• Start
  • Wiadomości
  • Premiera w Operze Bałtyckiej. Miłość, nienawiść, rewolucja

Premiera w Operze Bałtyckiej. Miłość, nienawiść, rewolucja

To już druga “gdańska” opera w ciągu czterech lat. W piątek, 20 listopada, odbędzie się premiera wspólnego dzieła kompozytora Zygmunta Krauze i reżysera Jerzego Lacha. „Olimpia z Gdańska” opowiada o losie pisarki, która przed wojną tworzyła i umarła w naszym mieście.
19.11.2015
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Na pierwszym planie - kompozytor Zygmunt Krauze.

Cykl „Opera Gedanensis” zainaugurował spektakl „Madame Curie” w reżyserii Marka Weissa, który premierowo wystawiono w Gdańsku w listopadzie 2011 roku. Teraz, po czterech latach przyszedł czas na kolejną premierę: w piątek 20 listopada 2015 roku w Operze Bałtyckiej zobaczymy spektakl „Olimpia z Gdańska”, poświęcony życiu i twórczości pisarki Stanisławy Przybyszewskiej. Nie była to autorka znana i ceniona za życia, kojarzono ją raczej z osobą ojca, Stanisława Przybyszewskiego - znanego literata i skandalisty, wyznawcy dekadentyzmu. On sam mieszkał w latach 1920-24 w w Wolnym Mieście Gdańsku, gdzie otrzymał posadę tłumacza w Dyrekcji Kolei Państwowych, która zarządzana była przez Polaków. Jego córka przyjechała do Gdańska razem z mężem, ale szybko owdowiała. Do śmierci w 1935 r. borykała się z samotnością, ubóstwem i uzależnieniem od morfiny.

Jej nazwisko przywrócił polskiej kulturze Andrzej Wajda, który nakręcił “Dantona” na podstawie sztuki Przybyszewskiej.

Gdański spektakl w reżyserii Jerzego Lacha przedstawia świat, w którym obok postaci rzeczywistych pojawiają się bohaterowie dramatów pisarki. W dziewięciu scenach jawa przeplata się ze snem i narkotycznym halucynacjami.

Podczas próby w Operze Bałtyckiej.

- W „Olimpii z Gdańska” słyszymy Stanisławę Przybyszewską, pisarkę, narkomankę, kochankę swojego ojca, opętaną wyimaginowaną miłością do Robespierre’a, która usiłuje dokończyć swoją książkę. Podziwia i utożsamia się z Olimpią de Gouges, bohaterką Rewolucji Francuskiej, autorką Deklaracji Praw Kobiet - mówi renomowany kompozytor i pianista Zygmunt Krauze. „Olimpia z Gdańska” jest jego najnowszym dziełem. Wcześniej napisał m.in. opery: „Gwiazda”, „Balthasar”, „Iwona księżniczka Burgunda” (na podstawie Gombrowicza), „Polieukt i Pułapka”.

Spektakl przygotowany na zamówienie Opery Bałtyckiej i miasta Gdańsk ma uczcić 80-lecie śmierci pisarki.

- Czcimy pamięć niezwykłej kobiety, której osobowość utrwalona na kartach książek jest wyrazista i godna najwyższego podziwu, a której prawdziwe życie było tak nędzne, że mrok tajemnicy, jaki je okrywa, wyrządza Stanisławie więcej dobrego niż złego - mówi Marek Weiss, dyrektor Opery Bałtyckiej. - Autorzy opery pokazali w poetyckim skrócie udręki samotnej pisarki i jej próbę identyfikacji ze swoją bohaterką literacką Olimpią de Gouges, która była związana z Robespierrem na własną zgubę. Ta tragiczna postać jest dzisiaj we Francji bardzo popularna, istnieje silne lobby przeniesienia jej prochów do Panteonu, gdzie spocznie nieopodal naszej Marii Curie.

Warto podkreślić, że rolę Stanisławy Przybyszewskiej zagra Ania Mikołajczyk, która wcześniej wcieliła się w Operze Bałtyckiej w postać Marii Curie.

Premiera spektaklu „Olimpia z Gdańska” odbędzie się w piątek 20 listopada o godz. 19. Bilety są w cenach 65-106 zł. Kolejne pokazy zaplanowano na sobotę 21 listopada o godz. 19 i niedzielę 22 listopada, o godz. 17. Bilety: 23-75 zł. Partie wokalne wykonywane są po polsku i francusku.

TV

Kaszubi – tożsamość obroniona. Rozmowa z prof. Cezarym Obrachtem-Prondzyńskim