Lech Wałęsa o IPN: Walczą trupem generała Kiszczaka

Prokurator IPN, z policją, weszli we wtorek wieczorem do domu wdowy po generale Czesławie Kiszczaku i zabrali dokumenty mające dotyczyć TW „Bolka”. Lech Wałęsa komentuje: mali ludzie.
17.02.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Lech Wałęsa w swoim biurze w ECS, choć teraz jest pewnie w Miami. Ostatnio chwalił tamtejszą pogodę i kuchnię.

Jak twierdzi Łukasz Kamiński, szef Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), Maria Kiszczak, wdowa po generale Kiszczaku, miała zaoferować instytutowi, że sprzeda dokumenty przechowywane w jej domu przez męża. Miały one dotyczyć rzekomej współpracy Lecha Wałęsy z SB. Generał Czesław Kiszczak był jednym z głównych architektów i wykonawców stanu wojennego w PRL, ministrem spraw wewnętrznych w latach 1981-1990. Sąd uznał, że ponosi „winę nieumyślną” za śmierć górników w kopalni Wujek w grudniu 1981 roku. Kiszczak zmarł w listopadzie 2015 roku. 

Zamiast jednak kupować od wdowy dokumenty, prokurator IPN i policjanci weszli do domu Kiszczaków i, po przeszukaniu, wynieśli kilka kartonów dokumentów. IPN twierdzi, że miał prawo to zrobić, działał bowiem zgodnie z ustawą o instytucie. Teraz informacje będą badane i opracowywane przez historyków IPN. 

Tymczasem Lech Wałęsa, od lat oskarżany przez prawicowych historyków, że był TW (tajnym współpracownikiem) o pseudonimie „Bolek” i że prowadzona przez niego rewolucja Solidarności była tak naprawdę sterowana przez Służbę Bezpieczeństwa, odniósł się do tych rewelacji na stronie wykop.pl/ludzie/lechwalesa. Były prezydent, który jest w drodze z Gdańska do Miami (przez Caracas), napisał:  

„Ale walczą, nawet trupem Kiszczaka. Mali ludzie. Zwycięzcy się nie sądzi. Nie jesteście w stanie kłamstwami, pomówieniami, podróbkami, zmienić prawdziwych faktów. To ja budowałem i stałem od 1970 roku na czele głównego odcinka walki. To ja etapami prowadziłem bezpiecznie do pełnego zwycięstwa. Siebie oddałem demokracji. Czy tu był błąd? Dziś wydaje się, że tak, ale jutro życie przyzna mi rację. Wielu z Was historia za te nikczemne czyny nazwie kołtunami.”

 
Zobacz także:

TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej