• Start
  • Wiadomości
  • Katedra Oliwska. Gdańska, ekumeniczna msza za miasto Paryż

Katedra Oliwska. Gdańska, ekumeniczna msza za miasto Paryż

- Boże Wszechmogący, spraw, by ci terroryści, którzy to zrobili, zostali ukarani – modlił się w Archikatedrze Oliwskiej Olgierd Chazbijewicz, szef gminy muzułmańskiej w Gdańsku.
19.11.2015
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Świątynia jest jak najbardziej katolicka, ale po słowach „Przekażcie sobie znak pokoju” zrobiło się bardzo ekumenicznie. Dłonie zaczęli ściskać sobie gdański imam z członkami Niezależnej Gminy Wyznania Mojżeszowego w Gdańsku, a także przedstawiciele kościoła katolickiego, prawosławnego i ewangelicko-augsburskiego. Przez chwilę mogło się wydawać, że ludzkość jest zjednoczona i kocha bliźniego swego, niezależnie od wiary religijnej. Działo się to w czwartkowy wieczór, 19 listopada.

Nie doszłoby do tego spotkania, gdyby nie niedawne zamachy przeprowadzone przez dżihadystów w Paryżu. W oliwskiej katedrze modlono się za ofiary zamachów terrorystycznych w Paryżu. Dlatego właśnie zabrzmiał w murach katedry i żydowski kadysz, czyli judaistyczna modlitwa za zmarłych i modlitwa nowego imama gdańskiego Ismaila Caylaka, który modlił się o pokój do Allaha.

Być może najbardziej dramatycznie wybrzmiał apel Olgierda Chazbijewicza, głowy gminy muzułmańskiej w Gdańsku. Z ambony nawoływał: - Boże Wszechmogący, który widzisz człowieka mordującego z Twoim imieniem na ustach, który widzisz podkładane bomby, wystrzeliwane rakiety, serie karabinów maszynowych, który widzisz ludzi bijących, gwałcących, krzywdzących swoich bliźnich, Panie Boże Jedyny, ustrzeż nas przed dalszą zbrodnią, przed terroryzmem, przed fałszywymi zbawcami ludzkości, przed fałszywymi doktrynami, przed skrajnościami. Spraw, by ci, którzy zginęli, zostali zbawieni. Spraw też Panie Boże Jedyny, by ci terroryści, którzy to zrobili, zostali ukarani. A religia nasza, Islam, niech dalej głosi przesłanie pokoju, tolerancji i wzajemnego szacunku, jak to jest zapisane w Koranie.

Jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości, jakie jest stanowisko gdańskich muzułmanów wobec dżihadystów, po takiej mowie zrozumiał już chyba wszystko.

Modli się gdański imam Ismail Caylak.

Msza w katedrze oliwskiej rozpoczęła się o godz. 18 od odegrania „Marsylianki”, czyli hymnu Francji oraz „Mazurka Dąbrowskiego”. Wysłuchało go niestety niewiele osób - zapewne późna pora w środku tygodnia i fatalna pogoda sprawiły, że wnętrze świątyni świeciło pustkami. Ławki były zajęte w najlepszym razie w połowie. Obecni byli prezydent miasta Paweł Adamowicz, konsul honorowy Francji w Gdańsku Monika Tarnowska, rektorzy wyższych uczelni.

Przed ołtarzem paliły się trzykolorowe znicze, ułożone zgodnie z kolorami flagi francuskiej. Śpiewała Capella Gedanensis, grała orkiestra Straży Granicznej. Mszę celebrował arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Mówił, że nie ma kogoś takiego, jak bóg wojny, bóg nieprawości; jest tylko Bóg pokoju, Bóg pojednania, Bóg jedności. Dodał, że fakt, iż terroryści islamscy ginęli z imieniem Boga, Allaha, na ustach, to bluźnierstwo i obelga wobec godności ludzkiej. Islam reprezentowany przez dżihadystów nazwał „wypaczonym”.

- Takie tragedie, jak ta, są sprawdzianem naszego braterstwa, naszej empatii, wrażliwości naszych serc - dodał abp Głódź.  

Przy okazji gdański ordynariusz zaatakował w swoim kazaniu także takie europejskie wartości, jak „tolerancja, promocja multikulturalizmu i ateizm”, które jego zdaniem osłabiają nasz kontynent. Abp Głódź ma nadzieję, że tragedia w Paryżu będzie impulsem do żarliwej modlitwy, ale także „dzwonem na trwogę” i wywoła powszechną refleksję, jak przywrócić naszemu kontynentowi zagubione chrześcijańskie wartości.

Gra orkiestra Straży Granicznej. Modli się Karol Kołodziej z Niezależnej Gminy Wyznania Mojżeszowego w Gdańsku.

Zobacz także:

TV

Mevo się kręci!