Miasto zasadziło las. Sposób na lepsze życie [WIDEO]

Gdy mieszkańcy sadzili drzewa w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, politycy z leśnikami podpisywali porozumienie na rzecz stworzenia stref buforowych. Mają to być obszary rekreacyjno-sportowe. - Las rośnie wolno. Trzeba coś zostawić dla przyszłych pokoleń, by w przyszłości mieli gdzie chodzić na grzyby - mówią gdańszczanie.
07.05.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Na mieszkańców czekało dziesięć tysięcy sadzonek dębu i półtora hektara terenu w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Zadanie było niezwykle czasochłonne i wymagało ogromnej pracy, ale mieszkańcom to nie przeszkadzało. Rodziny z dziećmi przez pięć godzin, od 9 do 14, napływały do Leśnictwa Matemblewo w Gdańsku, gdzie czekali leśnicy z łopatami i roślinami.

- Najpierw trzeba wykopać dół, potem należy wsadzić roślinkę, żeby korzenie nie wystawały - tłumaczyła kilkuletnia Natalia, która wraz z rodzicami i młodszym bratem kopała dziury i wkładała sadzonki dębu. - Po wszystkim, trzeba zakopać roślinę i przyklepać ziemię.

Gdańsk co roku organizuje wspólne sadzenie lasu. W tym roku odbyło się ono na terenie Leśnictwa Matemblewo. Na miejsce zbiórki łatwo można było trafić dzięki oznaczeniom i plakatom zawieszonym na drzewach. Pomagali również wolontariusze, którzy pilnowali, by wszystko nie poszło na żywioł i kierowali do miejsca sadzenia.

- Robimy to dla rekreacji i dla przyszłych pokoleń. - mówi pan Romuald, mieszkaniec Gdańska, który od wczesnych godzin pomagał leśnikom sadzić drzewa. - Las rośnie wolno. Trzeba coś zostawić dla przyszłych pokoleń by w przyszłości mieli gdzie chodzić na grzyby.

Każdy, kto zasadził jedną z blisko 10 tys. sadzonek dębu otrzymał okolicznościowy certyfikat potwierdzający udział w akcji. Mógł także zjeść grochówkę i usmażyć kiełbaskę.

Sadzenie drzew to dobra zabawa ale w jej trakcie - na chwilę - zrobiło się podniośle. Podczas akcji sadzenia lasów zostało podpisane porozumienie w sprawie wdrożenia koncepcji zrównoważonego zagospodarowania strefy buforowej lasów w granicach Miasta Gdańska.

Porozumienie podpisane przez trzy strony: Miasto Gdańsk, Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych oraz Pomorski Zespół Parków Krajobrazowych zakłada stworzenie pomiędzy terenami mieszkaniowymi a terenami leśnymi specjalnych stref oddzielającej ekosystem przyrodniczy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego od terenów miejskich.

- Porozumienie pokazuje, które miejsca i w jaki sposób możemy zagospodarować, by mieszkańcy Gdańska jak najlepiej mogli skorzystać z dobrodziejstw przyrody, nie niszcząc jej przy tym, a jednocześnie wypoczywając i aktywnie spędzając czas - tłumaczy Wiesław Bielawski, z-ca prezydenta Gdańska ds. polityki przestrzennej. - Zakończyliśmy etap projektów i studiów teraz możemy przechodzić do realizacji.

- Chodzi nam o to, by osoba, która chce skorzystać z lasu mogła to zrobić w sposób komfortowy i dostępny. - zdradza Jerzy Fijas, z-ca dyrektora dyrektora ds. gospodarki leśnej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. - Zależy nam, by las, który graniczy z miastem nie ucierpiał. Dzięki temu projektowi zaradzimy zaśmiecaniu i dzikiemu penetrowaniu lasu.

Głównym elementem strefy będzie zagospodarowanie 15 obszarów w rejonie wejść do lasów TPK w sposób rekreacyjno-sportowy.  Będą to strefy:

  • Staw Młyński
  • Dwór I
  • Dwór VII Abrahama
  • Michałowskiego
  • Strzyża - Kiepury
  • Strzyża - Ludowa
  • Niedźwiednik
  • Leśna Góra
  • Matemblewo Sanktuarium
  • Matemblewo Potokowa
  • Dawny Poligon Wojskowy
  • Złota Karczma
  • Osowa Owczarnia
  • Osowa Kościerska
  • Osowa Juraty

- Zależy nam na tym, by ludzie korzystali z lasu i go nie niszczyli. - dodaje Bielawski. - Formy zagospodarowania terenów, jakie ustaliliśmy z Regionalną Dyrekcja Lasów Państwowych oraz Pomorskim Zespołem Parków Krajobrazowych są różne. Od prostych ławek i miejsc nagromadzenia odpadów po bardziej zaawansowane, takie jak boiska - tam gdzie można grać w piłkę...  Szałasy i stoliki - tam gdzie można grillować.

Harmonogram prac oraz zasady finansowania przedsięwzięcia zostaną ustalone do końca 2016 roku.

- Chcemy, żeby las mógł normalnie funkcjonować. - dodaje Jerzy Fijas. - Porozumienie, które podpisaliśmy jest szansą na koegzystencję miasta i lasu, które do tej pory żyły z dala od siebie.



TV

Żywie Biełaruś! Białoruski Dzień Wolności w Gdańsku