Gdańsk stawia na profilaktykę. Szczepionki HPV niepewne

Czy szczepić młode gdańszczanki przeciw wirusowi HPV? Czy szczepionki są skuteczne? A jeśli nie, to jak chronić przed rakiem szyjki macicy? Te i dziesiątki innych pytań padły podczas debaty społecznej pod hasłem "Program szczepień przeciw HPV - zdecydujmy w oparciu o fakty".
19.04.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

W debacie wzięły też udział zainteresowane tematem mieszkanki, głównie mamy nastoletnich córek

Temat finansowania przez Gdańsk szczepień nastoletnich dziewczynek (optymalny wiek to 11-13 lat) przeciw HPV powraca, jak bumerang. Zazwyczaj jesienią, kiedy to radni debatują nad miejskim budżetem na kolejny rok.

Tym razem, w poniedziałek, 18 kwietnia, zorganizowano debatę z udziałem specjalistów.

Zaproszono prof. Rudolfa Klimka - specjalistę w dziedzinie biochemii, endokrynologii, ginekologii i położnictwa, dr Hannę Suchanek - wojewódzkiego konsultanta ds. immunologii klinicznej, dr hab. Krystynę Serkies - koordynatora Oddziału Ginekologii Onkologicznej i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, dr Michała Brzezińskiego - zastępcę dyrektora ds. medycznych pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Justynę Sochę ze Stowarzyszenia "Stop Nop".

W debacie wzięły też udział zainteresowane tematem mieszkanki, głównie mamy nastoletnich córek.


Ta szczepionka nie chroni przed rakiem!

Dyskusja była momentami bardzo gorąca, zwłaszcza że prezentowano różne stanowiska w sprawie szczepień. Wyraźnie jednak zaakcentowano kilka faktów, z którymi wszyscy się zgodzili.

Szczepionka przeciw HPV nie daje pewności, że zaszczepiona osoba nie zachoruje w przyszłości na nowotwór szyjki macicy! Szczepionka zmniejsza natomiast ryzyko zachorowania na infekcję wirusową wywołaną przez HPV o około 70 procent!

- Zaledwie 0,8 procent zachorowań na raka szyjki macicy można wiązać z wirusem HPV. Pozostałe 99, 2 procent zachorowań wywołuje... "120 innych przyczyn". Ta szczepionka nie ma w zasadzie żadnej skuteczności. Mało tego, w przypadku 80 procent kobiet, które zostaną zarażone HPV, ich organizmy samoistnie i skutecznie walczą z tym wirusem - uważa prof. Klimek. - Inaczej jest w przypadku pań, które "źle się prowadzą" i mają wielu partnerów, bądź też mają zaburzenia hormonalne lub immunologiczne, są niedożywione, biorą narkotyki czy przez dłuższy czas środki antykoncepcyjne. W takich sytuacjach stan ich szyjki macicy jest daleki od równowagi. Zazwyczaj jest ona uszkodzona, co przyczynia się do rozwoju choroby.

 

Odnotowano powikłania

Justyna Socha zwróciła z kolei uwagę, że na całym świecie odnotowano tysiące przypadków powikłań po szczepionce przeciw HPV. Bóle i zawroty głowy, nudności czy problemy ze wzrokiem to tylko kilka przykładów.

Dr Suchanek przyznała, że tzw. zdarzenia niepożądane powinny być monitorowane. Dodała jednak, że związki między powikłaniami po szczepionce HPV nie są wystarczająco udowodnione. - Myślę, że dobrze jest, jeżeli możemy zapobiegać infekcji wirusowej. Uważam, że powinniśmy stosować profilaktykę, jeśli jest taka możliwość - stwierdziła dr Suchanek.

Dr Serkies dodawała, że działania niepożądane są wpisane w każdą ingerencję lekarza, mogą dotyczyć każdego leku i każdej szczepionki.
 

O problemie HPV rozmawiali m.in. (od lewej) dr Michał Brzeziński, prof. Rudolf Klimek i dr Hanna Suchanek

Czas trwania? Nie wiadomo

- Na jak długo wystarcza ochrona szczepionki podana dziewczynkom? - pytała lekarzy jedna z gdańszczanek.

Specjaliści nie ukrywali, że nie znają odpowiedzi na to pytanie.

- Nie mamy danych medycznych, które potwierdzałyby, że, powiedzmy, 10-15 lat po szczepieniu, ta ochrona będzie nadal działać - mówili. - Dziś nie ma na to dowodów. Zakładamy jednak, że istnieje "pamięć immunologiczna", jak ma to miejsce w przypadku innych szczepień, na przykład przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby.

- Na dzień dzisiejszy szczepienia przeciw HPV są bezpieczne i skuteczne, ale z ograniczeniami wiedzy, jaką posiadamy o osobach uczestniczących w badaniach klinicznych, na podstawie których te szczepionki wprowadzono do użytku na świecie - podkreślała dr Serkies.

Lekarze zaznaczali także, że bez względu na to, czy dziewczynka zostanie zaszczepiona czy nie, i tak powinna regularnie się badać. Profilaktyka jest podstawą w szybkim diagnozowaniu i skutecznym leczeniu chorób.

O ile kobiet w Skandynawii czy na Zachodzie nikt nie musi specjalnie namawiać i przekonywać do wykonania badań, o tyle w Polsce wciąż jest z tym ogromny problem. Polki ich unikają.


Myślała, że ochroni córkę

W debacie uczestniczyli również gdańscy samorządowcy, m.in. radny PiS Piotr Gierszewski i radna PO Beata Dunajewska. Dunajewska jest jednocześnie przewodniczącą Komisji Spraw Społecznych i Ochrony Zdrowia Rady Miasta Gdańska. To ona była jedną z inicjatorek tego spotkania.

Po wysłuchaniu argumentów specjalistów przyznała, że przed kilku laty zaszczepiła córkę, bo usłyszała, że szczepionka chroni przed nowotworem. Dopiero w trakcie poniedziałkowego spotkania dowiedziała się, że wcale tak nie jest. Zapewniła jednak, że nie żałuje swojej decyzji.

Nieco inaczej na sprawę patrzyła inna matka. - Moja córka, po pierwszej dawce szczepionki, przez cztery dni leżała plackiem, schudła dwa kilogramy, a do dzisiaj ma światłowstręt. Czy Państwa zdaniem powinnam zaserwować jej kolejną dawkę? - pytała.

Od prof. Klimka usłyszała, że zdecydowanie nie. - Jeżeli coś szkodzi, to nie powinniśmy tego.
 

Debacie uważnie przysłuchiwali się urzędnicy i samorządowcy, w tym radny Piotr Gierszewski (z lewej) i zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej, Piotr Kowalczuk

Miasto postawi na badania profilaktyczne

Debata, którą zorganizowano w Europejskim Centrum Solidarności, trwała trzy godziny. Przysłuchiwali jej się uważnie urzędnicy i samorządowcy, w tym zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej, Piotr Kowalczuk. Pod koniec spotkania przyznał, że miasto postawi główny akcent na profilaktykę.

- Widzimy swoją rolę w zachęcaniu mieszkańców do badań - przyznał Kowalczuk. - Sama procedura związana ze szczepieniami, jak usłyszeliśmy w trakcie debaty, nie jest pewna.

W najbliższym czasie urzędnicy będą też dyskutować na ten temat z członkami Komisji Spraw Społecznych i Ochrony Zdrowia Rady Miasta Gdańska. Po analizie ekspertyz i sprawdzeniu, jak sytuacja wygląda w innych polskich miastach, magistrat zdecyduje o dalszych krokach w tej sprawie.
 

TV

Po Wielkanocy zacznie jeździć autobus na wodór