Jak podało Radio ZET, prokurator uznał, że wydanie przez Pawła Adamowicza 11 573 złotych na tę uroczystość nie sprawiło, że jakiekolwiek z planowanych na 2016 rok zadań gminy nie zostało wykonane.
- Z dokonanych ustaleń wynika, że decyzja o współorganizowaniu jubileuszu nie naruszała jakichkolwiek przepisów prawa - poinformowała rzecznik prokuratury Grażyna Wawryniuk. - Wydatkowana przez Urząd Miasta w Gdańsku kwota 11 573,80 zł nie spowodowało uszczuplenia budżetu gminy, a w konsekwencji niewykonania lub opóźnienia wykonania planowanych na 2016 rok zadań gminy. Nie stwierdzono zatem działania na szkodę interesu publicznego.
Przypomnijmy, że uroczystość odbyła się w Dworze Artusa 17 października 2017. Konferencję z okazji 30. urodzin TK w Gdańsku z udziałem między innymi ówczesnego prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego sfinansowali głównie prywatni sponsorzy.
Całkowity koszt organizacji obchodów, w tym noclegów, wyżywienia, wynajęcia sal i obsługi, wyniósł 87 tys. zł, a większość tej kwoty - prawie 55 tys. zł - pochodziła ze zbiórki przeprowadzonej przez Fundację Gdańską. Nieco ponad 22 tys. zł dołożyła do organizacji konferencji Fundacja Konrada Adenauera. Urząd Miejski w Gdańsku wydał prawie 11,6 tys. zł na kolację dla 100 gości w dniu poprzedzającym spotkanie.
Wcześniej Sejm RP, głosami posłów PiS, ograniczył budżet Trybunału Konstytucyjnego, uniemożliwiając mu tym samym organizację uroczystości.
Śledczy badali sprawę od marca 2017 roku. Pierwotnie prokuratura rejonowa Gdańsk - Wrzeszcz nie zareagowała na dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożone przez osoby prywatne. Wreszcie, 14 marca 2017 roku, działania podjęła Prokuratura Okręgowa. Przyznała jednak rację prokutatorom z Wrzeszcza.
W konferencji "Trybunał Konstytucyjny na straży wartości konstytucyjnych" w Dworze Artusa uczestniczyło ok. 300 osób, w tym m.in. przewodniczący Komisji Weneckiej Gianni Buquicchio, prezes Trybunału Sprawiedliwości UE Koen Lenaerts oraz prezesi sądów konstytucyjnych z Litwy, Łotwy, Mołdawii i Ukrainy. Na obchody zaproszeni byli: prezydent, premier i przedstawiciele innych najwyższych władz RP. Nie pojawili się jednak w Gdańsku.
Decyzja o umorzeniu śledztwa jest prawomocna.