Pracownik gdańskiego lotniska kradł rzeczy znalezione

29-latek wynosił z biura rzeczy znalezionych laptopy, tablety i telefony komórkowe. Wpadł podczas kontroli drogowej!
01.02.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

To miała być rutynowa kontrola drogowa przy ul. Potokowej, między Moreną a Niedźwiednikiem. Gdańska drogówka zatrzymała 29-latka w samochodzie BMW 5. Światła mijania były w porządku, kierowca nie był też pijany. Ale zainteresowanie policjantów wzbudziła duża ilość sprzętu elektronicznego: laptopy, telefony komórkowe, tablety.

Kierowca nie potrafił wyjaśnić, skąd je ma. Dopiero w czasie późniejszego przesłuchania przyznał, że pracuje na lotnisku, w firmie prowadzącej biuro rzeczy znalezionych. Po prostu to, co ludzie zostawiali przez roztargnienie w samolocie, i co ostatecznie lądowało w lotniskowym magazynie, “przedsiębiorczy” 29-latek wyniósł na handel po uprzednim włamaniu. Wartość łupu: 20 tysięcy złotych!

Postawiono mu już zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi do 10 lat więzienia. Prócz tego na pewno straci pracę.

- Policjanci sprawdzają, czy było to jego pierwsze włamanie, czy może robił to już wcześniej - mówi Aleksandra Siewert, rzecznik gdańskiej policji.

TV

Gdański zegar spełnia życzenia?