• Start
  • Wiadomości
  • Lechia gubi się w zeznaniach: z Koroną będzie łatwo czy trudno?

Lechia gubi się w zeznaniach: z Koroną będzie łatwo czy trudno?

Gdy zapytać Vanję Milinkovicia-Savicia, bramkarza Lechii, będzie to łatwy mecz. Ale trener Piotr Nowak mówi, że będzie ciężko. Jaka będzie prawda przekonamy się w piątek o godz. 18 na Stadionie Energa Gdańsk, gdzie gdańszczanie zagrają z Koroną Kielce. Sprawdź komunikację miejską na mecz.
11.08.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Vanja - always number one. Tu podczas prezentacji nowych strojów firmy NB.

Vanja Milinković-Savić ma 202 centymetrów wzrostu i 202 centymetrów pewności siebie.

W czasie konferencji przed meczem z Koroną Kielce powiedział dziennikarzom: - I think it’s going to be easy 3 points.

- Myślę, że to będą łatwe trzy punkty. 

Żartuje czy mówi poważnie? Czy są w tej lidze jeszcze łatwe mecze? Ale Vanja, jak na potężnego Serba przystało, jest bardzo pewny siebie. - Of course, I am number one! I am always number one! - powiedział, gdy dziennikarze zapytali go, czy nie boi się konkurencji w osobach bramkarzy Mateusza Bąka i Łukasza Budziłka.  

Czyli Milinković-Savić, mimo, że zaliczył już kilka wpadek - ostatnio w meczu z Górnikiem Łęczna w Lublinie, gdzie właściwie wrzucił sobie piłkę do bramki -  wciąż czuje się numerem jeden. Zawsze numerem jeden! Może to dobry znak, skoro karygodne błędy go nie załamują. Po tym poznaje się psychikę twardziela. Lechia ma z tyłu bardzo pewnego siebie goalkeepera, co musi dodawać pewności całej drużynie. 

Vanja ma osobowość fightera; nawet rozmowa z nim to starcie.

- Czy jesteś zadowolony ze swojej dotychczasowej postawy? - zapytał jeden z dziennikarzy. 

- O co ci chodzi?! - odpowiedział Vanja pytaniem na pytanie. 

Dziękujemy, więcej pytań nie mamy. 
 

Uśmiech od ucha do ucha. Bartłomieja Pawłowskiego nie opuszcza optymizm. Wierzy, że Nowak na niego postawi.

Trener Lechii Piotr Nowak - znacznie bardziej pokojowo nastawiony - był jednak nieco innego zdania o meczu z Koroną Kielce: - Spodziewamy się na pewno bardzo trudnego meczu. Widzieliśmy, jak wyglądał mecz Korona - Lech Poznań [4-1 dla Korony - red.] i musimy sobie uzmysłowić, że będzie to ciężki mecz. Drużyna Korony jest bardzo walczącym zespołem. Musimy być przygotowani fizycznie i mentalnie. Jeśli chodzi o naszą organizację gry, to w meczu ze Śląskiem było widać, że było to fajnie poukładane, że zespół zaczyna myśleć, bez znaczenia jakim systemem gramy. Więc oczekuję, że będzie to mecz walki. Punkty są do wywalczenia i do wybiegania. Musimy wydobyć nasze najlepsze cechy.

Jednym z tych, który chciałby powalczyć z Koroną jest na pewno pomocnik Bartłomiej Pawłowski, który grał w Koronie w sezonie 2015/16. W tym sezonie, w barwach Lechii, Pawłowski zagrał dwa razy jako zmiennik: 20 minut w meczu z Wisłą Płock oraz 10 minut ze Śląskiem Wrocław.

Pawłowski: - Korona na pewno nie będzie się bała Lechii, szczególnie że ostatnio odniosła spektakularne zwycięstwo z Lechem. Ale to Lechia jest faworytem tego spotkania. 

Piłkarz chwali politykę finansową klubu z Kielc: - Korona to zespół, który nie sypie groszem na prawo i lewo, tylko prowadzi politykę oszczędną, ale mądrze gospodarują budżetem i dzięki temu zawsze udawało im się zostać w Ekstraklasie.   

Czy Pawłowski sądzi, że zagra z Koroną? - Bardzo chciałbym grać! Jednak w Lechii jest rywalizacja, szczególnie na mojej pozycji. Gra tu wielu znakomitych zawodników. Trzeba podjąć rękawicę i rywalizować. Moim celem jest przebić się do podstawowej jedenastki i występować regularnie. Jestem na początk tej drogi. Ostatni sezon pokazał, że warto na mnie stawiać.

Tymczasem z klubu odszedł, za porozumieniem stron, trener przygotowania fizycznego Michał Adamczewski, który poprzednio, co opisywaliśmy, pracował właśnie w Koronie Kielce, skąd został zwolniony po konflikcie o zbyt tuczące śniadania. Poszło o nutellę i ciasto na klubowym stole.

Oficjalny komunikat na stronie Lechii mówi, że “na wniosek trenera Adamczewskiego, który chce przenieść się do innego klubu, jego umowa z Lechią Gdańsk została rozwiązana za porozumieniem stron. We wtorek, 9 sierpnia. trener Adamczewski po raz ostatni uczestniczył w zajęciach z piłkarzami."

W rozmowie z gdansk.pl Adamczewski nie chciał komentować swojego odejścia. Powiedział jedynie, że ma propozycje z klubów piłkarskich i siatkarskich, także z zagranicy. Na razie wyjeżdża z Gdańska do rodzinnej Łodzi. Nieoficjalnie mówi się, że ma trafić do Wisły Kraków, która ma nowych właścicieli i zapewne zechce budować nowy sztab. 

Zapytaliśmy Bartłomieja Pawłowskiego, czy pamięta dietę w postaci nutelli za swoich czasów w Koronie: - Nutelli nie pamiętam, ale czasem były naleśniki - powiedział.

Zobaczymy, kto okaże się bardziej syty w piątkowy wieczór. 

Komunikacja na mecz Lechia Gdańsk - Korona Kielce w piątek, 12 sierpnia 2016


Mecz na Stadionie Energa Gdańsk rozpocznie się o godz. 18:00. Głównym środkiem transportu na dojazd do stadionu i na powrót z niego będą bezpłatne pociągi SKM na trasie z Gdańska Głównego do przystanku Gdańsk Stadion Expo. Uwaga!

Pociągi SKM nie zatrzymują się na przystankach „Gdańsk Stocznia” i „Gdańsk Nowe Szkoty”!

Sprawdź pełny rozkład jazdy.

Tramwaje linii 7 i 10 oraz autobusy linii 158 będą kursować według powszednich rozkładów jazdy i wg stałej taryfy biletowej.

Bilet wstępu na stadion nie upoważnia do bezpłatnego podróżowania autobusami i tramwajami ZTM Gdańsk.

Z uwagi na bezpieczeństwo ruchu drogowego, zarówno w fazie dowozowej jak i odwozowej kibiców mogą zostać wprowadzone operacyjnie (tj. wg potrzeb służb mundurowych) chwilowe zmiany na liniach ZTM Gdańsk. Zmiany te będą dostępne na bieżąco na stronie internetowej ZTM Gdańsk www.ztm.gda.pl

TV

Pracownicy magistratu oddali krew