• Start
  • Wiadomości
  • Miasto miało prawo do takiej decyzji - wyniki audytu w sprawie przebudowy fragmentu Kanału Raduni

Miasto miało prawo do takiej decyzji - wyniki audytu w sprawie przebudowy fragmentu Kanału Raduni

Renomowana warszawska kancelaria prawna wykonała na zlecenie prezydenta Gdańska eksertyzę na temat ingerencji budowlanych w zabytkowy Kanał Raduni, na terenie budowy Forum Gdańsk. Konkluzja? Miasto miało prawo wydać pozwolenie, tym bardziej, że projekt uzyskał akceptację ze strony zarówno miejskiego, jak i wojewódzkiego konserwatora zabytków. Całościową opinię prawną wydaną na podstawie audytu publikujemy pod poniższym tekstem.
07.12.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Sporny fragment Kanału Raduni od strony północnej. Ma długość ok. 90 m - przy całkowitej długości Kanału ok. 13,5 km (jego początek znaduje się w Pruszczu Gdańskim)

Sprawa jest ciekawa z kilku powodów - również dlatego, że charakter zabytkowy ma w zasadzie jedynie przebieg Kanału Raduni, który Krzyżacy wytyczyli i wybudowali w XIV w., by zasilał wodne młyny miejskie. Przebudowie ulegały w późniejszych okresach wszystkie elementy tej średniowiecznej inwestycji. W połowie lat 90. XX wieku Kanał Raduni przeszedł gruntowną modernizację - wykonano wówczas nowe, betonowe, koryto. Dziś nie ma tam już żadnych elementów zabytkowych, tj. materialnych wytworów pracy ludzkiej o znaczeniu historycznym, jak np. elementów oryginalnego koryta, ścian wzmacniających, elementów ceramicznych itp. Dlaczego Kanał Raduni uznawany jest więc za zabytek? Ponieważ stanowi element układu urbanistycznego i topograficznego dawnego Gdańska - na terenie uznanym za pomnik historii przez Prezydenta RP zarządzeniem z września 1994 r.

Alarm podnieśli w sierpniu br. niektórzy aktywiści miejscy - ich zdaniem jakakolwiek ingerencja w dotychczasowy wygląd Kanału Raduni, nawet na niedużym odcinku, byłaby barbarzyństwem i przy okazji złamaniem prawa o ochronie zabytków.

WIĘCEJ O PROJEKCIE I STAWIANYCH ZARZUTACH: Forum Gdańsk. Dwudzielny kanał, zabytkowy most nad nim, drzewa i zieleń

We wrześniu prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zaprosił na spacer po terenie budowy przeciwników takiego rozwiązania, a także dziennikarzy. Następnie ogłosił, że zleci audyt zewnętrzny, który wyjaśni sytuację prawną - i ewentualną winę poszczególnych urzędników, uczestniczących w procesie decyzyjnym. Jako wykonawcę audytu wybrano renomowaną kancelarię prawną SK&S Sołtysiński, Kawecki, Szlęzak z Warszawy, co miało być gwarancją uczciwości i niezależności kontrolerów.


We wrześniu Miasto zaprosiło aktywistów miejskich i dziennikarzy na teren budowy Forum Gdańsk, by wytłumaczyć o co chodzi z przebudową fragmentu Kanału Raduni

Analiza prawna - co podkreślają autorzy audytu we wstępie - wykonana została wyłącznie na podstawie dokumentów i informacji dostarczonych przez Urząd Miejski w Gdańsku, i ograniczona jest wyłącznie do tych dokumentów i informacji. Ich spis dołączono do ekspertyzy.

Co wynika z audytu?

  • Projekt budowy “koryta edukacyjnego” został pozytywnie zaopiniowany przez Miejskiego Konserwatora Zabytków i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku (wrzesień 2015)
  • Na tej podstawie Prezydent Miasta Gdańska wydał stosowne pozwolenie na budowę i pozwolenie wodnoprawne
  • Czy planowana przebudowa Kanału Raduni na 90-metrowym odcinku znajdującym się w obrębie Forum Gdańsk zgodna jest z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego? Chodzi o zapis o zachowaniu “otwartego przebiegu kanału”, w zestawieniu z projektem, który zakłada, że nad całością będzie rozpościerała się przeszkolna wiata, a samym Kanałem woda będzie płynęła niejako na dwóch poziomach: po starym dnie (wody niesione przez Kanał Raduni aż zza Pruszcza Gdańskiego) i po ułożonej nieco wyżej żelbetowej półce (woda oczyszczona, pompowana - tak, by bez względu na porę roku wyglądała estetycznie i nie generowała brzydkiego zapachu). Zdaniem audytorów możliwe są co najmniej trzy interpretacje. 1. “Otwarty przebieg kanału” jest zachowany, mimo wiaty i zakrycia oryginalnego nurtu żelbetową półką - ponieważ widoczna będzie dla ogółu wodna tafla mieszcząca się w korycie. Przykryty kanał bowiem to taki, w którym nie widać tafli wody; 2. Możliwa jest też interpretacja, że o ile wykonanie wiaty nie zakrywa kanału, to budowa poprzecznej żelbetowej płyty już tak - bowiem tworzy drugie, nowe, koryto i przykrywa stare. 3. Według interpretacji skrajnej wymóg zachowania “otwartego przebiegu kanału” oznacza, że nie wolno tam ani przegradzać koryta, ani wybudować wiaty.


Widok od strony południowej. Kanał Raduni przebiega przez Forum Gdańsk - inwestor chce, by wyglądało to estetycznie o każdej porze roku: zamiast burej wody - woda czysta, bez niesionych gałęzi i śmieci

Która z powyższych interpretacji jest właściwa? Problem w tym, że pojęcie “otwarty przebieg kanału” nie poddaje się jednoznacznej ocenie prawnej, a jednocześnie odnośne akty normatywne (jak decyzja o wpisie Kanału Raduni do rejestru zabytków) nie określają szczegółowo i w sposób skonkretyzowany zakresu ochrony. W takiej sytuacji decyzja należy do właściwego dla danego terenu konserwatora zabytków. Tak więc wiążąca jest tutaj wspomniana już pozytywna ocena projektu i decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku.

W związku z powyższym - zdaniem audytorów - warunki konieczne do wydania przez Miasto pozwolenia na budowę zostały spełnione.

Czy możliwe jest w tym przypadku stwierdzenie nieważności pozwolenia na budowę w wyniku postępowania przed sądem administracyjnym. Według audytorów - nie. Dlaczego? Musiałoby bowiem nastąpić stwierdzenie rażącego naruszenia prawa przy wydaniu decyzji administracyjnej. Tymczasem nie można zarzucić rażącego naruszenia prawa przy wydaniu decyzji administracyjnej, w sytuacji, gdy przepis będący podstawą rozstrzygnięcia był niejasny i dawał możliwość różnych interpretacji.


Zbliżenie na widok od strony południowej i mostek, który jeszcze kilka lat temu prowadził do nieistniejącej już hali targowej Gildia

O ocenę wyników audytu Dziennik Bałtycki zapytał Karola Spieglanina, prezesa Stowarzyszenia FRAG, które nagłośniło sprawę. Spieglanin skomentował: - Ustalenia audytu nie dziwią. Chyba nikt nie jest na tyle naiwny, żeby wierzyć, że audyt zlecony przez władze miasta wykaże nieprawidłowości po stronie władz miasta. Tak naprawdę po prostu szkoda zmarnowanych pieniędzy na ten dokument. Sprawa jest oczywista: projekt przykrycia kanału jest niezgodny z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który mówi o otwartym przebiegu kanału. To proste, zrozumiałe dla każdego słowa, oznaczające, że kanału nie można zakrywać. Należy go eksponować.

Co dalej?

Prezydent Adamowicz mówi: - Zapoznałem się z audytem który przeprowadziła niezależna, renomowana warszawska kancelaria i cieszę się, że wykazał on, iż żaden z urzędników nawet w sposób nieumyślny nie złamał prawa. Z audytu wynika iż wszystkie decyzje były podejmowane zgodnie z przepisami prawa i procedurą. Oczywiście kwestie indywidualnych odczuć dotyczących estetyki, przestrzeni czy jej zagospodarowania zawsze będą przedmiotem dyskusji i dobrze, że taka dyskusja się toczy, gdyż wszystkim nam zależy by Gdańsk rozwijał się nie tylko dynamicznie ale był przyjazny dla swoich mieszkańców. Co do dalszych decyzji poczekajmy aż wojewoda przedstawi w tej sprawie stanowisko. Nie wiemy też jakie dalsze kroki podejmie prokuratura.


PRZECZYTAJ OPINIĘ PRAWNĄ WYDANĄ NA PODSTAWIE AUDYTU



TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej