Jeśli przy ocenie potencjału największych polskich miast weźmiemy pod uwagę takie czynniki jak jakość powietrza i dostępność metrażu mieszkań za przeciętne wynagrodzenie, to okazuje się, że najlepszy w takich rankingach jest Gdańsk, czytamy w dzienniku. Dane dotyczące wysokości wynagrodzeń, dostępności metrażu mieszkań, stopy bezrobocia, ale także wpływającego na jakość życia stężenia szkodliwych substancji w powietrzu czy na poczucie bezpieczeństwa wskaźnika przestępczości to kryteria, którymi posłużyli się autorzy rankingu stworzonego przez portal RynekPierwotny.pl.
Choć stołeczne wynagrodzenia należą do najwyższych w całym kraju, podobnie jak wielkość oferty nowych lokali na rynku, nie oznacza to, że Warszawa jest najbardziej przyjaznym miastem w Polsce. Jeśli weźmiemy pod uwagę jakość powietrza w mieście czy dostępność metrażu za przeciętne wynagrodzenie to stolica spada w rankingu na niższe miejsca.
Przeciętny warszawiak pracujący w sektorze przedsiębiorstw za jedną swoją pensję mógł w 2017 roku kupić 0,51 m kw. lokalu mieszkalnego. Niewiele lepszy wynik ma Kraków (0,52 mkw.), lepiej prezentował się Wrocław (0,60 m kw.) i Poznań (0,62 m kw.), bardzo dobrze Gdańsk, w którym mieszkaniec kupi 0,66 m kw.
Autorzy rankingu uwzględnili też przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw, dostępny za nie metraż, stopę bezrobocia, liczbę przestępstw i jeden z parametrów oceny zanieczyszczenia powietrza, czyli średnie roczne stężenie pyłu PM 2,5. Można było zdobyć maksimum 500 punktów. I tu Gdańsk wygrywa gromadząc 434 punktów, Poznań zdobył 387, Warszawa 376, Łódź 349. Autorzy rankingu szacują, że pierwsza pozycja Gdańska wynika z relatywnie wysokich płac, wysokiej dostępności mieszkań i dobrego powietrza.
Jak wynika z wyliczeń portalu urban.one Trójmiasto zajmuje też wysokie miejsce w rankingu nieruchomości luksusowych, mimo że Warszawa obroniła tytuł lidera w 2017 roku. W Trójmieście rekordowa transakcja została zawarta w pierwszej połowie minionego roku - za apartament 260 m kw. w gdańskim Jelitkowie nabywca zapłacił 5,6 mln zł.