- To będzie świetna reklama dla Polski - uważa ksiądz Marcin Schmidt, misjonarz w Chile, który zorganizował przyjazd Pablo Domeyki wraz z ekipą telewizyjną do naszego kraju. - Staraliśmy się o to o ponad 1,5 roku. Zachęcaliśmy chilijskie telewizje, przekazując im co chwilę materiały, mogące ich zaciekawić. Chcieliśmy wykorzystać zainteresowanie Polską, które już było, ponieważ jesteśmy często w Chile - organizujemy poprzez fundację różnego rodzaju wyjazdy z dziećmi i młodzieżą. Ale po raz pierwszy realizujemy tak duży projekt, w który zaangażowane są 34 osoby z ekipy telewizyjnej, które śledzą podróż Pablo Domeyki.
Hasło Domeyko jest kluczowe dla całej sprawy. Wizyta 85-letniego Pabla w ojczyźnie pradziadka to sprawa wagi państwowej, bowiem Ignacy Domeyko jest bohaterem narodowym Chile.
Więcej o wizycie prawnuka Ignacego Domeyki w Gdańsku - TUTAJ
Jak w zwierciadle
W reportażach znajdą się nie tylko obrazki z polskich miast, ale także wywiady z napotkanymi mieszkańcami, prezydentami, marszałkami i innymi osobami, które ugościły Chilijczyków w czasie ich podróży. Pomysłodawcom projektu zależy na tym, że pokazać jak najszerszy obraz i jak najwięcej dowiedzieć się o historii naszego kraju.
- Myślę, że to idealny moment na promowanie Polski w Chile - podkreśla ksiądz Marcin. - Odległość, która nas dzieli i ocean sprawiają, że myślimy, że to są dwa końce świata, i że Chile jest niedostępnym krajem, z którym nie warto utrzymywać relacji turystycznych. Absolutnie się z tym nie zgadzam. Z Santiago de Chile do Europy dziennie wylatuje 9 pełnych samolotów po prawie 500 osób. Te osoby w większości urządzają sobie wycieczki po Europie, panuje na to moda wśród chilijskich studentów. Większość z nich jeździ na przykład do Pragi. Chcemy, żeby w tę modę wpisały się teraz Kraków, Warszawa i Gdańsk.
Czteroosobowa ekipa prywatnej telewizji chilijskiej chodziła za 85-letnim Pablo Domeyko i przy okazji uwieczniała gdańskie uliczki i znane zabytki.
- Projekt, który tutaj realizują nazywa się „Prisma país: Chile y Polonia” i ukazuje takie lustrzane odbicie Polska-Chile - tłumaczy ksiądz Marcin Schmidt. - Chcą stworzyć cykl czterech odcinków po 35 minut, które będą emitowane w telewizji narodowej oraz w telewizjach kablowych, które są najbardziej rozpowszechnione w Chile. Dodatkowo jeden z odcinków powstaje we współpracy z CNN Chile.
Muszą to zobaczyć
Wybrana przez Pablo Domeykę trasa po polskich miastach posłużyła jako klucz do telewizyjnego reportażu.
- Odwiedzamy bardzo ciekawe miejsca, spotykamy się z ważnymi osobami, w tym z ministrami w parlamencie czy z biskupem. I to wszystko jest dokumentowane. Ale oprócz tego ekipa telewizyjna realizuje osobne materiały o każdym z polskich miast, do których przyjechaliśmy - mówi ksiądz Marcin.
W ten sposób pomysłodawcy chcą zachęcić do odwiedzin naszego kraju widzów nie tylko z Chile, ale z całej Ameryki Południowej. Dwa reportaże będą bowiem transmitowane również w Argentynie, Peru, Boliwii i Kolumbii.
Wizyta Pablo Domeyki w Gdańsku miała odmienny charakter niż te w innych polskich miastach. Przyjechał tu bowiem rekreacyjnie, a nie by odkrywać ślady pradziadka, o którym nie wiadomo, czy miał związki z naszym miastem. Gdańsk zachwycił nie tylko Pablo Domeykę, ale i ekipę telewizyjną, która z dużym zapałem dokumentowała zwiedzane miejsca..
- Spędziliśmy tutaj dwa dni i wydarzyło się wiele do opowiadania. Na pewno Gdańsk będzie miał bardzo dużo przestrzeni w reportażu. Przedstawimy historię miasta, nie tylko związaną z rozpoczęciem II wojny światowej, ale również tę współczesną, czyli postać Lecha Wałęsy, który w Chile jest najbardziej rozpoznawalnym Polakiem obok Domeyki i Jana Pawła II. Pokażemy również miejsca turystyczne, takie „must to see” - zdradza ksiądz Marcin.