Nie ma ministra - nie ma debaty o gdańskim Muzeum II Wojny

Na darmo do Sejmu pojechała w czwartek, 19 maja, delegacja gdańskiego Muzeum II Wojny Światowej. Minister kultury, prof. Piotr Gliński, nie pojawił się na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu, więc nie było z kim dyskutować o przyszłości gdańskiej instytucji
19.05.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Profesor Paweł Machcewicz, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Dyrektor Muzeum II Wojny Światowej (MIIWŚ) Paweł Machcewicz oraz wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdańska Wojciech Błaszkowski byli dziś w Sejmie w Warszawie na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu, gdzie miała się odbyć debata w sprawie planów Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o połączeniu Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.

Niestety na posiedzeniu nie pojawili się ani minister kultury prof. Piotr Gliński, ani wiceminister Jarosław Sellin. Powód nieobecności: posiedzenie rządu. Sprawdziliśmy: rzeczywiście, porządek posiedzenia Rady Ministrów 19 czerwca 2016 roku obejmował: uchwałę w sprawie pomocy producentom mleka; zmianę rozporządzenia w sprawie sieci autostrad oraz sprawy bieżące.

Ministerstwo przysłało na spotkanie w sprawie MIIWŚ tylko urzędników niższego szczebla. W związku z tym posłanki PO: Małgorzata Kidawa-Błońska oraz Iwona Śledzińska-Katarasińska stwierdziły, że nie ma sensu kontynuowania pracy komisji w kwestii MIIWŚ, bo można sobie co prawda pogadać, ale co miałoby z tego wynikać, skoro zebrani i tak nie poznają planów ministra, bądź wiceministra, w sprawie muzeum.

Bogusław Sonik, poseł PO, stwierdził, że to karygodne i lekceważące, że goście z Gdańska jadą pół Polski, żeby dowiedzieć się, że na sali nie ma ministra i że osoba organizująca spotkanie akurat w tym czasie powinna była sprawdzić, kiedy Gliński i Sellin będą dostępni.

Przewodnicząca komisji, Elżbieta Kruk z PiS, zarządziła więc przerwę. Do spotkania profesora Machcewicza z ministrem i wiceministrem kultury miałoby dojść w innym czasie. Nie wiadomo jednak dokładnie kiedy; być może na początku czerwca.

Budynek Muzeum: co będzie w środku i kto nim będzie zarządzał, zdecyduje minister kultury PiS. Ma czas do sierpnia.

Przypomnijmy, że PiS planuje daleko idące zmiany w Muzeum II Wojny Światowej. Na pewno chce je połączyć z istniejącym jak dotąd wirtualnie Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Pierwotny plan zakładał połączenie placówek i zmianę nazwy MIIWŚ na Muzeum Westerplatte właśnie. Teraz jednak MIIWŚ ma zostać przy pierwotnej nazwie. Ale i tak dojdzie do połączenia instytucji. Co to oznacza? Będzie można odwołać dyrektora Machcewicza, jego zastępców, odwołać Radę Powierniczą i Komitet Programowy (zasiada w nim m.in. Norman Davies). Połączenie placówek da ministrowi zielone światło nie tylko do zmian personalnych, ale - co za tym idzie - do zmian w ekspozycji, misji, programie. Jest duże ryzyko, że takie muzeum, jakie od 2008 roku tworzył prof. Machcewicz, nie zostanie po prostu otwarte w styczniu 2017 roku.

Co ciekawe, MIIWŚ ma być połączone z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, które istnieje tylko na papierze: nie ma na razie strony internetowej, telefonu, ani nie wiadomo, czym się obecnie zajmuje. Wiadomo jedynie, że w tej chwili na czele Muzeum Westerplatte stoi Mariusz Wójtowicz-Podhorski, autor kontrowersyjnej książki “Westerplatte 1939. Prawdziwa historia” (2009), w której pisał, że dowodzący obroną Westerplatte major Henryk Sucharski był tchórzem, człowiekiem słabego charakteru, działającym z niskich pobudek, a do tego chorym na syfilis. Nie poparł jednak swoich kontrowersyjnych stwierdzeń wiarygodnymi źródłami historycznymi. Książka Wójtowicza-Podhorskiego miała katastrofalne recenzje.

To Jarosław Sellin z PiS odpowiada za powstanie w grudniu 2015 roku nowej placówki oraz zatrudnienie w niej Wójtowicza-Podhorskiego. Zdaniem prof. Machcewicza Muzeum Westerplatte to w istocie kukułcze jajo, czyli placówka powołania tylko po to, żeby PiS mógł przejąć władzę nad MIIWŚ. Muzeum II Wojny Światowej opiekuje się bowiem od dawna terenem Westerplatte: jest tam i wystawa, i ścieżka edukacyjna, więc nie było potrzeby tworzenia nowego muzuem.   

Władze MIIWŚ nie mają pojęcia o planach ministerstwa kultury wobec siebie. Nie mają kontaktu z ministrem Sellinem, nie ma wymiany mejli czy pism. Jeśli jacyś historycy związani z prawicą piszą, bądź już napisali recenzje planowanej ekspozycji, to ani Machcewicz, ani jego zastępcy, tych recenzji nie widzieli. Machcewicz liczył więc bardzo na dzisiejszą debatę w Sejmie.

   












TV

Uniwersytet WSB Merito ma nowy kampus