Tym ostatnim jest przedsiębiorca Jacek Hołubowski, związany wcześniej m.in. z partią Kukiz '15.
- Naszym najważniejszym postulatem jest zakończenie hegemonii dwóch największych partii w Gdańsku. To pole bitwy, któremu mieszkańcy tylko się przyglądają i w odpowiednim momencie mają przynieść głosy. Chcemy to zmienić. Jesteśmy otwarci na wszystkie środowiska, od prawa do lewa. Jesteśmy do dyspozycji mieszkańców i zapewniam, że zrobimy wszystko, by wypełnić ich wolę - zapowiedział w środę Hołubowski, który przed trzema laty bez powodzenia startował w wyborach parlamentarnych z listy Kukiz'15.
Do stowarzyszenia GTM przystąpiła także radna Dorota Dudek, która w środę, 27 czerwca, złożyła rezygnację z członkostwa w klubie Prawa i Sprawiedliwości. To oznacza, że klub PiS w gdańskiej Radzie liczy już tylko 10 osób. Zarówno Dudek, jak i Hamadyk, zamierzają ubiegać się o kolejną kadencję w Radzie Miasta.
Do stowarzyszenia dołączył także m.in. Mikołaj Gralla, członek Kukiz'15 i Dobrosław Bielecki, właściciel klubu sportowego Corpus Gym w Brzeźnie. Jak mówili inicjatorzy, środki na kampanię wyborczą inicjatywy GTM będą pochodzić z prywatnych źródeł.
- O kandydacie na prezydenta rozmawialiśmy od dłuższego czasu, i nie ja byłem tutaj najważniejszy. Dla mnie najważniejsze jest działanie na rzecz mieszkańców i chcę to robić nadal, ale jako radny. Naszego kandydata będę wspierać, jak tylko będę mógł. Chciałbym, by była to inicjatywa na lata, a nie tylko przez tych kilka miesięcy do wyborów - powiedział radny Łukasz Hamadyk.