• Start
  • Wiadomości
  • Groźny incydent na pogrzebie. Wyjaśnień domaga się także pomorska Platforma Obywatelska

Groźny incydent na pogrzebie. Wyjaśnień domaga się także pomorska Platforma Obywatelska

Rada pomorskiej Platformy Obywatelskiej domaga się ukarania członków prawicowej bojówki, którzy w brutalny sposób uniemożliwili działaczom Komitetu Obrony Demokracji udział w uroczystościach pogrzebowych "Inki" i "Zagończyka". Do incydentu doszło w niedzielę 28 sierpnia, pod Bazyliką Mariacką. Przypomnijmy, że także prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zaapelował do wojewody i komendanta pomorskiej policji o wyjaśnienie przyczyn bezradności służb państwowych.
30.08.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Kadr z filmiku nagranego przez narodowców

Pomorska PO chwałę przyjęła w poniedziałek, 29 sierpnia, przez aklamację - na wniosek marszałka RP Bogdana Borusewicza. Oto jej treść:

"W dniu 28 sierpnia br., podczas uroczystości pogrzebowych Danuty Siedzikówny "Inki" i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka", pod Bazyliką N.M.P w Gdańsku doszło po raz pierwszy do ataku fizycznego na grupę osób z Komitetu Obrony Demokracji, w tym kobiety. Atak ten jest efektem zawłaszczenia tradycji patriotycznych przez obecnie rządzących. Potępiamy ten akt przemocy politycznej i żądamy od organów ścigania przeprowadzenia energicznego śledztwa oraz ukarania winnych".

Działacze KOD przyszli na uroczystości pogrzebowe do Bazyliki Mariackiej, w niedzielę 28 sierpnia. Stali się obiektem napaści słownej i przemocy fizycznej ze strony kilkudziesięciu bojówkarzy jednej z organizacji skrajnej prawicy. Policja nie była w stanie zapanować nad sytuacją - ograniczono się jedynie do wyprowadzenia zaatakowanych z tłumu, i udzielenia rady by nie wracali - bo nikt nie może zapewnić im bezpieczeństwa.

Cała sytuacja jest komentowana w mediach - głównie przez polityków opozycji, bowiem PiS i strona rządowa milczy. W dyskusjach w mediach społecznościowych nierzadko padają pytania, w jakim państwie żyjemy, skoro grupa skrajnych prawicowców może zabronić innym udziału  w pogrzebie, a akty przemocy w biały dzień uchodzą sprawcom na sucho. Czyżby było to już państwo faszystowskie?

Treść oficjalnego pisma prezydenta Gdańska Pawłą Adamowicza:

"W związku z bezradnością policji podczas napaści prawicowych bojówek na uczestników uroczystości pogrzebowych Danuty Siedzikówny i Feliksa Selmanowicza, Prezydent Miasta Gdańska poprosił o wyjaśnienia Komendanta Wojewódzkiego Policji i Wojewody Pomorskiego, który zgodnie z art. 51 ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie (z dnia 23 stycznia 2009 r.) jest zwierzchnikiem policji".

O samym bulwersującym zdarzeniu czytaj: Radomir Szumełda z KOD: Nie oddamy narodowcom przestrzeni publicznej! Zobacz, co zaszło pod Bazyliką Mariacką

TV

W maju kwalifikacje do Mistrzostw Świata w Ergo Arenie!