Po zeszłorocznej, dwudniowej edycji organizatorzy wrócili do sprawdzonej, dłuższej i rozbudowanej o muzykę rockową formuły Gdańsk Dźwiga Muzę, hip-hopowego festiwalu organizowanego przez Scenę Muzyczną Gdańskiego Archipelagu Kultury. I to był strzał w dziesiątkę.
Przez dwa pierwsze dni na scenie plenerowej na Placu Zebrań Ludowych królował hip hop - za sprawą młodych polskich wykonawców, jak Edzio i Filipek, KaeN czy Taco Hemingway, i raperów, którzy na scenie obecni są przynajmniej od kilkunastu lat - jak L.U.C i Tede. Trzeci dzień należał do muzyki rockowej. Wystąpili Julia Marcell, Luxtorpeda, Lao Che i trójmiejska formacja Milczenie Owiec. Niekwestionowaną gwiazdą wieczoru był zespół Hey z Kasią Nosowską na czele.
Świetny, blisko dwugodzinny koncert w pełni zaspokoił gusta fanów polskiego rocka. Nosowska, choć kontuzjowana - podczas kręcenia ostatniego teledysku uległa wypadkowi i doznała urazu ścięgna Achillesa - była w doskonałej formie muzycznej. Tradycyjnie okazywała bardzo wiele sympatii i ciepła swoim fanom, dziękując im za przybycie, obiecując, że zaśpiewa ich ulubione piosenki i życząc, żeby byli „zdrowi, szczęśliwi i zakochani”.
Muzycznie koncert stanowił przekrój twórczości zespołu, który na polskiej scenie jest obecny już od 24 lat. Wokalistka zaśpiewała zarówno starsze, dobrze znane fanom piosenki z lat 90., jak „Mikimoto - król pereł” i „[sic!]” - z albumu pod tym samym tytułem, „Wczesną jesień” z płyty „?” z 1995 roku, która osiągnęła status platynowej i „4 pory” z krążka zatytułowanego po prostu „Hey”. Na bis nie mogło zabraknąć jednego z największych przebojów - piosenki „Zazdrość” z debiutanckiego albumu zespołu, zatytułowanego „Fire”, który zapewnił Hey status symbolu młodej fali polskiego rocka.
Koncert był także okazją, żeby usłyszeć nowsze nagrania, jak „Muka” z bardziej surowej w brzmieniu w stosunku do poprzednich, nagrodzonej Fryderykiem płyty „Music, music”, czy „Mimo wszystko” i „Luli lali” z innej płyty odznaczonej tym wyróżnieniem - „Echosystem” („Theory & General Theses of the Concept of Echosystem”). Prawdziwą gratką dla fanów okazały się jednak najnowsze produkcje formacji - w Gdańsku Nosowska z zespołem promowała wydany w kwietniu tego roku krążek „Błysk”, będący już 11. albumem studyjnym w karierze Hey, i jednym z najbardziej melodyjnych i energetycznych dotychczas. Wokalistka zaśpiewała między innymi „Hej, hej, hej”, „Historie” i piosenkę, której najbardziej domagała się publiczność, czyli „Szum”.
W repertuarze grupy znalazło się także miejsce na cover i to nie byle jaki, bo piosenki „Stripped” Depeche Mode.
Występem na Placu Zebrań Ludowych Hey udowodnił, że nadal jest jednym z najlepszych polskich zespołów koncertowych. Świetne, energetyczne zakończenie tegorocznej edycji Gdańsk Dźwiga Muzę.
Zobacz więcej:
L.U.C na Gdańsk Dźwiga Muzę: "Trójmiasto jest moim drugim domem"
Gdańsk Dźwignął Muzę. Niezapomniane widowisko drugiego dnia festiwalu
Zobacz, co ci ludzie robią! Podsumowujemy znakomity festiwal Gdańsk Dźwiga Muzę 2016