Nie zapomnijcie zamknąć kurka gazu, zgasić papierosa

Co stanowi największe zagrożenie dla życia człowieka, szczególnie zimą? – To tlenek węgla – mówi Tadeusz Konkol, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. – Nie można go poczuć ani zobaczyć, a może nawet zabić.
31.12.2015
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Pożary to jedna z najczęstszych przyczyn ludzkich tragedii

Strażacy są chyba najbardziej zapracowani spośród wszystkich służb mundurowych. Są wzywani do pożarów, wypadków samochodowych, powodzi czy usuwania skutków burz i silnych wiatrów. O zagrożeniach dla zdrowia i życia ludzi wiedzą najwięcej.

 

Ratunku, pali się!

– Obok naturalnych klęsk żywiołowych największym zagrożeniem dla życia i zdrowia są pożary – przyznaje rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku Tadeusz Konkol.

W 2014 roku z powodu ognia na terenie województwa pomorskiego zginęło 38 osób, a 319 zostało rannych. Najbardziej narażone są stare kamienice, familoki, których zły stan techniczny oraz palne elementy konstrukcji mogą stanowić niebezpieczeństwo pożarowe. Często przyczyną pożarów jest nierozważne zachowanie mieszkańców, którzy zasypiają z papierosem w dłoni, pozostawiają garnek na kuchence czy włączone żelazko.

– Zachęcamy do zamontowania czujek dymu. Urządzenie to nie zapobiegnie powstaniu pożaru, ale w wielu wypadkach zaalarmuje lokatorów i umożliwi szybkie opuszczenie zagrożonego pożarem budynku – wyjaśnia Tadeusz Konkol. – I straż pożarna szybciej zostanie powiadomiona, i szybciej przyjedzie na miejsce zdarzenia. Jest szansa, że pożar zostanie ugaszony w zarodku, mniejsze będą wtedy też szkody materialne.

Pożarom często towarzyszy wydobywanie się niebezpiecznych gazów

Czad, cichy zabójca

Jeśli klęski żywiołowe i pożary są największym zagrożeniem dla życia i zdrowia ludzi, to najbardziej niebezpiecznym jest tlenek węgla, silnie trujący gaz, który łatwo się miesza z powietrzem.

- Nie można go poczuć ani zobaczyć, a może nawet zabić - ostrzega rzecznik gdańskiej straży pożarnej.

Tlenek węgla bardziej znany jest, jako czad. Uszkadza mózg i inne narządy wewnętrzne. Następstwem ostrego zatrucia może być nieodwracalne uszkodzenie układu nerwowego, niewydolność układu krążenia lub śmierć.

Potencjalnymi źródłami czadu w domach są kominki, gazowe podgrzewacze wody, piece, kuchnie gazowe. Ryzyko pojawienia się czadu powodują brak cyrkulacji powietrza (przez szczelnie zamknięte okna), pozaklejane kratki wentylacyjne czy brak otworów wentylacyjnych w drzwiach łazienek.

- Warto zrobić w domu, najlepiej przed zimą, przegląd instalacji kominowych, przeczyścić kratki wentylacyjne by były drożne, codziennie wietrzyć mieszkanie - wylicza Konkol. - To są czynności, które nie wymagają dużych nakładów czasowych czy finansowych, a mogą uratować życie.

Pomoc przy zatruciu tlenkiem węgla

Czad może powstać również podczas pożaru, dlatego najczęstszą przyczyną zgonów w trakcie tego typu zdarzeń nie jest spalenie się, ale zatrucie.

W ciągu ostatnich trzech lat na terenie województwa pomorskiego odnotowano łącznie ponad 570 interwencji związanych z zatruciem tlenkiem węgla. Poszkodowanych zostało 581 osób, w tym było 10 ofiar śmiertelnych.

Osobie, która miała kontakt z czadem, trzeba przede wszystkim zapewnić natychmiastowy dostęp świeżego powietrza. Koniecznie należy ją wynieść w bezpieczne miejsce i rozluźnić ubranie, by ułatwić swobodne oddychanie.

Następnym krokiem jest wezwanie odpowiednich służb ratunkowych - pogotowia (999) i straży pożarnej (998) lub europejski numer alarmowy (112).

By nie doprowadzić do ulatniania się tlenku węgla, a tym samym zapewnić sobie i najbliższym bezpieczeństwo, warto także - oprócz wspomnianych wcześniej przeglądów instalacji - zamontować czujniki tlenku węgla.

Urządzenia te za pomocą sygnału dźwiękowego i (lub) akustycznego, skutecznie zaalarmują lokatorów o wzrastającym w mieszkaniu stężeniu czadu.

- Wielu może się wydawać, że taki czujnik nie jest potrzebny, ale wielokrotnie rozmawiałem z osobami po przejściach z tlenkiem węgla. Wszyscy byli zgodni: nie chcieli ponownie przeżywać takiej sytuacji. Wszyscy zamontowali czujniki i teraz śpią spokojniej - mówi Tadeusz Konkol.

W czasie sylwestrowej zabawy, ale nie tylko wtedy, warto pamiętać o bezpieczeństwie swoim i swoich bliskich oraz sąsiadów. Nie zapominajmy przed zaśnięciem czy wyjściem z domu o zgaszeniu papierosa, wyłączeniu żelazka i zamknięciu dopływu gazu.

A jeśli nie zrobiliśmy przeglądu instalacji, to zróbmy to, jak najszybciej.

Zainwestujmy też w czujniki, które w porę ostrzegą nas przed niebezpieczeństwem.

Więcej informacji o zagrożeniach i niebezpieczeństwach dotyczących m.in. pożarów i tlenków węgla na stronie Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.

TV

Uniwersytet WSB Merito ma nowy kampus