarniach, na Głównym Mieście w Gdańsku są także, naturalnie, toalety publiczne. Oto mapa z ich wyszczególnieniem: 

TV

Bajpas kartuski działa